5,0 67 tys. ocen
5,0 10 1 66999
5,9 49 krytyków
Disco Polo
powrót do forum filmu Disco Polo

Film będzie pokazywał fenomen socjologicnzy - nieważne czy ktoś lubi taka muzykę czy nie, jest to jakieś nasze dobro narodowe, fenomen porwónywalny - jak widać na plakacie wprost do conutry w USA. Mam nadzieję, ze obsada i realizacja sprostała wyzwaniu, bo oczekiwania są spore.

ocenił(a) film na 5
katiaD_filmweb

Fenomen zgoda, dobro narodowe - kłóciłbym się. A o ile nie jestem wielkim fanem country, żywię do tego gatunku zbyt wiele szacunku, by doszukiwać się takich porównań.

Dassanar

a ja uwazam ze za bardzo gloryfikujemy to co amerykańskie.

ocenił(a) film na 5
ElaBenka

W szacunku nie ma nic z gloryfikacji. Po prostu niedocenianie tak znamienitego gatunku jak country, w którym tworzyli tacy wybitni muzycy jak Ray Charles, jest, cóż, dziwactwem. Tak samo jak porównywanie tego z disco. I w sumie nasze własne samoponiżenie, w pewnym sensie.

Dassanar

Nie rozumiem twoich zarzutów. Dla wielu Ameryknaów country to wiocha - jak nazwa wskazuje.

ocenił(a) film na 5
katiaD_filmweb

A dla wielu muzyka klasyczna także, i co z tego?

Ja tutaj piszę o tym, że należy mieć szacunek do tej muzyki, ponieważ była w dużej mierze tworzona przez wielkich wykonawców, jednego już wymieniłem, jest jeszcze np. Johny Cash. I dlatego właśnie jestem przeciwko przyrównywaniu choćby przykładowo tej muzyki do disco. I tyle.

Dassanar

Nie będę sie spierała ow artość artystyczną, nie koćzylam żadnej szkoły muzycznej, ale zjawisko kulturowe podobne.

ocenił(a) film na 5
katiaD_filmweb

No właśnie w tym sęk, że niezupełnie.

Dassanar

Disco polo to jak każdy rodzaj muzyki forma rozrywki i porównanie do country jest na miejscu o tyle, że oba style posługują się prostymi środkami wyrazu. Lirycznie jest to mniej więcej to samo jeśli spojrzy sie np. na Boys "Wolność".

Dassanar - moim zdaniem stwierdzeniem "A dla wielu muzyka klasyczna [to wiocha]" udowodniłeś, że nie ma sensu prowadzić z Tobą dyskusji.

ocenił(a) film na 5
detomastah

Jak dla mnie nie do końca, na pewno nie biorąc pod uwagę klasę granej muzyki. Lirycznie jest różnie, ok.

Jak chcesz, to dyskusji nie prowadź, żebrać o to nie będę. Jednakże prawdopodobnie opacznie zrozumiałeś moje słowa. Ja nie napisałem, że uważam muzykę klasyczną za wiochę (bo nie uważam), tylko że są osoby, które tak uważają (czego bynajmniej nie pochwalam) - stwierdziłem tylko fakt empiryczny, którego doświadczyłem, nic ponad to.

Tak więc jeżeli tak jest, polecam od czasu do czasu ugryźć się w język (w tym przypadku: w palce) i poczytać czyjś wpis uważniej ;)

katiaD_filmweb

Dobro narodowe? To jakas prowokacja?

Lipiniorz25

Ktoś kto mówi, że to nasze dobro narodowe jest niespełna rozumu. W takim razie co jak określić Krzysztofa Komedę czy Tomasza Stańko? Jak do disco-polo ma się do Artura Rubinsteina, nie mówiąc już o samym Fryderyku Chopinie? Komuś to padło na głowę...

Oleeks

Dobro narodowe - wiadomo że nie, ale część kultury już tak.

nevler

Mimo wszystko to ta część kultury, której winniśmy się wstydzić - a na pewno nie eksponować.

Oleeks

Co tu wstydliwego? Poziom ten sam co 90% hitów promowanych na Eska, RMF i MTV, tyle że po polsku.

nevler

Masz rację, to już nie jest wstyd. To całkowity upadek.

Oleeks

Niestety w tym kierunku podąża współczesna sztuka, chyba we wszystkich dziedzinach - do obniżenia gustów i wymagań poprzez obniżenie jakości.

Ja disco polo nie bronię bo faktycznie jej większość to całkowity chłam chociaż zdarzają też się utwory na nieco wyższym poziomie. Pozdrawiam

nevler

Nie zgodzę się z twoim pierwszym zdaniem - filmy to jeszcze dosyć świeży (a na pewno najświeższy) gatunek sztuki i tutaj raczej nie widzę tej tendencji - a na pewno nie w większości. Przykład? Whiplash chociażby, film muzyczny i to traktujący o muzyce jazzowej.

Co do drugiego zdania...to też się nie zgodzę, a na pewno nie całkowicie :) Nie ma szans, żeby jakikolwiek utwór disco-polo był na wyższym poziomie. Cała ta muzyka jest tak niewyobrażalnie nisko, że wyjście nad mieliznę jest niemożliwe.

Również Pozdrawiam :)

Oleeks

Nie zrozumiałeś raczej tego co napisałem - lepsze rzeczy były są i będą zawsze. Ja pisałem o ogólnej tendencji. Coraz większe budżety filmów, aby podbijać niebotyczną ilość efektów specjalnych, zatrudnianie gwiazdek bez talentu, znaczek "3D" przy każdym filmie, moda na remaki, i sequele... Ogólne odchodzenie od oryginalności, minimum wysiłku przy tworzeniu. To jest ten ogólny spadek poziomu.

Druga kwestia - w każdym gatunku mogą być rzeczy lepsze i gorsze - tak jak w disco polo. Ciężko mi przytoczyć konkretne przykłady bo nie słucham tej muzyki na tyle, myślę że są twory np. zespół Piękni i Mlodzi, nowsze kawałki zespołu Classic - które wykazują wyższy poziom od reszty - ale jak wspomniałem są to wyjątki.

nevler

No faktycznie jest tak, jak mówisz. Tendencja jest raczej zniżkowa, ale zauważ. Szansa, że powstanie genialny film jest o wiele większa niż to, że powstanie chociaż bardzo dobry album. Nie wiem czego słuchasz, ale w moim pojęciu dobrej muzyki tak jest :)

Ale w drugiej kwestii nadal się nie zgadzam. Bo jeżeli ktoś gra disco-polo to od razu skazany jest na jakiś poziom. W tym przypadku absurdalnie niski. Na upartego może powstać lepsza piosenka disco-polo (choć nie wiem jakby miała brzmieć), ale to nadal będzie ten krytyczny i żenujący poziom. W kryteriach disco-polo - owszem, zgoda. Są rzeczy lepsze i gorsze. Ale w kontekście całej muzyki różnicy nie ma.

To trochę jak z tymi fajansowymi polskimi komediami romantycznymi. Co z tego, że jakieś "Tylko mnie kochaj" będzie lepsze od "Nigdy w Życiu", jak to nadal ten sam poziom żenuy nie warty minuty uwagi?

Oleeks

Z pierwszym się zgadzam, z drugim zupełnie nie, bo z tego co mówisz wynika że nawet "dobra" piosenka disco polo/dance jest z założenia gorsza od wyjątkowo "słabej" piosenki rockowej, metalowej czy jakiejś innej, co jest bzdurą. Wszędzie można nagrać coś co sięgnie dna i coś co się wybije ponad standard.

Myślę że gatunki muzyczne powstały po to żeby ułatwić klasyfikację, wyszczególnić różne gusta, a nie żeby szufladkować. Ja oceniając skupiam się bardziej na kategoriach typu "muzyka do relaksu", "muzyka do tańca", "muzyka ambitna" itd. Podobnie z filmami. Nie przypinam z góry łatki narzuconej przez resztę "to taka a taka muzyka, więc musi być gówniana, innej opcji nie ma". Takie założenia prowadzą do powstawania stereotypów :-)

nevler

Gatunki ułatwiają klasyfikację, bo przecież każdy gatunek się czymś różni. Jednakże te szufladki na ogół są dobrze poukładane. Muzyka Poważna, to taka szuflada z dobrym winem, a szuflada z disco-polo to szuflada z jabolami. Owszem, nie każde dobre wino musi Ci smakować, ale prawda jest taka, że jabole piją głównie żule i buńczuczna młodzież :)

Twoje kategorie są bardzo nieprecyzyjne. Bo przecież muzyka może być zarówna relaksacyjna, do tańca i być ambitną. Na ten przykład "Kind of Blue" pasuje do wszystkich trzech kategorii. W mojej ocenie te łatki nie są stereotypami, tylko dosyć słusznym założeniem. Owszem, nie każdy musi lubić jazz, ale jest stereotyp, że to dosyć inteligentna muzyka, uduchowiona wręcz. Nie ma trafnych stereotypów, są tylko takie, które są blisko prawdy, a bliskim prawdy jest stwierdzenie, że disco-polo jest muzyką gównianą. Chciałbym wierzyć w twoją wersję, że występują wyjątki od tej tendencji, ale nawet jakby... czy warto tracić czas na szukanie bodaj jednej perełki, gdy tuż za rogiem jest ich cała masa?

Oleeks

Disco Polo zapracowało sobie na taką opinię masą prawdziwie gównianych produkcji, i teraz tak jest przedstawiane. I w żadnym wypadku mnie to nie dziwi. O tych kategoriach wspominałem dlatego, że nie szufladkuję gatunkami - załóżmy idę na przyjęcie, imprezę, i spodziewam się muzyki która pasuje do klimatu, czyli do zabawy, tańca itp. Nie zwracam wtedy uwagi na to do jakiego gatunku należy piosenka, tylko czy spełnia swoje zadanie. Ma dobrze rozerwać, rozruszać i albo to robi albo nie. Tak samo z muzyką spokojniejszą, albo ambitną (pojęcie subiektywne raczej). A to czy jakiś utwór spełnia wszystkie możliwe kategorie, to też moim zdaniem indywidualna kwestia. Bo i każdy bawi się przy czymś innym, każdego coś innego może wzruszać.

To samo jest z filmami, koszmarnie irytuje mnie gdy ktoś coś ocenia nie rozumiejąc kompletnie intencji. Jakikolwiek przykład, chociażby "Avatar" gdzie większość negatywnych komentarzy dotyczyła "nadmiaru efektów" i "prymitywnej fabuły". Tak jakby ten film miał być adaptacją książki Platona. Od razu zaznaczam, nie jestem miłośnikiem filmu, po prostu to jest głupota. Stąd te "moje" kategorie, są bardziej okolicznościowe, wiem czego się spodziewać żeby się nie zawieść. Myślę że to kwestia dystansu i pewnej elastyczności, a nie bazowania na powszechnych opiniach i "prawdach objawionych".

nevler

Disco-polo wcale nie pracowało na swoją opinię. Ono zostało stworzone do takich potrzeb. Na potrzeby plebejskiej zabawy, takiej jaką można widzieć na różnorakich weselach. Ja nie mówię, że nie spełnia ona swoich celów, bo robi to doskonale. Nie uważam tego gatunku jednak za fenomen, tylko za skrajną porażkę pod względem czysto artystycznym. Disco-polo nie ma ŻADNYCH szans na bycie muzyką ambitną, bo po prostu z założenia nią nie jest. To jedna z cech charakterystycznych dla tego typu muzyki.

Z disco-polo to trochę jak z porno. Żadnej wartości kulturowej nie ma, ale swoje zadanie spełnia. Są lepsze i gorsze produkcje, ale wszystko to jest kwestią gustu i upodobań ;).

Nie mniej jednak chyba nikt nie chciałby zobaczyć komedii o tym, jak aktorka porno pnie się po szczeblach kariery :D Było by to niesmaczne. Taki film może pasowałby jako dramat, tutaj sobie to wyobrażam. Ciężko jednak znaleźć wyobrażenie filmu o zespole disco-polo w koncepcji dramatu. Chyba, że byłby to upadek jakiegoś muzyka, który aby zarobić na rodzinę musi się spodlić i coś takiego grać. Innego wyjścia nie widzę. Bo w rzeczy samej - muzyka disco-polo to dramat i obelga dla szeroko rozumianej muzyki.

Pozdrawiam.

Oleeks

Oczywiście że nie jest muzyką ambitną i nawet tego nie udaje. Każdy kto twierdzi że DP jest ambitne musiałby upaść na łeb. Fenomenem nie jest sama muzyka a raczej to, że mimo niskiego poziomu artystycznego i masy krytyki wciąż cieszy się wielką popularnością i jest na topie. A film który teraz będzie miał premierę to przekoloryzowana komedia, tak przynajmniej wnioskuję po wszystkich tych materiałach i chętnie się wybiorę.

Porównanie DP do pornografii to jednak spore przegięcie. Podobnie nie rozumiem obrażania muzyków tego nurtu. Opinie typu "ale gówno, co za beztalencie, taką muzyke można zrobić w garażu" są warte jeszcze mniej niż sama muzyka. Kieruje się zasadą "skoro to takie proste, zrób coś sam i nam pokaż". Bo nawet stworzenie czegoś takiego wymaga jakiegoś minimalnego nakładu wysiłku, a kłapać potrafi każdy. Ale to już temat na zupełnie inną dyskusję.

Po prostu jestem bardziej liberalny w tych względach niż Ty i tyle. Reszta to kwestia gustu.

nevler

No i na tym skończmy tą wymianę zdań. Szanuję twoje zdanie, tak samo jak uszanuję to, że ktoś lubi sobie słuchać disco-polo. Choć zdanie o tej muzyce mam już wyrobione ;)

Oleeks

Racja, nie ma sensu dalej dyskutować, choć przynajmniej robisz to na poziomie, nie tak jak większość przychlastów tutaj.

Z innej beczki - jak udało Ci się zablokować publiczne wyświetlanie wypowiedzi na profilu?

nevler

Będąc na swoim profilu w prawym górnym rogu powinieneś mieć coś takiego jak "Ustawienia Profilu". Wchodzisz na to i zmieniasz zakładkę z "profil" na "prywatność". Tam znajdziesz opcje ukrywania wielu rzeczy :)

Oleeks

Znam tą opcję, ale nie mam tam nic odnośnie wypowiedzi. Mam tylko to:

Pokazuj moje głosy:
Pokazuj miasta, w których chodzę do kin:
Pokazuj moją datę urodzenia:
Pokazuj moją płeć:
Pokazuj moje miejsce zamieszkania:
Pokazuj moje imie i nazwisko:

Wszystko mam ustawione na "prywatne" i nie pomaga. Masz tam coś więcej czy operowałeś na tych?

nevler

To ja nie mam pojęcia, nic nie robiłem, tylko ustawiłem moje głosy na prywatne i dla gustopodobnych. Może trzeba napisać do supportu?

Oleeks

Kiedyś właśnie pisałem i dostałem odpowiedź że nie da się tego ustawić. Dlatego pytałem Ciebie bo widać że jednak się da :P

No nic, popróbuję jeszcze, dzięki za info.