Czasem w kwietniu
Sometimes in April
2005
powrót do forum filmu Czasem w kwietniu 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 7 
Paraliżujący obraz. Bardziej sugestywny i bezkompromisowy niż "Hotel Rwanda" i "Shoting dogs". Europa do Rwandy wkroczyła w 1916 i podzieliła Rwandynczyków na lepszych i gorszych. Dała mniejszemu liczebnie plemieniu Tootsi władze, co stało się zarzewiem konfliktów, które narastały przez pokolenia aż do 1994 roku. Hutu, szukając przez lata pretekstu do wymordowania Tootsich w końcu dopięła swego. Zestrzeliła prezydenta Rwandy, oskarżyła Tootsich o sabotaż i na oczach całego świata, wojsk ONZ wymordowała milion istnień ludzkich w ciągu zaledwie 100 dni ! Ani Ameryka, ani Europa nie stanęła w obronie mordowanych maczetami, wybijanych jak kaczki kulami z karabinów niemowląt, dzieci, kobiet. Nie widziała w tym interesu. Zaledwie 50 lat po II Wojnie Światowej powtórzył się Holokaust, tym razem w wydaniu afrykańskim. Trudno o tym pisać, jeszcze trudniej to zrozumieć. Okazuje się, że w czasach mi współczesnych ludzie mieszkający w Afryce dla bardziej rozwiniętych krajów nadal są zbędnym , bezwartościowym balastem, za którym ciągnie się ponura myśl kolonizatorów Afryki z XIX wieku - WYTĘPIĆ CAŁE TO BYDŁO. Wobec tyranii silniejszego pozostaje wyłącznie rozpacz i bezsilność.
Dzieki za wyjasnienie powodow bo mi umknely a byly przedstawione na poczatku. Tak ladnie to ujales(as). Szkoda mi tych ludzi, szkoda mi wszystkich takich gnebionych ludzi. Nienawidze nietolerancji i takiej segragacji a to sie zdarza bardzo czesto i o ile w bardziej cywilizowanych krajach jedynie wszczynaja bunty uliczne tak w takich zakatkach dochodzi do tragedi. Wlasnie sie dowiedzialem ze w zwiazku z opusczeniem Iraku przez ostatniego amerykanskiego zolnierza zrobili podsumowanie. 45 tysiecy amerykanow i 109 tysiecy irakijczykow, a przecierz ta wojna tyle trwala i glownie gineli tam zolnierze. W Rwandzie wybijali wszystkich z obcego stronictwa. 900 tysiecy w dwa miesiace. Ja nie jestem jakos bardzo uczuciowy ale film mi scisnal nie jeden raz serce i czesto powtarzalem sobie skur...ny. I swiat jesli nie ma interesu to jedynie co robi to ucieka. Teraz gdy to pisze to pewnie w np chinach tez sie morduje ludzi w obozach ale coz przecierz z nimi mamy skolei swietne interesy i lepiej byc cicho. Szkoda mi kazdego zamordowanego czlowieka.
Dopiero wczoraj miałam okazję zobaczyć ten koszmar. Aż nie chce się wierzyć, że są kraje w których jest tyle nienawiści brata do brata, bo podzieliły ich poglądy. Emisja filmu skończyła się o drugiej w nocy i do rana nie mogłam zasnąć, cały czas miałam przed oczami ginące niewinne dzieci i kobiety i te pełne nienawiści oczy...
Zastanawiam sie co Belgia robila w tym czasie... to oni wspolwinni tych wydarzen i wydaje sie ze sobie siedzieli cicho, reszta panstw zostala oskarzona o brak dzialan
Owszem, w trakcie ludobójstwa to Hutu mordowali Tutsich, ale historia kołem się toczy - wcześniej niejednokrotnie Hutu byli mordowani przed Tutsich, tak samo po zakończeniu masakr w 1994 wielu Hutu (często niewinnych) musiało uciekać z Rwandy z obawy przed zemstą.