człowiek może zgotować drugiemu - o wojnie. Holiłud już dawno przestał być wytwórcą ambitnego lub choćby dobrego kina. Będzie musiało pogodzić sie z bolesną stratą publiczności, która już zdecydowała co woli - idiotyczne filmy o gejach i bzdetach, czy obrazy o rzeczach ważnych, najważniejszych; o ulotności życia ludzkiego, o jego doniosłości, o tym, że nie wolno zgadzać się na tortury, mordowanie dzieci i niszczenie krajów. Teraz doczepianie filmom tabliczek z cyklu "film islamski" jest wyznacznikiem głupoty ludzkiej. To nie jest film "islamski", "turecki", czy "antyamerykański". On nie sprzeciwia się amerykanom czy ich stylowi życia. Jest po prostu protestem przeciwko okrutnej działalności tyrana która bliska jest tylko działalności Hitlera. A my Polacy, powinniśmy bardziej niż jakikolwiek inny naród potrafić tę zależność zrozumieć. Wszak to my byliśmy pierwszą ofiarą tego tyrana, i też czekaliśmy na pomoc, która nigdy nie nadeszła. Pozwólmy zatem choćby publiczności kin zaprotestować przeciwko tyranii i wojnie. Nie krytykujmy faktu kupienia biletów i pójścia do kina. Nie przyklejajmy naklejek. A tak w ogóle, żeby móc wyrazić swoją opinię, należy film obejrzeć, a nie bezmyślnie papugować artykuły z „wyborczej”. A warto, bo to dobry film jest.
Jak chcesz zobaczyc prawdziwy film o potwornych skutkach wojny - polecam "Grobowiec świetlików". Dużo lepszy i przede wszystkim uczciwszy od tej propagandy...
Film do kitu, snakeskin. Irakijczycy robią więcej zła niż Amerykanie.
P.S. Według twojej filozofii, tak jak każdy Amerykanin jest zły, tak samo każdy Polak to złodziej, beż wyjątku. Po prostu okradamy się nawzajem i nie istnieje pojęcie uczciwy Polak.
Chory jesteś trochę, ale pozdrawiam :)
A komuż to ci obrzydliwi i straszni irakijczycy tyle zła robią ??? :)))
Pustostan, pustostan i jeszcze raz pustostan. I kompletny brak wrażliwości na krzywdę innych.
Myślę, że Jssie'emu chodziło o to, że Irakijczycy robią więcej zła rodakom niż Amerykanie. Przecież gdyby nie ich idiotyczne zamachy samobójcze na swoich rodaków, liczba ofiar w tym kraju byłaby znikoma.
Zastrzegam filmu nie znam, bazuję na opisie.
Piszesz: 'Teraz doczepianie filmom tabliczek z cyklu "film islamski" jest wyznacznikiem głupoty ludzkiej. To nie jest film "islamski", "turecki", czy "antyamerykański"'. Jeśli film opowiada o Amerykanach mordujących setki ludzi, to jak może nie być antyamerykański? Gdyby ktoś zrobił film o Polakach mordujących Niemców setkami w 1945 r po zakończeniu wojny - to nie byłby film antypolski tylko antywojenny? Zresztą sam sobie zaprzeczasz w kolejnym zdaniu pisząc: "Jest po prostu protestem przeciwko okrutnej działalności tyrana która bliska jest tylko działalności Hitlera" - jak domyślam się masz na myśli byłego prezydenta USA. Swoją drogą trzeba mieć naprawdę bardzo dużo złej woli (i bardzo mało wiedzy), żeby dokonać takiego porównania.
Napisałeś jakiś dziwny manifest, w którym apelujesz by nie papugować bezmyślnie cudzych opinii, a Twoja - sorry - przypomina mi fragment lewackiej ulotki propagandowej.
A teraz, wracając do filmu - z opisu wynika, że to totalna bzdura przypominająca filmy Trzeciej Rzeszy o Żydach - są tu Amerykanie mordujący setkami niewinnych cywilów, a resztę zabierający do swego osławionego więzienia i to tylko po ty, by pozbawić ich organów, które - oczywiście żydowski, a jakże by inaczej - lekarz pobierze na handel dla bogaczy - a jakżeby inaczej - z Nowego Jorku, Londynu i Tel-Avivu. Propaganda tak nachalna, prymitywna i antyzachodnia, że dziwię się, iż ktoś normalnie myślący kupuje to jako "o rzeczach ważnych, najważniejszych; o ulotności życia ludzkiego, o jego doniosłości, o tym, że nie wolno zgadzać się na tortury, mordowanie dzieci i niszczenie krajów".