moim zdaniem film jest bardzo dobry, jednak odjęłam 3 pkt za brak logiki w niektórych scenach, jak chociażby w ostatniej scenie, kiedy to Doktor Bernhardt wyglądał jak rówieśnik Rachel, bądź tylko minimalnie starszy facet, a nie "nadgryziony zębem czasu" staruszek. Biorąc pod uwagę, że jeszcze w Berlinie facet był już stary, to po 30 latach powinien być już praktycznie na granicy życia i śmierci.
Też się tym trochę rozczarowałem. Zresztą końcówką całą, bo była taka moralizatorsko-amerykańska...
Nie rozumiem Cię . Przypuśćmy że wtedy miał 55-60 l , mija 30 l i ma 85-90 i na tyle wygląda . Jakieś bardziej konkretne argumenty na NIE ? Bo dla mnie ten film jest zajebi..sty . Tylko nagród brak i jest jeden minus za to MEGA minus .
Moze i na tyle wyglada, ale jeszcze energia mu pozwala walczyc i powaznie zranic kobiete duzo mlodsza od niego, tu jest nieco przegiecie...
Adrenalina też, ale to nie wszystko. Potrzebny jest zawsze czynnik doświadczenia i nie mam na myśli szkolenia, tylko zaprawienie w walce, w konkretnych sytuacjach walki o życie lub zdrowie. Tutaj ani on jako zbrodniarz naukowiec, ani ona jako świeża początkująca agentka go nie mieli, więc podwójnie słabo przez to te ich sceny walk.
Ale sam film traktowany jako fikcja (z gatunku akcja szpiegowska) całkiem miło się ogląda.
Walka na spontanie robi swoje a jesli dzialasz w obronie wlasnej i wlasnego zycia to normalnym jest ze sil Ci przybywa bo tu chodzi o twoje byc albo nie byc . Zadne tam sztuki walki itp nie sa do tego potrzebne :)