Oj, Katalino, chyba nie masz dzieci, bo ja mam i film w żadnym momencie nie wydał mi się śmieszny. Ale każdy ma prawo do własnego zdania.

Co mają dzieci do oceny filmu? Przeciez to nie historia z życia wzięta żeby przeżywać śmierć bohaterów, tylko fikcja...? chyba że o czymś nie wiem... Nastawiałam się na thriller a nie dramat, ale faktycznie zależy jak kto do tego podchodzi.

Chodzi mi o to, że utrata dzieci i żony w tak dramatycznych okolicznościach wywołała u faceta poważne zaburzenia psychiczne. Ja, mając dzieci, rodzinę, doskonale to rozumiem i wcale się nie dziwię. Pomyłka mordercy wydała mi się straszna, a nie śmieszna.

Tylko, że scena w szpitaliu była już na trailerze ;)

Najgorsza rzecz :D Ale i tak jak dla mnie był to thriller do połowy a dramat do końca. ale to tylko moje zdanie

Nie był typowy płatny zabójca. Wydaje mi się że po prostu ów kiler mógł się spotkać gdzieś w barze na wódeczce z przyszłym zleceniodawcą, i od słowa do słowa obaj panowie doszli do porozumienia. Zabójca zresztą mieszkał w okolicy, co potwierdzają epizody w pociągu, i gdy jechał furgonetką.
Co do zabójstwa dzieci, zabójca był zaskoczony pojawieniem się maluchów. Jego zaskoczenie jak i nagłe pojawienie się ich matki, a następnie głównego bohatera spowodowało panikę, a następnie strzelaninę.

Z tytulem twego wpisu sie zgadzam sam tytul mowi Dom snow wiec po chwili mozna bylo się skapnąć ze cala akcja w domu to sen głownego bohatera . Gdy dowiadujemy ze glowny bohater zabil swoja rodzinna spodobalo mi sie to bo mowie co innego niestety reżyser poszedl inna storna typowa nie zaskakujaca z tajemiczego troche fantazyjnego thrillera wyszedł typowy kryminał .Ale nie było zle fakt film nie trzyma za gardlo nie ma tu jakis zwrotow akcji .Film ma swoje tempo oglada się to przyjemnie . No szkoda ze poszlo to moze troche kryminał .7/10