Danny i jego apodyktyczna matka chcą obrabować bank, jednak ich plany niweczy pojawienie się ich lekarza rodzinnego. Podróżując z mamą z tyłu vana i martwym gołębiem na siedzeniu, Danny pogrąża się w coraz większej desperacji. Jednak im więcej osób zakłóca mu dzień, tym bardziej mamy wrażenie, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje.