Podchodziłem do niego z dużym dystansem, wiedziałem, że będzie odbiegał od mangi/anime. Obstawiałem, że będzie na poziomie pięciu gwiazdek i niestety się rozczarowałem jeszcze bardziej :(.
Dlaczego robiąc adaptacje jakiegoś filmu komiksu, amerykanie zmieniają wszystko?! Od kiedy to Goku interesuje się kobietami, dlaczego "Żółw" mieszka w mieście, od kiedy Goku chodzi do szkoły! I uwierzcie mi, to nie są szczegóły, o nich nawet nie wspomnę! Na dodatek w niecałych 90ciu minutach chcieli zawrzeć (jeśli dobrze pamiętam) całą pierwszą serię Dragon Ball'a! Na ch***** tak bardzo uwspółcześnili i znormalizowali świat z mangi/anime!!!!!!!!
Aż strach pomyśleć co oni zrobią z Evangeliona. Pewnie Evy walczyć będą z robotami stworzonymi przez jakiegoś szalonego naukowca, Shinju będzie leciał na Asuke...
To jest wlasnie tak gdy ktos robi cos o czym nie ma pojecia. Amerykanie sa dobrzy w kreceniu swoich komiksow(przyklad to Iron Man i Dark Knight),ale niech nie wpieprzaja sie do cudzych klimatow. To ze u nich grubasy czekaja na to ze jakas lama z liceum napierdzieli kapitana druzyny footbolowej i przelize najpiekniejsza dziewczyne w liceum nie znaczy ze wszyscy tego chca...Dla mnie ten film to zenujace gowno zerujace na mandze i anime, az szkoda ze aktor ktory gral Roshiego zagral w takim kiczu. Nie mam pojecia tylko dlaczego nie zostawili swiata z anime tylko na sile go znormalizowali. Przeciez o to tam chodzilo ze Goku nie ma pojecia o zyciu i swiecie i dlatego byl taki rozbrajajacy;/ Szkoda gadac.