Ciekawy pomysł na film, słodka historia, szczęśliwe zakończenie. Idealny film, by się zrelaksować i przy okazji nabrać ochoty na coś słodkiego :d
Raziła mnie jednak jakość filmu, miałam wrażenie, że każde pomieszczenie jest atrapą i zaraz się rozpadnie, pomieszczenia wydawały się sztuczne, nierealne.
Moją uwagę zwrócił również wygląd burmistrza, jego twarz była zbyt wyrazista w porównaniu z innymi mieszkańcami miasta, wyglądał zbyt teatralnie, natomiast Vianne Rocher była tak dobra i uprzejma że aż mdliło od tej jej słodyczy.
Scena burmistrza w cukierni jak dla mnie była totalnie przerysowana, jego nagła słabość do czekolady, zawiało tu tanią komedią, w której widownia powinna wydać z siebie spazmatyczny śmiech.
A Deep do Binoche zupełnie nie pasował :D