Elizabeth podróżuje wraz ze swoim mężem na kraniec Stanów Zjednoczonych. Niewytłumaczalne wydarzenia, których staje się świadkiem, zaczynają doprowadzać ją do szaleństwa.
Horror to dla mnie gatunek zerojedynkowy: działa albo nie. Tu nie i wtedy zdjęcia, aktorzy, dźwięk mogą być najpiękniejsi, a i tak mnie to nie obchodzi.