Indiańska dziewczyna jest świadkiem jak kilku mężczyzn morduje jej rodziców, a później trafia do zakładu zamkniętego za rzekome odprawianie rytuałów... (reszta fabuły w opisie, nie będę przepisywał).
Po 12 latach wraca do miasta gdzie zamordowano jej rodziców i po kolei eliminuje sprawców.
To tyle na temat fabuły.
Wrażenia z filmu są takie:
daje plusa za ładną i wysportowaną (!) kobietę oraz kolejnego za krajobraz Kanionu Kolorado.
A panie z pewnością docenią wygląd jednego dobrze zbudowanego bruneta.
Nic więcej mnie nie urzekło stąd ocena 3/10.