Tak i nie, bo nic za tym nie poszło (poza kolejnymi częściami Batmanów),
podobnież było z "Supermanem" Richarda Donnera z lat 70.
Studia wciąż bały się startować z innymi komiksami na ekranie.

Dlatego Nowe Przygody Supermena były kręcone od 1993-1997 a potem Tajemice Smallville od 2001-2011? Nie wspominając o filmach o Supermanie (4 części) z 1978, 1980, 1983 i 1987... Faktycznie "studia się bały"...

Mylisz porządki. Telewizja to nie kino. Studia hollywoodzkie nie brały udziału w produkcji tych seriali.

Napisałeś "Studia wciąż bały się startować z innymi komiksami na ekranie". Nigdzie nie określiłeś jaki rodzaj filmów masz na myśli. To nie prawda, że takie filmy nie powstawały, ale Wielkie studia się za nie nie zabierały. I w zasadzie tutaj również nie masz racji, bo dystrybucją filmów o Supermanie zajmował się dokładnie wtedy nazywany Columbia-EMI-Warner Distribution Warner Bros...

Podałam 4 części filmu... To nie serial...

Dodaj dodatkowo Wojownicze żółwie ninja z 1990, 1991 i 1993, Maskę z 1994, Kruka z 1994 i 1996, Stalowego rycerza z 1997, Władcy wszechświata z 1987. Można tu też dodać Conana barbarzyńcę z 1982 i 1984... Główni dystrybutorzy filmów to Paramond, Warner, News Line Cinema oraz Miramax...

Rozumiem, że jesteś z pokolenia ludzi, którzy nie wiedzieli o istnieniu tych filmów...?

Jak widzisz wielkie wytwórnie od zawsze nagrywały kino superbohaterskie na podstawie komiksów, a w latach 80 i 90 powstały niezłe perełki.

Zatem czytaj ze zrozumieniem:-)
Napisałem wyżej:
"Tak i nie, bo nic za tym nie poszło (poza kolejnymi częściami Batmanów),
podobnież było z "Supermanem" Richarda Donnera z lat 70.
Studia wciąż bały się startować z innymi komiksami na ekranie."

Dlatego wszystkie, które wymieniłam nie powstały? Możesz sobie do nich dopisać również Fantoma, o którym zapomniałam. Lata 90 były bogate w filmy superbohaterskie, a już po roku 2000 poszło jak z taśmy produkcyjnej. Mylisz się. Już w latach 80 zaczęto interesować się tym gatunkiem, lata 90 pokazały, że ludzie to lubią i powstały kultowe filmy... A potem to już produkcja masowa i nie przez jakieś stacje telewizyjne. Od zawsze zajmowały się tym wielkie wytwórnie filmowe.

Żyjesz w błędnym przekonaniu, że to co oglądali twoi rodzice, to jedyne filmy jakie powstawały.

Wymieniłem "Fantoma" już na samym początku.
Ale zeby to wiedzieć musiałabyś przeczytać to, co faktycznie inni mają do powiedzenia z namysłem, od początku do końca, a tak...

Masz do powiedzenia nieprawdziwą teorię, że filmy o superbohaterach na podstawie komiksów nie powstawały w latach 80 i 90, bo wielkie wytwórnie nie chciały się za takie zabierać. To nie prawda. Nie dość, że za takie kino zabierały się największe wytwórnie, to jeszcze produkowały kasowe hity, a ludzie chętnie je oglądali i już w latach 90 przy nakładach ok 18 mln dolarów przychodu osiadały około 350 mln dolarów... Co nawet w dzisiejszych czasach jest do dużym sukcesem, a przecież inflacja jest normalną sprawą.

Piszesz, że nie umiem czytać ze zrozumieniem, że czegoś nie rozumiem, że mylę się i pojęcia... Ale ignorujesz fakty. Powstałe filmy, ich kobtynuacje, wytwórnie, które je produkowały, przychody... No i wciąż nie wiem o jaką Żyletę ci chodziło, jeśli nie tę graną przez Pamelę Anderson?

W mojej ocenie nie znudzą się nigdy. Weź pod uwagę, że tego typu opowieści o bohaterach o nadludzkich cechach są popularne od tysięcy lat. Bo niby czym innym są opowieści o Gilgameszu, Heraklesie, Perseuszu, czy Odyseuszu? Kino osiągnęło obecnie poziom techniczny umożliwiający wiarygodne przedstawianie takich historii. Możemy jedynie oczekiwać pojawienia się podgatunków.

Tak długo jak będziesz pisał komentarze pod tymi filmami. Nakręcasz ruch, o filmie się mówi, ludzie na niego chodzą. Przestań więc o nim pisać to skończą kręcić klaunie

Warto iść na 4dx czy IMAX 3D? Są jakieś fajne efekty u Strange'a?

Kino superbohaterskie nie znudzi się nigdy pod warunkiem, że ciągle będzie eksperymentować z formą przybierając różnorodne konwencje. Shang Chi było azjatyckim kinem akcji, Eternals epickim sci-fi, The Batman detektywistycznym thrilerem, a Multiwersum obłędu jest soft horrorem. Nasz gatunek jest zafascynowany narracjami o herosach już od starożytności, po prostu sposób ich opowiadania ewoluuje.

Nigdy bym nie pomyślała, że w kinie lat 80 i 90 królowały filmy akcji. Powstało wtedy tyle kasowych dramatów i obrastających już w legendę kina gangsterskiego. To pokazuje jakie ty, albo twoi rodzice, mieli w tych latach preferencje. Co do kina o superbohaterach, to zapomniałaś o klasyku, który właśnie doczekuje się swojego reaku, czyli "Kruk". Renesans w tych latach przechodziło kino SF... RoboCop, Obcy, Predator...wszystko to urodziło się w latach 80 i 90 i żyje do dziś... w postaci Prometeusza np. Batman zakrólowal na ekranie już w latach 60 a dużą popularność zyskał serial z lat 90 o Supermanie.

Mam subiektywne przeczucie, że twoja znajomość kina jest bardzo ograniczona, a lata 90 znasz jedynie z opowieści rodziców.

Mam przeczucie że zastąpi je klasyczne fantasy. Od czasów sukcesu Gry o Tron gatunek strasznie ewoluował. Wcześniej był znany tylko z książek a teraz powstają masowo adaptacje różnych powieści. Tak btw trochę tęsknie za czasami Val Dama i Stalone....

Twoja Stara najpewniej :)

Nigdy bo nadal po wielu oglądniętych można się świetnie bawić, sprawdzając jakie pomysły mają w danej akcji, jak dana akcja, wątek się w danym fulmie skończy, to wciąga, jak zaczarowane czasem

Filmy super hero mają taką przewagę nad innymi że nie mają z góry określonego stylu czy i konwencji i mogą być czym kolwiek heist movie horror film wojenny spacer opera itd trudno jest nasycić tym rynek ponieważ filmy tego typu trudno sknocić łatwo zrobić i potrafią być kompletnie do siebie nie podobne przykładem idealnym jest the dark knight oraz Guardians of the Galaxy

Jeśli filmy na podstawie komiksów będą na jedno kopyto robiąnę to tak znudzi się w końcu, ale najnowszy doktor pokażął że nawet w klimnacie horroru można zrobić udany film.

Jak nie ma filmów akcji?
Są "Szybcy i Wściekli" czy "Niezniszczalni", po prostu zmieniła się widownia i tyle.

Ale mega są te filmy superbohaterskie. To, co robi Marvel, to jest pierwszy taki projekt w historii kina, no i to jak się te filmy łączą, jak seriale je uzupełniają i jaki wszystkie wysoki poziom prezentują, to dosłownie wgniata w fotel. Rewelacja!

zastąpią je filmy o grach. Co prawda tachich filmów jest już sporo ale w przyszłości tylko one będa robić kase.

Cóż, Marvel wychował sobie i wychowuje kolejnych wiernych widzów. Z mojej perspektywy jako gościa który uwielbia superhero to świetnie, że te produkcje powstają i zawsze są przynajmniej dobre (jeżeli chodzi o MCU). Będą kręcić póki finansowo będzie się to opłacać

Wiesz dlaczego tak jest ?
Moim zdaniem popularność jest tak duża bo te filmy pokazały to jakie możliwości ma kino, te wszystkie efekty specjalne itd. Są naprawde kolorowe, kiedys wszystko wyglądała jak taki przerysoway kicz, dziś zdjęcia są tak dopieszczone że cięzko jest zauważyc jaką kolwiek róznice gdzie efekty a nawet człowieka wstawią. Iron Man np. ta zbroja w pierwszej częsci na tej platformie wyglądała tak że ja naprawdę uwierzyłem że coś takiego może być prawdą. To wywyołuje emocje i wszystko się kręci.
Patrząc nawet właśnie w Strange na walke między scarlet Witch a Cap Marvel czekam tylko na dragon ball

Ja mam nadzieję, że zakończą się X-Menami albo chociaż jakimś mega tąpnięciem z udziałem X-Menów.

Niczego nie rozumiesz. Popularność tego typu produkcji wynika z zaskakujących (dla niewtajemniczonych) psychologicznych aspektów. Do rzeczy: z roku na rok, społeczeństwa światowe, statystycznie, borykają się z coraz to większą liczbą przypadków zaburzeń psychicznych. Na świecie rodzi się coraz więcej osób z zaburzeniami psychicznymi ale także obecny świat je indukuje. Tego typu produkcje będą jeszcze bardziej popularniejsze. Osoby z zaburzeniami potrzebują i będą potrzebować takiej "rozrywki". Cieszę się, że pomogłem. Pozdrawiam

Dobre pytanie bo też jestem juz tym shitem zmeczony.Niestety prawdopodobnie trend ten,bedzie trwał przez kolejne długie lata bo te filmy zarabiają fure kasy w kinach.Chodziażby nowy Dr.Strange prawie milliard w box office przy budzecie 200mln.Skończa im sie bohateorwie z komiksòw to wymyslą nowych ktòrych nikt nie zna,ale to nie znaczy ze nie mozna nakrecic o nich filmu.Jedyny powòd żeby przestali to krecić to klapy finansowe ale to jest mało prawdopodobne bo nawet taki crap jak Morbius coś tam na siebie zarobił.

Temat filmu to jedno, gatunek to co innego. Filmy o superbohaterach były i będą zawsze w takiej lub innej postaci. Ekranizacje komiksów, książek, mitologi, to nie przeminie. Mogą przybrać dowolną formę gatunkową: sci fi, westernu, horroru, akcji, animowany itp. To nie jest chwilowy trend, to jest popkultura, była i będzie. Choć nie zawsze w takiej formie

popularnosc zaczela sie od spider mana

Raczej nie prędko się wypalą, bo potrzebują dokładnie takiego poziomu CGI jaki filmowcy chcą i mogą umieścić w swoich produkcjach.

Seria SZYBCY I WŚCIEKLI też ma już ponad 20 lat, MISSION IMPOSSIBLE (wciąż z tym samym głównym aktorem:) 26 lat a przygody Bonda bawią nas już 60 lat. Generalnie główna oś tych filmów jest taka sama zmienia się miejsce, czas i kilka innych detali ale mimo wszystko nie nudzi. Przynajmniej mnie. Fakt, że Marvel klepie na potęgę swoje widowiska ale póki na tym zarabia będzie to robił nadal. Czekam kiedy rozpędzi się DC bo póki co mocno odstaje a materiał źródłowy mają zacny...

Ta sama historia opowiadana po raz kolejny... a nie nudzi!

tak, te filmy ludziom obrzydną, bo za bardzo poszli w propagandę dżynder i LPG.

kino dzisiaj a kiedys to praktycznie dwa rozne swiaty. w zasadzie era kina dobiega wlasnie konca bo swiat wchodzi juz w ere streamingu bezposredniego, a to zmiena wszystko w zasadzie wlacznie z klientela dla takich produkcji. filmy sa i beda robione dla coraz szerszej publiki wiec tematyka raczej bedzie malo urozmaicona, a sama jakosc raczej bez rewelacji.

Komiksy filmowe mocno przydusiły kino rozrywkowe i obniżyły poprzeczkę, jeśli chodzi o fabułę. Nie wiem czy da się tę poprzeczkę podnieść, skoro coraz mniej ludzi czyta, a scenariusze filmowe są jakby coraz płytsze. Komiksy szkodzą bardzo, ale mają przecież dużą widownię. Następne pokolenia mogą być jeszcze głupsze, więc może pojawi się era kreskówek albo jeszcze mocniej uproszczonych historyjek niż komiksy.

Superbohaterowie zawsze byli w modzie: Hercules, Achilles. Perseusz, Gilgamesz. To jest ludzka odskocznia od rzeczywistosci