Mieszkaniec irlandzkiej wioski rozpowiada na prawo i lewo o swych spotkaniach z małymi ludzikami mieszkającymi we wnętrzu pobliskiej góry. Bajania starczego umysłu czy może dowód na prawdziwość podań o leprechaunach?
Disnejowska baśń, jeden z "seansów z dzieciństwa". Oglądany w "dorosłym" świecie, film stracił nieco ze swego uroku, wciąż jednak wykrzesać potrafi z widza odrobinę naiwnej ufności w fantastyczne mary. Nawet archaiczne efekty mają swój czar i łatwo pojąć, że w momencie powstania filmu musiały budzić podziw. Jest też nienachalny morał oraz całkiem niezła fabuła. Plus oczywiście występ młodego Seana Connery'ego, który już wkrótce zawojuje świat w roli agenta 007.