Niezły dystans, świetna gra aktorska i parafrazując... ja na szczęście nie mam zbyt dużego doświadczenia z Amerykanami:-) po obejrzeniu tego filmu zaś jeszcze mniejszą na to ochotę, jakby śmiesznie to nie brzmiało. Wykonanie Christph'a i Leonardo - cudowne:-) Ubawiłem się setnie, a i zaduma pojawiła się czasem. Dla mnie świetny film prowokujący jakże przyjemną kombinację uczuć. Przecież o to idzie w kinie, nieprawdaż?!
POLECAM I POZDRAWIAM:-)