PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=729157}

Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii

The VVitch: A New-England Folktale
6,6 76 202
oceny
6,6 10 1 76202
7,7 34
oceny krytyków
Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii
powrót do forum filmu Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii

Pewna rodzina poprzez splot okoliczności świruje na odludziu.
Ojciec przejawia ostry stan paranoi, matka po śmierci dzieci doznaje halucynacji i stanów psychotycznych, najmłodsze dzieci to książkowy przykład zbiorowej histerii i obłędu indukowanego (niby tak nagle przestały znać słowa modlitwy) ?.

Najciekawszy jest przypadek dorastającej córki, która gubi się w procesie seksualnego dojrzewania. Przemiana mleka w krew przy dojeniu ma typowo seksualny podtekst- podobną grę kolorów mamy przecież w "Pikniku pod Wiszącą Skałą". Końcowa scena unoszenia się to przecież kopalnia freudyzmu!
Latanie w snach ma symbolikę uwalniającą; stanowi o seksualnej wolności, nieskrępowaniu moralnymi konwenansami,dojrzałości do popędu erotycznego.
Toż wystarczy spojrzeć na twarz naszej protagonistki, by z łatwością stwierdzić że doznaje orgazmu :P



ocenił(a) film na 9
bla_bla

Dobra robota, zwłaszcza to nawiązanie do ,,Piknika...". Finałowy ,,lot" nieco mnie rozczarował, lecz przyznaję, że ma jednak swój sens i pasuje do całości.

ocenił(a) film na 9
bla_bla

W pierwszej chwili tak myślałam (i w sumie miałam nadzieję na takie niedopowiedzenie na końcu,kierujące na tę interpretację - w takim wypadku ten film byłby w 100%poschizowany),jednak napisy końcowe mówiące, że korzystano z legend i zachowanych zapisków świadczą o tym,że raczej należy film traktować dosłownie. Wątek seksualności jest nawiązaniem do pierwotnych instynkow,które przejawiają się u Szatana i jego sług,także "wodzenie na pokuszenie"nawet członków własnej rodziny jest jak najbardziej wytlumaczalne w kontekście czarnej magii i okultyzmu. Każdy wariował na swój sposób,ale raczej z powodu silnej energii jaka drzemała w Tomasin.

theblackestblack

Widzę to całkiem podobnie. Szczególnie dzięki komentarzowi do filmu, plus tytuł. Zekraizowana legenda. Film bardzo mi się.podobal. Ciut inny +

ocenił(a) film na 8
bla_bla

Moim zdaniem te wiedźmy i diabły były wszystkim tym, co osoby z tej rodziny nie były w stanie zaakceptować w sobie, w tym pierwotnych instynktów napiętnowanych grzechem. Sami poddawali się ciągłej autocenzurze, więc to co nieakceptowalne wyrzucali w postaci takich fantastycznych stworów. Nie byli w stanie przyjąć, że wszelkie ich chęci, cechy i uczucia niekoniecznie stawiane w dobrym świetle swych wierzeń i norm, są cząstką ich samych.
Podobnie moim zdaniem dzieje się teraz, gdzie aby naprawić swój własny wizerunek skupiamy się na innych , obcych nacjach, na ich negatywnych cechach nie widząc tego, że wśród np. naszych rodaków możemy czasem czuć się równie niepewnie co wśród obcych przybyszów ( sprawa choćby śmierci Polki w Egipcie). Przy czym to właśnie dla nacji, poddanych bardziej rygorystycznym normom społecznym, takich jak kraje muzułmańskie, szczególnie rzucającą się cechą jest wrogi stosunek do "obcych" i przypisywanie im wszystkich cech niemile widzianych u nich samych (głodnemu chleb na myśl)i.
Czy podobnie nie było z faszystowskimi Niemcami, gdzie panowała kindersztuba i żołnierski porządek? W tym wypadku czarownicami stali się Żydzi.
Ta sama sytuacja może też zachodzić w wymiarze jednostki. Niektórzy ludzie nie potrafią poradzić sobie z konfliktami wewnętrznymi, więc przenoszą je na zewnątrz. Zarzucają otoczeniu złe intencje, mają wyjątkowy "dar" skłócania ludzi, manipulują otoczeniem. Wszystko po to by zachować swój kryształowy wizerunek. Oni nie mają problemów, nie mają nic sobie do zarzucenia, inni natomiast tak .Myślę , że podobne działania można zauważyć w tym filmie.

użytkownik usunięty
caput_mortuum

Trochę pojechałeś ;)

Ale coś w tym jest.

ocenił(a) film na 7
JaroTomik

Albo i nie ma nic.

ZSGifMan

Zależy jakie się ma poglądy - pewne rzeczy są wyłącznie subiektywne.

ocenił(a) film na 7
JaroTomik

Wypowiedź niczym założenia teorii względności ;)

Pewnie, że wszystko zależy od poglądów, osobistego podejścia do sprawy oraz jest jeszcze tzw. czynnik chwili, czyli jaki masz np. humor w danym momencie.

ZSGifMan

Ależ oczywiście!
Jako całkowity anhedonik oglądam horrory by w ogóle "coś" poczuć - do tego dochodzi dystymia.
A wydawałoby się, że zespół lęku uogólnionego niesie tyle emocji... Ale nie. Pustka. Bolesna, ziejąca lękiem pustka. Więc...

ocenił(a) film na 7
JaroTomik

Ale horrory to takie pseudo na faktach oglądasz i typu "kościelne" (czy jak tam zwał o tematyce religijnej), czy generalnie wszystkie i te mniej i bardziej ambitne?

ocenił(a) film na 8

Oryginalny wpis nawiązujący do Freuda i symboliki snów ma 67 plusów, ale jak caput_mortuum podszedł do sprawy od strony nieco bardziej racjonalnej psychologii, to dostał w odpowiedzi "trochę pojechałeś" ;)

ocenił(a) film na 7
bla_bla

Nie do końca się zgodzę. Można ten film tak interpretować, ale pewne sceny są az nazbyt dosłowne- spotkanie z wiedźma w lesie, opętanie młodszego syna i jego zgon i jeszcze kilka innych- to nie są zwidy, to sie działo "naprawde" w tym filmie i bohaterowie byli tego nieodzowną częścią...

ambrose

Dlaczego niby?
Porwanie dziecka - w jednej chwili było, w drugiej już nie. To mogło być dzikie zwierzę, które porwało dziecko.

Syn wszedł do lasu, a wyszedł rozchorowany po jakimś czasie. To widzieli jego rodzice, a to co on widział mogło być przywidzeniem, o które nietrudno gdy się błądzi długo po lesie. Miał nawkładane w głowę historie grzechów, wiedźm i innych produktów epoki, więc tym bardziej.

Wszystkie elementy fantastyczne dzieją się w odosobnieniu! Działają tylko na jedną osobę naraz (nie licząc małych bliźniaków), można je każdorazowo uzasadnić właśnie jako fantazję.

ocenił(a) film na 9
ontariolacus

Mówisz, że wszystkie elementy fantastyczne dzieją się w odosobnieniu, to w takim razie jak wytłumaczysz to co się działo w tej "stodole" z kozłem, gdy Will zamknął swoje dzieci?

oallaa13

Zabawy i urojenia małych dzieci.

ocenił(a) film na 9
ontariolacus

Thomasin nie jest juz malym dzieckiem.

ocenił(a) film na 7
ontariolacus

Poza tym zapominacie o scenie, której nikt nie widział z bohaterów, tylko widz - jak wiedźma ucieka przez las z zawiniątkiem (po tym jak dziecko znika) i zabija Samuela na początku. To nie był niczyj majak, po co mieliby to pokazać nam. Wiedźma istniała.

sznurowadlo_7

No właśnie przyjrzyj się dokładnie - jest dziecko, potem nie ma dziecka. To mogło być dzikie zwierzę itp. Z punktu widzenia bohatera to wiedźma. Obiektywnie - nie wiadomo co to było.
Widzę tę wiedźmę, już w całym filmie, jako taki środek do pokazywania urojeń i lęków.

ontariolacus

Wydaje mi się, że to była walnięta staruszka, która mieszkała w lesie. Była prawdziwa, bo to ona zabrała dziecko i na końcu, bliźniaki. Żadna wiedźma, ot wariatka robiąca "masełko" z dzieci i niemowląt.

ocenił(a) film na 8
ontariolacus

Zwierzę zawinęłoby dziecko w 0,3s?

ontariolacus

Obiektywnie jesteś idiotą , to nie było żadne zwierzę , tylko ta starucha porwała dziecko ,jak można być takim tumanem i wmawiać ludziom że to było zwierzę.

ocenił(a) film na 8
ontariolacus

Tylko, że inni też widzieli krew zamiast mleka... Nie tylko ona...

ontariolacus

Małe dzieci nie rozwalą gołorącz desek przybitych gwoździami ani nie rozszarpią kóz.

Matka miała zakrwawioną koszulę w miejscu gdzie dziobał ją kruk - o kruku-wysłanniku wiedźmy mówił w majakach Caleb. Miał być jeszcze wilk i ropucha.

Caleb był nagi i poraniony, a jego majaczenia wskazywały na silne straumatyzowanie o podłożu seksualnym.

Jedno nie wyklucza drugiego: fantastyczny sztafaż (magia, wiedźmy) nie wyklucza pełnego symboliki i metafor, freudowskiego przekazu:)

Ps. Skąd w antropologii wziął się motyw wiedź zjadających małe dzieci?

użytkownik usunięty
ambrose

racja

ambrose

Tu trzeba by coś doprecyzować, to że pewne rzeczy dziejące się w tym filmie są realne, nie znaczy równocześnie, że są one materialne. Przykładowo: kiedy Caleb gubi się w lesie w pogoni za zającem (luźne skojarzenie z mitem o Dianie i Akteonie), to co spotyka w lesie, jest realne dla niego, jest to personifikacja jego erotycznych myśli, które pojawiają się w głowie młodego chłopca, nie znaczy, to że tam faktycznie mieszka ta wiedźma. Zauważ, że kilka scen wcześniej oglądamy scenę w lesie, podczas której Caleb rozmawia z ojcem o grzechu, Caleb jest przerażony wizją piekła za grzechy. Ale natura jest silniejsza dlatego jego fantazje, budzą się w momencie, kiedy gubi się w lesie. Następnie po odnalezieniu, przeżywa religijne uniesienie i wypluwa jabłko (mit Adama i Ewy, jabłko jako symbol grzechu), pozbywając się w ten sposób grzechu, po czym umiera, bo nie jest w stanie dłużej znieść stanu pomiędzy pociągiem do własnej siostry a karą czyli piekła. Cały film jest właśnie taką mieszanką mitu, baśni podań.

ocenił(a) film na 8
bla_bla

Tylko, że inni też widzieli krew zamiast mleka... Nie tylko ona...

użytkownik usunięty
bla_bla

Wymyślanie, ..nagle cała rodzina doznała halucynacji. Interesujące byłoby pokazanie kilku rodzin i identyczne "objawy" owej rzekomej histerii...

ocenił(a) film na 10
bla_bla

Cała uroda tego filmu polega właśnie na tym, że w zależności od światopoglądu można go czytać materialistycznie jako zbiór majaków na odludziu, albo metafizycznie, jako kuszenie przez diabła. Daje do myślenia, że w przeciwieństwie do takich produkcji, jak 'Dziecko Rosemary', nie pokazuje się tutaj twarzy szatana w żadnym momencie filmu, co zawęziłoby przekaz.

ocenił(a) film na 8
bla_bla

Bzdury gadasz. Kilka rzeczy pominąłeś jak to że według podań dziecięcy tłuszcz jest wykorzystywany przez czarownice do sporządzania magicznych specyfików do latania. Przemienienie mleko w krew to działanie czarów. Księga to był pakt z szatanem. Kozioł był opętany. I na koniec był sabat. Co do halucynacji małe dzieci nie rozerwą szopy na pół. Halucynacja nie wydziobie biustu. Halucynacja nie sprawi że chłopcu który nie wychodzi z domu wypadnie jabłko z ust w miejscu gdzie one nie rosną... Pies nie zostanie rozerwany tak, wilki inaczej zabijają i jedzą. Koń się nie spłoszy na widok spokojnego zająca (sic!). Dzieci w bogobojnej rodzinie nie zapominają w jeden dzień modlitwy klepanej wiele lat i nie dostają paraliżu, a tym bardziej w tamtych czasach nie robią takich kawałów rodzicom w środku pustkowia jak ich brat kona... Halucynacja nie sprawi że nie można użyć zapalnika w strzelbie i nie sprawi wybuchu prochu. Jaki cel miała by halucynacja chłopca że został zgwałcony i oszpecony w lesie nie posiadającego do tego narzędzi, aby samemu się okaleczyć?
Z takim tokiem rozumowania pewnie też byś stwierdził że w filmie Iron Man Tony Stark nigdy się nie wydostał od porywaczy i tylko to sobie wyobraża mając seksualne myśli o technologii...

ocenił(a) film na 6
AngeLeo_CorroDead

Przepiękny komentarz

bla_bla

Studium obłędu, to była "Hagazussa", tutaj z kolei w finale mamy wyjaśnione co i jak, więc nie wiem skąd taka interpretacja.

ocenił(a) film na 10
bla_bla

Może wynika to z mojego chrześcijańskiego odchylenia, ale moim zdaniem film pokazuje upadek ludzi, którzy manipulowani przez Szatana odwracają się od Boga, kierując się ku złu.

bla_bla

Ale jedziecie.. To jest bajka ludowa. Czyli ziarno prawdy a reszta to wymysły ludzkie, dopowiedzenia itd. Tak się tworzą legendy i baśnie..
Rozkładając ten film na czynniki pierwsze i poddając analizie ma tyle samo sensu co analizowanie psychologiczne "Terminatora"

ocenił(a) film na 9
bla_bla

Dla takich ludzi jak ty wszystko da się "racjonalnie" wyjaśnić. Nie istnieje żadna metafizyka, dusza, transcendencja a człowiek to tylko zlepek przypadkowych genów kierujący się prymitywnymi instynktami a każde jego  niezrozumiałe zachowanie można wytłumaczyć stanem psychicznym bądź fizycznym. Ale to nie jest prawda ! Złe siły które zostały pokazane w tym świetnym filmie istniały, istnieją i będą istnieć. Bo diabeł istnieje i nie jest wymyśloną postacią z kreskówki czy filmu.

ocenił(a) film na 7
lukasz_maiorek

xD xD xD xD



ocenił(a) film na 9
bla_bla

Bardzo inteligentna odpowiedzi. Spodziewałem się takiej.

ocenił(a) film na 7
lukasz_maiorek

Zawsze odpowiadam debilizmem na debilizm.

ocenił(a) film na 8
bla_bla

Wiem, że po 5 latach, ale chyba Cię poniosło. Wszystko w tym filmie wg realiów filmu wydarzyło się naprawdę. Wydarzenia nie były zwidami, które miały coś symbolizować. To się tam "naprawdę" wydarzyło. Owszem, możemy sobie interpretować co oznacza przemiana mleka w krew, a także... czy firanki w kolorze ecru nie symbolizują czasem na pozór czystej, białej- ale jednak nie do końca - duszy Samuela XD Ale nie zmienia to faktu, że wizja reżysera była taka, a nie inna:
1. Niemowlak Samuel zostaje zawinięty w 0.3 sekundy przez wiedźmę, która mieszkała w lesie. Nie, nie było to zwierzę - zwierzę nie zrobiłoby tego bezgłośnie i tak szybko, żeby wybiec z lasu, który był oddalony o 20 metrów i jeszcze zdążyć tam wrócić bezszelestnie.
2. Widzimy, jak wiedźma przebiega przez las, a następnie masakruje niemowlaka, wcierając sobie w swoją skórę jego krew i wnętrzności (i również to nie jest żadna kwestia histerii czy obłędu, bo scena jest widoczna tylko dla widza, więc nie jest żadnym wytworem wyobraźni bohaterów). Dzięki takim zabiegom odnowy biologicznej wiedźma wg podań i legend potrafi przybrać postać młodej, atrakcyjnej kobiety - o tym poniżej.
3. Jak Caleb poszedł z siostrą do lasu, to po raz kolejny zobaczył zająca, którego jakimś cudem przeraził się jednocześnie i koń i pies. Następnie błądząc po lesie co jakiś czas ten zając wystawiał się na widok, żeby ten zanim poszedł. W ten sposób Caleb doszedł do chaty wiedźmy, która już odmłodzona kusi go dekoltem (przypominam, że jedyną młodą kobietą, którą mógł zobaczyć Caleb w swoim życiu była jego siostra na którą i tak już zerkał) i swoim wyglądem (wszak zagrała ją Sarah Stephens, modelka, która już w wieku 18 lat chodziła na wybiegach pod szyldem Victoria's Secrets), więc pomimo niepokoju podchodzi coraz bliżej. Ta składa na jego ustach pocałunek, po czym nagle łapie go już niepoddaną urokowi ręką, która zdradza jej wiek, a także tożsamość - to wiedźma, która zmasakrowała jego brata). Potem prawdopodobnie dochodzi do gwałtu na nim, o czym więcej w punkcie czwartym.
4. Caleb wraca nagi do domu, z jego słów wynika, że wiedźma na nim "siedziała" i niekoniecznie mu się to spodobało (prawdopodobnie było to dość brutalne, co widać po śladach na jego ciele). Opowiada o grzechu, a także z jego ust padają słowa, jakby jakaś ona wysłała już KRUKA itd. a na koniec wypluwa z gardła jabłko - jabłko na temat którego skłamał, że rośnie w lesie i dlatego poszedł do lasu z ojcem nie mówiąc o niczym matce (scena w której matka ich opieprza, że sobie poszli z rana do lasu i nikomu nie powiedzieli). Nie jest to żadna halucynacja symbolizująca grzech pierworodny XD Znaczy, jabłko oczywiście może taki grzech symbolizować, ale cała scena wydarzyła się "naprawdę" i nawiązywała do jego kłamstwa (grzechu).
5. W momencie kiedy Caleb jest opętany, bliźniaki zapominają słów modlitwy i krzyczą do rodziny, żeby przestali się modlić, modlitwa wyraźnie działa na nie drażniąco - następnie wpadają w dziwny stan rodzaju paraliżu. Wynika to z ich kontaktów z Czarnym Filipem, który na samym końcu okazał się wiadomo kim.
6. W nocy, kiedy Thomasin była zamknięta z młodszym rodzeństwem w szopie, do gospodarstwa przybywa wiedźma w towarzystwie wspomnianego wcześniej przez Caleba KRUKA. Tutaj faktycznie matka ma przewidzenia jakoby trzymała małego Samuela i karmiła go piersią, rozmowa z Calebem to również halucynacja - oczywiście wywołana przez wiedźmę. Tak naprawdę widzimy doskonale, że nie karmi piersią dziecka, a kruka - a raczej kruk karmi się nią. W tym czasie wiedźma wpada do szopy i sieje spustoszenie. To również nie jest żadne przewidzenie, bo Thomasin z dwoma 6latkami nie rozpieprzyłaby w proch zabitych drzwi od szopy, a oczywiście drzwi były nawet w gorszym stanie - poza tym zmasakrowane były pozostałe kozy i bliźniaki. Wszystko to dzieło wiedźmy, a nie - jak tu niektórzy sugerują i próbują się silić na wielkich interpretatorów - zbiorowa halucynacja.
7. Ojciec widzi co się dzieje i doznaje szoku, a z partyzanta dostaje klasyczny róg pod żebro od Czarnego Filipa. Odpuszcza z nim walkę i poddaje się, rozumiejąc swoją beznadziejną sytuację i bezsens. Czarny Filip więcej nie potrzebuje i dokonuje na nim fatality.
8. Matka wychodzi z chaty, oczywiście z powykręcaną psychiką (przypominam że kilka godzin wcześniej wiedźma już jej namieszała w głowie - patrz punkt szósty) i obwinia córkę o wszystko, przy okazji uzewnętrznia wszystkie - spotęgowane przez wiedźmę - złe uczucia i obawy wobec córki. Thomasin nie mając wyboru broni się w myśl zasady "albo ja albo ona" i zabija matkę.
9. Wiedząc, że to wszystko wydarzyło się "naprawdę" nie ma wątpliwości, że Czarny Filip nie jest przypadkowym capem, więc idzie do niego i próbuje uzyskać od niego potwierdzenie niesamowitości. Udaje jej się to, Czarny Filip odpowiada i personifikuje się jako Szatan. Nie mając dokąd pójść, nie mając też niczego w posiadaniu, podpisuje cyrograf skuszona dobrami, które oferuje jej Szatan. Dołącza do sabatu wiedźm w lesie. Koniec.

Tak to wyglądało. Te wydarzenia miały miejsce w filmie jako "prawdziwe", a nie zwidy. Oczywiście, tak jak pisałem wyżej - wszystko możemy interpretować i znajdywać nawiązania do różnych motywów, wcale nie jest to błędne. Nie równa się to po prostu temu, że to halucynacja bohaterów.

ocenił(a) film na 8
Lepkam

Zgadzam się z Twoją interpretacją i dodam tylko, że film wbrew innym komentarzom nie jest filmem psychologiczno-obyczajowym w historycznym sztafażu z elementami horroru i thrillera a jest to swego rodzaju fantasy z poprzednimi elementami.

ocenił(a) film na 8
Lepkam

A nie przyszło Ci do głowy, że to co pokazuje film nie musi być tożsame z "realnymi" wydarzeniami dziejącymi się w jego rzeczywistości? Że celowo pokazuje rzeczy, które nie mają miejsca, bo w całości jest metaforą obłędu bohaterów? :)

ocenił(a) film na 8
KubaLBN92

Idąc dalej, a może całość jest metaforą obłędu Czarnego Filipa, który jako zwykły kozioł próbuje stawiać się w centrum historii i nadaje wszystkiemu niesamowitości?

XD

Po prostu ludzie na siłę szukają nie wiadomo czego i silą się na jakieś nadinterpretacje wszystkiego, żeby wyjść na tych bardziej "świadomych" widzów. W filmie było przedstawione wszystko od początku do końca. Ale wiadomo, ludzie zawsze wiedzą też lepiej od samego reżysera.

Lepkam

"Po prostu ludzie na siłę szukają nie wiadomo czego i silą się na jakieś nadinterpretacje wszystkiego" XD nie szukaj dna w historii dziewczyny na stos z nią to wiedźma. Film oparty na faktach, ale w jakim stopniu? Chyba nie ma żadnego filmu opartego w 100% na faktach. A tu masz dodatkowo film nie oparty na faktach, a legendach to ile w tym jest prawdy? Może tyle że ktoś obłąkany został spalony bo uznano go za szatańskiego pomiota? Nie od dziś ludzie przypisują klęski, niepowodzenia i własne problemy zabobonom, bo tak łatwiej, ludzie lubią mieć wytłumaczone i poukładane w głowie wręcz potrzebują tego inaczej wysiadają. W filmie jest wiedźma, czary, kozioł diabeł i słaba pogoda to fakt, tak samo jak zawarta freudowska symbolika, paranoja tylko jedno jest też realnie a drugie nie.

Reuvan

Szczerze, zastanawiam się skąd u tylu ludzi bierze się tak wielka potrzeba wyparcia tego, co zostało przedstawione w filmie. Gdyby przyjąć że to wszystko było jedynie sztucznymi wymysłami bohaterów, to w praktyce należałoby zanegować niemal połowę wydarzeń w tym filmie. Nie wspominając już o tym że wszystkie te wszystkie mistyczne i symboliczne sceny w ogóle nie miałaby sensu.



To nie jest tani dramat psychologiczny, tylko ekranizacja legend, wierzeń i baśni sprzed wieków. Zresztą, każdy kto zna twórczość tego reżysera, oraz to z jaką dbałością podchodzi do materiałów źródłowych raczej nie będzie miał wątpliwości.Nie rozumiem tego doszukiwania się na siłę "realności" w tym filmie. Czy oglądając Harrego Pottera również pierwsze co wam się nasuwa to myśl że nie było żadnej magii, a Hogwart był jedynie wytworem wyobraźni chorych psychicznie nastolatków?

ocenił(a) film na 8
Lepkam

Choć, jak to w baśniach, warto interpretować różne wydarzenia, symbolikę etc. to - tak jak napisałeś - trzpień całej historii jest wyraźny i dokładnie taki jak widać w filmie.

bla_bla

Ja pitolę, jak można umieścić spojler w tytule? Możesz go zmienić czy chcesz unieprzyjemnić seans innym osobom, które filmu nie oglądały, ale zerkają na opinie?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones