A filmu nie ma w kinach, co jest grane?
chyba w Twoim nie ma. w moim z resztą na razie też nie, mam nadzieję że za tydzień/dwa poleci. z ogromną chęcią obejrzę jeszcze raz ;)
Miałem akurat wolniejszy wekend, chciałem się wybrać. W tygodniu nie mam czasu, za tydzień wątpię. Może się zdarzyć, że mi w ogóle ucieknie i będę musiał czekać na DVD. Jako człowiek zarobiony po uszy miałem tak już wiele razy. A polska premiera jest opóźniona względem światowej o trzy tygodnie - to łatwo zobaczyć na stronie filmu. I tak lepiej niż Hobbit, Prometeusz czy Madagaskar 3. Niektóre filmy miały w Polsce premiery 3 miesiące później niż na świecie, że nie wspomnę już o patologicznym przypadku Bazyla (ROK!).
Ach, no wiesz, ale ten film leciał w TVP już wieki temu, zapewne wkróce po tym, jak Chaplin w latach chyba 60. odblokował swoje portoflio :)
Względem premiery w US 3 tygodnie, ale względem premiery na całym świecie tylko dwa dni.
To tylko pokazuje jakim ignorantem jesteś. Tylko w USA (i Kanadzie) Django miał premierę 3 tygodnie temu. Polska premiera filmu była na równi z tą europejską. Choćby ktoś chciał nie dało się tego przeskoczyć. Ale widocznie lepiej bezpodstawnie ponarzekać.
Widocznie niektórzy chcą, żeby Polska miała premierę szybciej od całego zachodu, a najlepiej szybciej od premiery w stanach.
Wiesz, kochanie, nie wszystkei opóźnienia da się w ten sposób wybronić, chociażby Hobbita, któego Polska premiera odbyła się równocześnie z takimi potęgami jak bodajże Trynidad i Tobago. Na całym świecie tylko kilka krajó miało premierę opóźnioną o trzy tygodnie. I wbrew temu, co piszesz, większość filmów ma jednoczesną premierę w większości krajów (casus Django to przypadek raczej wyjątkowy), co jest oczywistym sposobem obrony przed piractwem. Ale nie, lepiej na chama forsować swoje zdfanie i po chamsku ubliżać innym od ignorantów. Myślisz, że mnie się chce tropić takie informacje, jakie podajesz? Nie mam czasu na takie bzdury. Widzę info w poważnym serwisie branżowym, to biorę je za dobrą monetę i doprawdy nie moją winą jest to, że autor tej notki się pomylił.
W Warszawie, Krakowie tak, ale w mieście 70tys. ludzi, to nie wiadomo czy kiedyś będzie...
Tak. Masz rację. Być może nie we wszystkich kinach jeszcze jest. W Bielsku- tak, choć to nie Warszawa ani Kraków...
Jak mieszkasz na wiosce gdzie go puszczają z rzutnika na prześcieradło to sie nie dziw
Być może ktoś mieszka na wsi, to nie znaczy, że trzeba być wobec tego kogoś złośliwym. I skąd ta mania wyższości Panie Miastowy...
Mieszkam w styutysięczym mieście, panie jasnowidz, tyle że - jak prawie wszędzie w Polsce - pozamykano tu wszystkie kina poza multipleksami. A że jest tylko jeden "multipleks" z aż pięcioma salami, to musiałbym na Django nadal jechać do pobliskiego miasta wojewódzkiego. To wydłuża wyprawę do kina o co najmniej godzinę, co ma dla mnie istotne znaczenie. Hobbit przynajmnie był równo z polską premierą (także opóźnioną, tym razem o cztery tygodnie).
Miło tak szufladkować ,no cóż skoro ktoś ma tak słabo rozwinięty światopogląd i uważa że ludzi ze wsi są gorsi ,jest w błędzie nie żyjemy w XIX wieku gdy wieś była ostoją ciemnoty i chamstwa ,gdyż dzięki polityce władz komunistycznych sporach część ,,wieśniaków " 30 -40 lat temu wyjechała do miasta by mieć bliżej do huty czy innej fabryki ,a teraz ich dzieci uważają się za ''światowców " z dziada pradziada
i z pełną satysfakcją obrażają innych
W sieci premiera była tydzień temu http://www.cda.pl/video/6605829/Django-online-caly-film-napisy-pl