Romowie mają problem z asymilacją i funkcjonowaniem we współczesnym systemie - to jest fakt, ale degradowanie ich do poziomu zwierząt jest szkodliwe społecznie i służy tylko dalszemu stawianiu ścian. To na pewno miał być krytyczny komentarz wobec problemów imigrantów i ślepego trzymania się formułki, że trzeba każdego ugościć i niezauważania negatywnych konsekwencji takich działań - to jest realny problem krajów zachodnich. Tak samo realnym problemem jest to, że społeczność romska pomimo braku własnej ziemi, jest kompletnie wyalienowana i jej obyczaje nie idą z duchem czasu współczesnego świata, a dzieci zrodzone w tym systemie nie chodzą do szkoły, uczone są przekrętów od najmłodszych lat, wydawane są za mąż przed okresem dojrzewania i żyją w tragicznych warunkach. Ten film mimo poruszenia wszystkich tych tematów nie traktuje niczego poważnie i posługuje się tymi ciężkimi problemami naszego świata żeby sprzedać parę tanich gagów. Jacy Romowie potrafią być wszyscy wiemy, ale nienakreślanie powodów tego zjawiska i jeszcze większe pogrążanie ich światowego wizerunku jest po prostu dokładaniem cegiełki do tego problemu. Polecam poświęcić trochę czasu aby poczytać o Romach i ich historii, to może w końcu ludzie zrozumieją, że od setek lat była to znienawidzona i uciśniona grupa etniczna i swoją zamkniętą "kulturę" nieedukowania się i kradzieży wykształtowała ponieważ nie było możliwości inaczej funkcjonować w tym świecie, w którym nie ma miejsca gdzie nie byliby nienawidzeni. Nawet jeżeli dzisiaj dajemy im możliwość lepszego zdrowszego życia, a oni z niej nie korzystają, trzeba mieć na względzie to, że to właściwie my na przestrzeni setek lat ukształtowaliśmy współczesnych Romów. I wciąż są to ludzie, pomimo że ciężko niektórym w to uwierzyć. Ale jednak cyganie to chyba jedyna grupa etniczna, której znienawidzenie jest akceptowalne w europie. Ten film posłużył się całym narodem tylko po to by rzucić paroma żartami i nie odbiega niczym od tego jak portretowano czarnoskórych w kreskówkach z początku XX wieku. Nie jestem skrajnym "lewaczkiem". To tylko i wyłącznie moje personalne odczucia.