Chciałem napisać recenzje tego filmu. Jednakże po chwili zastanowienia, odszedłem od tego pomysłu...
Jako starszy (kiedyś wielki) fan serii DB/DBZ. Pisze stanowcze nie temu filmowi! Takiego GNIOTA to w zyciu nie widziałem! Nie chodzi mi tutaj o adaptacje ‘debeka’, ale przede wszystkim jako normalny, odrębny film. Nie sadzilem ze w 2009 roku można jeszcze ‘cos takiego’ słabego nakręcić. Słabe efekty, poniżej dna scenariusz, walka finałowa...była jakas walka? Kilka rzutow fireballami, kilka uderzen, jakas kamecha, ile to trwalo? z 1 min. ? Słabi i niedobrani aktorzy...Yamcha najbardziej rozczarowuje...Widzieliście jaki ten facet jest brzydki? Jakie ma waly nadoczodołowe? Duze muskuly pokazuje, a walczyc nie umie! Drewniane, sztywne aktorstwo razi w oczy. Ratuje to wszystko tylko aktorka grajaca Chi Chi (Jamie Chung ), a raczej jej biust ;-) Nie chce mi się już o tym g&#@! pisac....wszystko w zasadzie zostalo już napisane na tym forum.
Ogólne moje podsumowanie:
Minusy:
-cale mnóstwo, można by prawie powiedzieć, ze jedynym minusem tego filmu jest brak plusow ;)
Plusy:
- Biust (Jamie Chung ) Chi Chi
- Na sile, to w kilku scenach w miare dobrze zagral swoja role Justin Chatwin (Goku)
Film odradzam fanom, gdyz można po obejrzeniu zniesmaczyc się do dragona. Tak się zastanawiam kto daje temu filmowi 10/10? Chyba za duzo dzieci lub otaku jest na tym portalu....bo chyba nikt szanujący się dorosły (nawet nie kinoman!) nie da 10/10 tej (pozal sie boze R)ewolucji!
moja ocena: dobre 2.5/10