... ale pomijając już te klimaty to jednak rola Andrew - mocna - z pewnością jego wrażliwość mocno odbiła się na całości - to też trzeba umieć zagrać. sam temat samotności, schizofrenii czy jak to zwał z "powrotem do przeszłości" może i ważny - ale jakoś niczego dalej wedle mojego uznania - nie rozwiązuje na drodze bohatera ..... a może to za trudne aby tak na wprost zrozumieć?