Dean Martin, Frank Sinatra i Shirley Mclaine razem w filmie: to nie mogło wyjść źle. Na dodatek "Długi tydzień w Parkman" ma świetną fabułę, trzymającą w napięciu wyjątkowo smutną końcówkę. Brawa przede wszystkim dla Shirley McLaine: znakomita rola, genialna aktorka. Mimo, że jestem facetem to spodobał mi się: nie jest sentymentalny i choć przyłożono szczególny nacisk na wątki uczuciowe pomiędzy głównymi bohaterami film nie popada w schematy, wymaga myślenia, refleksji. Znakomite kino...