Też oglądałam kolejny raz i mam podobne refleksje. Mnie się skojarzył z "Panną Nikt".

a mi z Galeriankami

Jesteś pan niedouczonym ignorantem, Lampek88. Akcja filmu rozgrywa się na początku lat 90-tych o czym świadczy wiele faktów, Polska otwierająca sie na zachód po okresie prlu, niskie pensje, gra Doom (1993) na komputerze stacjonarnym u Jasia, właśnie te zalążki centrów handlowych, czy chociażby cytat - "jaka milicja? Tu już policja, a policję to my wezwiemy".
Film ma przedstawiać obraz pokolenia X, czyli własnie tego, które w okresie przemian przeżywało wiek nastoletni. Pokolenia, zagubionego, jeszcze z mentalnościa prlowską przejętą od rodziców, pokolenia wystraszonego i bez nadziei na lepsze jutro. Bo choć rzeczywistośc daje im perspektywy, oni jeszcze nie umieją ich wykorzystać.

A pan jesteś douczonym ignorantem?

Ten film to czysty autentyk, k l a s y k - jeśli rozpoznajesz kadry z goclawia i Pragi Płd, os. Ostrobramskiej - jeśli nie - trudno...

ale w latach 90tych właśnie tak było :P Polska była biedna, zmiany ustrojowe to nie byle co. Dlatego owszem, była masa aut z lat 80 i starszych. Masa urządzeń też była z poprzedniej epoki. I nie jest to generalizowanie ludzi z blokowisk tylko historia dziewczyny z niższej klasy średniej (może i patologicznej patrząc na to co wyprawia ojciec po pijaku...) która w okresie dojrzewania zostaje wciągnięta w świat patoli.

Nie ma tu generalizacji, jest historia jednej osoby. Mam wrażenie że o innym filmie piszesz.