Postać "natchnionego" inż. Nawrota była bardziej komiczna i groteskowa niźli podniosła (te podnoszenie głosu i przemowy...). Ina Benita zagrała chyba w tym "z marszu", wątpię w to, że latając z jednego studia do drugiego zauważyła, że w ogóle w tym zagrała... zresztą zagrała siebie i wypadła jak zwykle ... więcej
film przedwojenny... przypominający miejscami niestety inną epokę polskiej kinematografii ;) Na uwagę zasługują bardzo dobre zdjęcia Lipińskiego robione w prawdziwej kopalni! Świetna rola Iny Benity.