Ale niezły, ciekawe zdjęcia - osadzone w mroźnych sceneriach, jak to często u Czuchraja. Obraz trudnej miłości z alkoholizmem i tęsknotą na czele. Gdyby wyciąć śmieszące dzisiaj wątki partyjne byłoby zdecydowanie lepiej.
PIękna mimo wszystko była scena kruszejących lodów ukazana po śmierci Stalina.