pod koniec filmu najlepsze teksty i sceny się pojawily... miedzy innymi nie wytrzymałem żeby się nie śmiać z sceny kiedy dcalvin został postrzelony, stephen zaczął płakać a ace peck zaczął krzyczeć chyba ,, uważajcie ten czarnuch zwariował" ogolnie świetny film:)
najzabawniejsza scena to ta w ktorej kłócili sie o worki/maski,ta scena to ewidentny gag natomiast np zachowanie l jacksona ktory w zasadzie byl mentalnym murzynem albinosem-genialne! to był strzał w środek tarczy żeby w roli 'alfreda z batmana gdzie batmanem jest calvin' obsadzić czarnego aktora! poza tym niektóre sceny z waltzem również bawiły,niestety takich smaczków jak ten z jacksonem było jak na lekarstwo.