Pomysł oryginalny. Miało to być coś nowego. Spartaczyli to. OOOO!UUUuuuu! Bliźnięta syjamskie, jeden bez połowy twarzy, obaj świrnięci! Ale straszne, pfff.... Byle szczegóły mówią same za siebie: pogodzenie rodzeństwa - do przewidzenia, półnaga Paris (nie mogli sobie tego darować) i jeszcze te ciała.... Używali chyba pasty Colgate, co za uśmiech. Pomysł dobry, czemu tego nie wykorzystali?!;(
Pozdrawiam
Ena