PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=305388}

Człowiek ze stali

Man of Steel
2013
6,4 137 tys. ocen
6,4 10 1 137033
5,3 60 krytyków
Człowiek ze stali
powrót do forum filmu Człowiek ze stali

Zod jako pozytywny bohater

użytkownik usunięty

Dlaczego Zod jest widziany jako bohater negatywny? Walczył o przetrwanie swojej rasy; gdyby był przedstawiony jako człowiek na Kryptonie próbujący odbudować Ziemię, mógłby być superbohaterem w jakimś innym filmie.

Eee... Nie...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
grd1

piwo dla qrd1!

Serio, a nie mogł Zod skolonizować jakiejś planety w okolicach Ziemi? Po czym nawiązać kontakt z ziemianami, wymienić się technologią, wiedzą... IMHO nie miał chyba powodu by NIENAWIDZIĆ ziemian, no nie?

ocenił(a) film na 6
lokimojboze

Może inne planety w okolicy nie nadawały się do zamieszkania przez Kryptonian? Ja bym zaproponował coś innego. Zamiast nas wybijać i na naszych kościach budować nowe imperium, mógł nas zniewolić i zbudować je naszymi rękoma :P Po jakimś czasie doszłyby do głosu takie demoliberalne istoty jak Superman i by nas wyzwoliły z niewolnictwa po czym się nami opiekowali, utrzymywali nas i na wszystko nam pozwalali w imię tolerancji i równości :D

grd1

Tylko że Zod i tak musiał użyć wielkich maszyn aby terraformować Ziemię, właśnie dlatego że nie nadawała się do zamieszkania przez Kryptonian. A może raczej kryptoformować :) Moim zdaniem to właśnie głupota filmu, Zod może i nie postępuje do końca słusznie, zabijając inną rasę, ale patrząc z jego perspektywy można zrozumieć, że chce uratować swój gatunek. Jest gotów zrobić wszystko, bo jest zdesperowany i nie ma nic do stracenia. Scenariusz jest nie do końca przemyślany i tyle.

ocenił(a) film na 6
Pumo

Może Ziemia była najłatwiejsza i "najtańsza" do skryptoformowania? Nie rozumiem tylko dlaczego on chciał nas wszystkich utylizować i dlaczego od razu był wrogo nastawiany do Supermana. Wiem dlaczego go nie lubił tylko nie kminie czemu nie udawał przyjaciela, żeby go zwabić a nas usidlić. Racja, scenariusz jest nie do końca przemyślany.

ocenił(a) film na 9
Pumo

Nie wiemy do końca, co robiły dokładnie te maszyny. Być może nie da się zrobić warunków Kryptonu z niczego, lecz po prostu poprzez przemienienie już istniejących, w miarę rozwiniętych.

ocenił(a) film na 6
Ketosz

Też tak to rozumiem, bo inaczej się tego wyjaśnić nie da logicznie.

ocenił(a) film na 2

Nie może być pozytywną postacią, przecież szedł po trupach do celu. Był gotowy zabić 7 miliardów ludzi, a przecież Ziemia to nie jedyna planeta we wszechświecie.

ocenił(a) film na 6
Starigniter

Ale jakże słusznego celu :) Chciał uratować ginący gatunek. Coś jak Greenpeace :D

ocenił(a) film na 2
grd1

Ale czy nie było wokół (czyt. w całym wszechświecie! - no, może w naszej galaktyce, czy skąd oni tam są) innej planety do zasiedlenia? Musiała być akurat Ziemia? Przecież mówi się, że Mars jest bardzo podobny, więc być może i by się nadawał.

A poza tym...: po co zamieniać Błękitną Planetę, na której Kryptionianie są niezniszczalni, potrafią latać, strzelać laserem z oczu itd., w Krypton, gdzie są jak zwykli ludzie? Bez sensu.

Chciał uratować jeden gatunek, który reprezentowała garstka zepsutych przez system osobników, na rzecz wyginięcia 7 miliardów niedoskonałych, aczkolwiek mogących się poprawić, ludzi. Bardzo mądre.

ocenił(a) film na 6
Starigniter

Tego to akurat nie rozkminimy czy była inna planeta czy nie, ale na każdej innej nadającej się przez nich do zamieszkania mógł pojawić się ten sam problem, czyli tubylcy. Zakładam, że się nic w okolicy nie nadawało, zresztą jest gdzieś tam w filmie powiedziane, że kolonizowali inne planety i eksploatując niszczyli je, więc mogła to być najbliższa, najlepsza, bądź jedyna im znana.

Musieli ją zamienić, żeby móc na niej normalnie żyć, bez kombinezonów i masek. To tak jak ziemianie mogą sobie "latać" po księżycu, ale normalnie żyć tam nie dadzą rady.

Jeden, zepsuty, ale swój. To tak jakbyś miał uratować swoją rodzinę kosztem życia mieszkańców jakiegoś bloku. Myślę, że żaden człowiek przy zdrowych zmysłach nie miałbym tutaj najmniejszych dylematów moralnych jak postąpić.

ocenił(a) film na 2
grd1

Po pierwsze: nie mów mi, co bym zrobił/nie zrobił, bo mnie nie znasz, tak?

I nie rozumiem środkowej części twojej wypowiedzi: "Musieli ją zamienić, żeby móc na niej normalnie żyć, bez kombinezonów i masek." - przecież nie potrzebowali kombinezonów, żeby żyć na Ziemi. Wystarczyłaby tylko chwila, żeby Kryptonianin się przystosował do warunków panujących na naszej planecie (chociaż Zodowi zajęło to może 5 minut, Faorze-Ul nic, A Kal-Elowi kilka praktycznie całe dzieciństwo, ech..).

Zod na końcu walczył z Supermanem bez żadnego stroju i jakoś miał te wszystkie moce. Chociaż ten film jest tak pokićkany, że raz Kryptonianie mogą korzystać ze swoich specjalnych zdolności, a raz nie (drugie "ech"...).

ocenił(a) film na 6
Starigniter

Nie mówię Ci co byś zrobił a czego nie. Nie denerwuj się. Chciałem Ci tylko przedstawić sytuację Zoda w jakiś bardziej realistyczny sposób. A co Ty byś w tym wypadku zrobił to już zależy od Ciebie.

W środkowej części się doszukiwałem jakiegoś sensu w tym, że oni tą Ziemię próbowali jednak przekryptonić. Zapomniałem, że oni rzeczywiście się dostosowali do warunków panujących na ziemi. Teraz to już w ogóle plan Zoda o wymordowaniu ludzi jest bezsensu. No chyba, że był tak doświadczony i mądry, że przewidywał wyzwolenie się ludzi z niewolnictwa, a co za tym idzie powolną, ale spokojną zagładę jego gatunku w przyszłości. No i to by uzasadniało wg mnie sens eksterminacji ludności. A czemu oni zmieniali Ziemię to chyba tylko scenarzysta wie.

ocenił(a) film na 2
grd1

Ogólnie scenariusz tego filmu jest po prostu bez sensu. Aż dziwne, że nikt (aktorzy - szczególnie Russel Crowe i Amy Adams, reżyser - Zack Snyder, producent - Christopher Nolan) najwyraźniej go nie przeczytał. No bo zgodzili się na tak nielogiczny i niespójny film. Goyer albo miał za dużo pomysłów, zapisał je wszystkie naraz i nie przeczytał scenariusza, bo miał np. na napisanie go godzinę, no albo nie wiem...

A z tym wyzwoleniem się z niewolnictwa..., to też moim zdaniem nie tak. Kryptonianów było może ze 30, w tym jeden dobry- Kal-El - ale jak ludzie mieliby niby wyzwolić się spod ich nie woli, skoro ci kosmici mogą latać, strzelać laserem z oczu, rozwalać wszystko itd.? Nie dałoby się po prostu, więc Zod zapewne nie brał pod uwagę nawet opcji.

ocenił(a) film na 6
Starigniter

Chodzi mi o to, że narodziłoby się z czasem więcej takich Kal-Eli i to oni by wyzwolili ludzkość z niewolnictwa. A co to do Zoda to uważam, że był on raczej prostym wojownikiem, któremu do niczego niewolnicy nie byli potrzebni, a te rozkminki o zniewoleniu Ziemian to chodziło o to, że dla nas byłaby to lepsza opcja.

ocenił(a) film na 2
grd1

Jak to, więcej Kal-Elów? Po co aż tak wybiegać w przyszłość? Z tego co pamiętam, to Zod przy narodzinach dostał swój jedyny cel, a była nim ochrona jego ludu za wszelką cenę. To więc też tłumaczy, dlaczego nie planował kolonizacji czy czegokolwiek w tym stylu.

ocenił(a) film na 6
Starigniter

Więcej Kal-Elów, czyli więcej takich Kryptonian, którzy ponad ochronę swojego gatunku stawialiby ochronę innych, gorszych gatunków, w tym przypadku Ziemian. Po co tak wybiegać w przyszłość? Bo mądry człowiek jak coś planuje to na kilka kroków do przodu, a nie na teraz. Ochrona swojego ludu nie wyklucza skolonizowania i zniewolenia gorszych ludów, no chyba, że zakładasz, że zniewolony lud kiedyś się wyzwoli i Twój przez to wyginie.

ocenił(a) film na 2
grd1

Co do planowania: "człowiek planuje, Bóg się śmieje" (szczera prawda życiowa).

Superman był taki a nie inny, bo tak został wychowany przez Kentów (swoją drogą szkoda, że scenariusz nie pokazał akurat tego, kolejny mankament. Lepiej było pokazać, jak Jonathan ginie, albo jak kazał Kal-Elowi nie pomagać innym). Nie można po prostu założyć moim zdaniem, że wszyscy byliby podobni do Clarka. Rozumiesz, o co mi chodzi? Każdy jest inny, no a poza tym Zod i inne różne sprawy...

ocenił(a) film na 6
Starigniter

Wiem o co Ci chodzi. Próbuję tylko rozkminić co kierowało Zodem, że chciał wyniszczyć ludzkość skoro, teoretycznie, mu nie zagrażała. Nie jest to powiedziane w filmie jednoznacznie, więc zostawia pole do różnych domysłów.

ocenił(a) film na 2
grd1

No i te wszystkie domysły to o ile dobrze myślę również braki w scenariuszu. A Zoda w ogóle nie mogłem rozkminić, a teraz to w ogóle nie chce mi się tego robić.

Starigniter

2... serio?

ocenił(a) film na 2
JohnnyDepp4LIFE

Poważnie.

A ile powinno być?

ocenił(a) film na 2
JohnnyDepp4LIFE

Pokaż mi swoją ocenę i napisz dlaczego tyle a tyle.

Starigniter

Moje tłumaczenie i później stu-postowa kłótnia? Nie, dziękuję.

ocenił(a) film na 2
JohnnyDepp4LIFE

Dlaczego od razu kłótnia? I czemu stu-postowa? Może postawimy po prostu na kulturalną wymianę zdań, hmm? Ja się potrafię grzecznie dogadać ; J

Starigniter

Man Of Steel według mnie był zrobiony mistrzowsko. Pan Snyder wysunął się kolejnym świetnym filmem po 300-stu i Watchmen. Jest tam pełno szczegółów, które świetnie pasują do filmu. Widać, że Man Of Steel to całkiem wyższa liga od Supermanów Reeva czy Returns. W Quadriologii był to taki mizerny harcerzyk. Było to bardziej zrobione na komedie jak dużo osób mówi. Za każdym razem, gdy patrze na postać Zoda to myślę, że oglądam inny film, a nie film o Supermanie. W Returns widziałem 2h jakiegoś gówna i nie odzyskam z powrotem tych 2h życia. W MOS postać Supermana jest dobrze przedstawiona z zachowania. Wszystko jest tak zrobione, że aż chce się patrzeć. Nie dość, że postać Zoda i Supermana była tysiąc lepiej zrobiona to i te rozmowy pomiędzy postaciami i scenariusz ogółem. Głupie jest też to jak ludzie mówią, że była tam cały czas pokazana bitwa i dużo efektów. Efekty to tylko dodatek, który bardzo pasuje, bo jak wygląda film o Supermanie, gdy heat-vision wygląda jak laser z taniego długopisu a super-oddech jak psiknięcie z dezodoranta? A walka trwała przez ostatnią godzinę. Pokazali flashbacki z życia, pokazali początek, pokazali fortecę, a złym był Zod. To miał Superman wziąć go do fortecy i ukraść mu moce? I później go zabić? Albo cofnąć czas? Albo jak nie dał rady pobić faceta w barze bez mocy to wrócić z mocami i go pobić?! Wiadomo, że jak ktoś tak samo silny jak Superman zmierzy się z nim to będzie duża, ogromna walka. Najlepszy film od Supermana. Jedynie mogę się zgodzić ze słabą oceną, gdy nie lubisz komiksów. Ale w takim razie i tak ocena jest za niska, a jak nie lubisz komiksowych filmów to po co je oglądasz?

Dużo się rozpisałem, ale próbowałem jak najkrócej ;).

ocenił(a) film na 2
JohnnyDepp4LIFE

Nie chodzi mi o żadne komiksy. Można przecież zrobić świetny film superbohaterski, czego przykładem jest "Mroczny Rycerz", a "Man of Steel" nie ma ani jednej porównywalnie dobrej cechy filmu o Batmanie. Jest słaby aktorsko, przewidywalny do bólu, ma za dużo efektów, nie ma suspensu, scenariusz ma dziury i nie jest to w ogóle ciekawa dla mnie historia. Naprawdę głupio mi się oglądało ten film, ale ostatnio wiele podobnych do tego odnosi wpadki.

Starigniter

Trylogia Nolana odbiegała mocno od komiksu Batmana. Więc naciągane jest nazywać to filmem komiksowym, tylko dlatego bo tam Batman jest.

ocenił(a) film na 2
JohnnyDepp4LIFE

Bo to nie są ekranizacje komiksu, tylko filmy na podstawie komiksu i nie wiem po co w ogóle napisałeś poprzedni post, bo ja nie rozprawiam przecież o komiksach, tylko o filmie. Poza tym porównujesz MOS do innych filmów o Supermanie, zamiast do filmów z czołówki. I dalej wystawiłeś oceny, a przecież tak ci się ten film podoba.

I ogólnie brzmi to strasznie słabo - muszę poczytać komiksy, muszą się spodobać, aby później film również mi się spodobał, zamiast po prostu obejrzeć film i cieszyć się wspaniałym kinem.

A tak przy okazji, skoro się znasz na komiksach, to powiedz mi dlaczego MOS jest zgodny z komiksem, a TDK nie?

Starigniter

W MOS tylko Supermanowi majtki ściągnęli.
W TDK Joker był całkiem inny a Bane miał jakieś nie wiadomo co na ryju, nie był meksykańcem i gdzie był venom?

" I dalej wystawiłeś oceny, a przecież tak ci się ten film podoba." Nie wiem o co ci chodzi, ale jeśli o to, że NIE wystawiłem, to wystawiłem ;).

ocenił(a) film na 2
JohnnyDepp4LIFE

Łaaał. Ciekawe ile osób przeczytało komiksy i jednocześnie obejrzało filmy, może 5%, pewnie nawet nie. Nie wiem w ogóle, po co ma być tak zgodność z komiksem? Bo chyba mam rozumieć, że ty czytałeś i chciałbyś, aby były zgodne, ale nie to nie jest żaden wyznacznik moim zdaniem. Nolan obrał kompletnie inną koncepcję, dzięki czemu akcja wydaje się współczesnemu widzowi bliższa.

Moim zdaniem film nie musi być zgodny z komiksem, aby był świetny, a oto przykład - "Mroczny Rycerz" jest idealny w każdym aspekcie (aczkolwiek inspirowany kilkoma, jak np. "Długie Halloween"), a "Człowiek Ze Stali" nawet jeśli zgodny z komiksem całkowicie, to i tak beznadziejny.

I raczej wątpię, że jeśli przeczytam komiks to ocena w jakimkolwiek stopniu się zmieni. Zresztą nawet nie mam zamiaru tego robić, bo to nie interesuje (komiksy i filmy to dwie różne rzeczy). Nie potrzeba moim zdaniem po prostu czytać komiksów, by później oglądać filmy.

Starigniter

Te filmy się lepiej ogląda jak znasz postacie z komiksów. Nolan zrobił źle Bane'a i źle Jokera, a Batman mu wyszedł jako tako. Trylogia Nolana jest dobra, ale odbiega od komiksów i podobała by mi się znacznie bardziej, gdyby głównym bohaterem nie był Batman tylko jakiś Night Bat lub coś takiego. Bo dla postaci Batmana ten film to jest wstyd.

Man Of Steel jest zrobiony z wieloma szczegółami, z dobrymi efektami i dobrze dobranymi aktorami. Snyder znowu zrobił bardzo dobry film, jak wszystkie jego z resztą.

Wiedziałem, że napisze jeden post i zacznie się rozmowa tysiąc letnia. Więc kończę tą rozmowę ;) Ty masz swoją opinię i ja mam swoją. Nie mówie, że to co ty myślisz jest nieprawdziwe, ale dla osób, które znają postacie z komiksów bardziej się podobają komiksowe filmy. Nie moge się doczekać na 2016 rok. Batman vs Superman ;)

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 2
JohnnyDepp4LIFE

"Komiksowcy"... Ech...

ocenił(a) film na 10
Starigniter

Chcesz z Supermana zrobic detektywa? Powodzenia

ocenił(a) film na 2
ocenił(a) film na 10
JohnnyDepp4LIFE

Piwko dla Ciebie, swietnie napisane :) Mam nadzieję że kontynuacja będzie trzymac poziom jedynki, pozdrawiam

Himiteshu

Miło widzieć fanów MOS. A co do filmu BvsS to mam nadzieję. Wiem, że dużo osób się z tym nie zgadza, ale Jesse da rade jako Luthor ;). Pozdrawiam!

Himiteshu

Miło widzieć fanów MOS. A co do filmu BvsS to mam nadzieję. Wiem, że dużo osób się z tym nie zgadza, ale Jesse da rade jako Luthor ;). Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
JohnnyDepp4LIFE

Ale ja wolałbym nadal starszą ekpię tak jak w jedynce, no i Diana za młoda, zawsze była taką matczyną superbohaterką a nie gówniarą

Himiteshu

Przynajmniej Irons będzie, ale szkoda, że nie będzie Crowe'a..

ocenił(a) film na 8
JohnnyDepp4LIFE

Eisenberg jest jakby odpowiedzią na Hiddlestona z Marvela, prawdopodobnie będą z niego robić łotra który podpadnie wszystkim z Ligi Sprawiedliwych.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

W materiałach dodatkowych Snyder wypowiadał się, że Zod jest właśnie pokazany jako bohater swojej planety. Także masz rację i nie jesteś "opóźniony w rozwoju". xD Taki był zamiar twórców.

ocenił(a) film na 8

Istnieje coś takiego jak antybohater :)

ocenił(a) film na 10
michal601

Ano istnieje - Lobo, Deadpool, Spawn

ocenił(a) film na 8

Hitler też był pozytywnym bohaterem? walczył również o przetrwanie swojej rasy "aryjskiej" i też zabijał innych by przetrwali.