To nie jest ekranizacja, tylko adaptacja ;) Więc ten film może być inny od serii :)
Książki nie czytałam, ale film pozytywnie mnie zaskoczył. Zainteresował mnie od samego początku. Teraz czekam na kolejna część.
Ja oczywiście jestem wierną fanką książek i oczywiście gdy przeczytałam "Czerwień rubinu", a potem obejrzałam film to w sumie mnie trochę zawiodły pewne rzeczy np., że wycięli siostrę Gwendolyn, ale w sumie patrząc na to z innej perspektywy to im się udało.
Nie rozumiem Twojej odpowiedzi, co do tego, żebym obejrzała "Grę Endera" jeśli rozmawiamy o "Czerwieniu rubinu". Jaki to ma sens??
bo ten i ten film jest na podstawie książki tylko że bardzo lużno te książki potraktowano jeśli ktoś książki nie zna to może i mu się film spodoba ale ten który czytał nie ma szans
Ach, o to. "Czerwień rubinu" czytałam, ale "Gry Endera" nie. Może kiedyś. Teraz czekają na mnie inne książki, a mam ich do przeczytania coś koło 400 na lubimyczytac.pl