Ostatnio polubiłem filmy Lucio Fulci`ego. Głównie za atmosferę, jakiej oczekuje się po horrorach. Tu jest znakomita. Jest dosyć strasznie, niepokojąco, zagadkowo i oczywiście brutalnie, bo Fulci kręci mocne filmy, nie dla każdego. Sam nie przepadam szczególnie za gore, jedynie seria "Martwe zło" czy "Noc żywych trupów"...
więcejJuż prolog "The House by the Cemetery" Lucio Fulci'ego ocieka makabrą. Młoda kobieta (Daniela Doria) poszukuje swojego chłopaka w opuszczonym tytułowym domu przy cmentarzu. Kiedy odkrywa jego ciało ktoś zachodzi ją od tyłu i wbija jej nóż w czaszkę, a ostrze wychodzi ustami dziewczyny. Niebieskooki Bob (Giovanni...
Całkiem niezły i udany film Fulciego,ciekawe i klimatyczne scenerie,choć film nie ustrzegł się mankamentów.Przez połowe filmu praktycznie nic się nie dzieje,więc jak ktoś zamierza oglądać go późnym wieczorem to odradzam,bo od razu seans filmowy zamieni się w sen.Film posiada także paskudny dubbing,ale można się...
Obejrzałam go po raz drugi, co mnie zdziwiło, bo nie pamiętałam bym oglądała coś Fulciego poza "Zombi 2". No ale trudno byłoby spamiętać tytuły wszystkich filmów widzianych w dzieciństwie.
Wtedy oglądałam z rodzinką, i pamiętam emocji było sporo, ale też narzekania - na efekty, opieszałość bohaterów, i pewne inne...
Film do dzisiaj ma klimat i jest obrzydliwy i trzyma w napięciu. Jest wyeksponowane więcej niż we współczesnych obrazach. Dzisiaj jest mnóstwo efektów specjalnych ale nie cierpią w nich dzieci, tutaj poszło się na całość...w dzisiejszych czasach wątpię by się to tak udało. Napewno byłaby cenzura tego gore...tym...
Pierwsze dwa filmy z tryptyku zrobiły na mnie naprawdę duże wrażenie, zwłaszcza pierwsza. Oba miały świetny klimat, niezłe aktorstwo i ogólnie były to niezłe /dobre produkcje ale to co tu się stało to ja nie wiem co autor miał na myśli.
Casting koszmarny, "aktorzy' klepią swoje kwestie ale nie czuć by tworzyli...
Powiem tak, lubię stare horrory i do ich projekcji się zbytnio nie czepiam, bo tak kiedyś robili i to ludzi straszyło.
Nie oglądałem za wiele filmów Fulciego - jeszcze - ale wiem, że zarówno on i kolego po fachu Dario Argento są mistrzami w swojej dziedzinie.
Film obejrzałem dopiero co, no jest takich niższych...
Po raz kolejny ciężko mi ocenić Fulci'ego. Fabuła potrafiła mnie wynudzić, no i zdecydowanie wolałem jak przy muzyce był Fabio Frizzi. Z drugiej strony nie było wcale tak źle, dwie przepyszne sceny gore, które przewijałem kilka razy, aby w pełni się nimi nacieszyć, finałowe starcie z zombiakiem oraz w miarę fajny...
Ten bzdurny horrorek jest kolejnym potwierdzeniem tezy,ze z wloskich rzeczy tylko pizza jest dobra;scenografia do bani;straszny dwor okazuje sie byc tylko zaniedbanym domem jakich tysiace w Ameryce,cmentarz to tylko kilka zapewne styropianowych grobow,skad sie wzial i po co nie wiadomo,co robil ow tajemniczy doktor...
Ta ostatnia część nieoficjalnej trylogii nie ma żadnego powiązania z resztą, a szkoda.
Fulci tym razem idzie bardziej w stronę interesującej fabuły i naprawde mrocznego,
niepokojącego klimatu, pozostajac jednak przy groteskowej, absurdalnej stylistyce "Miasta żywej
śmierci" i "Hotelu siedmiu bram". Całą resztą...
Nieźle opowiedziana historia, dom z tajemnicą, dobre krwawe sceny i świetne moim zdaniem zakończenie. Irytowało mnie tylko lekko zachowanie bohaterów, momentami nielogiczne, a przede wszystkim wkurzał mnie ten dzieciak ze swoim piskliwym głosikiem (angielski dubbing), przez który miałem ochotę wypruć sobie wnętrzności....
więcejJak widzę komentarze typu "bzdurny horrorek" to szlag mnie trafia. Tacy ludzie najpierw powinni dorosnąć, a potem oglądać filmy.
Przeciętny horror, słabszy od 'The Beyond' i 'City Of The Living Dead' tego samego reżysera. Przede wszystkim film różni się znacznie klimatem od tych dwóch powyższych dzieł. Nie jest to już klimat tak wyjątkowy i hipnotyczny jak w poprzednich filmach Fulciego. Być może to w znacznej mierze przez zmianę człowieka...