film 8 minut i 10 sekund i to jest jakaś masakra. marna gra aktorska. naprawdę marna.
całują się jakby mieli po prostu zwymiotować. dno., ale ocenie jak się skończy :()
Proponuję następnym razem, nie czytać komentarzy przed rozpoczęciem seansu i nie zgrywać na siłę krytyka, który pozjadał wszystkie rozumy świata.
Podejrzewam, że ten ów odruch wymiotny, jawił im się z momencie, gdy dotarło do nich, że właśnie przystępujesz do seansu. Bez urazy, ale nie wiem jaki ma dla ciebie sens wymyślanie na siłę powodów, dla których dyskryminujesz film w taki sposób? Być może jest to ból związany z brakiem gotówki na pójście nań do kina i w efekcie dajesz upust swojemu niezadowoleniu z uwagi na konieczność oglądania marnej kopii w internecie?
Ps: nie odpisuj na tą odpowiedź, bo to tyle co mam w temacie do dodania odnośnie twojego wstępu. Wszystkiego dobrego...
W mojej ocenie, film jest ok. Można się oczywiście z tym nie zgodzić, ale jego początek, ta muzyka, ten klimat wprowadzenia, przypominał mi w jakimś stopniu czasy dzieciństwa. Ciężko to opisać, ale właśnie z tamtych czasów magia świątecznych filmów o Mikołajach i gwiazdkowej magii, kojarzy mi się właśnie z czymś co tutaj było zawarte. Największym minusem filmu, chyba był moment w którym nastąpiło "przeistoczenie się" Will'a w Peter'a. Jakoś mi to nie podeszło i sprawiło,że niemal rozpoczął się w tym momencie drugi film. No ale cóż, rewelacji się nie spodziewałem, a z drugiej strony lepiej obejrzeć dwie średniej klasy odsłony niż jeden gniot:-). Tak więc film jako całość 6/10 ale +1 za muzykę i nastrój, co chyba w tym ogromie niskich ocen nikomu zbytnio nie zaszkodzi. Pozdrawiam