Przejrzałem wpisy na forum i poza nieustannie zabawną konstrukcją pt. „nie jestem homofobem, ale…” nie znalazłem ani jednego komentarza na temat roli Jamiego Bella. Przecież on w roli ojca jest nader krwiście przekozacki! Ten sweterek… No trzeba umieć nosić taki sweterek. I on umie.
Oklaski dla pana Bella!