Fani Dragon Ball'a zgodzą się ze mną,a reszta świata niech sobie to ogląda,no kasztan straszny.
Jak mogli zrobić coś takiego z moją ulubioną bajeczką?
Szmira straszna,wszystko poplątali.
Dlaczego nie zrobili Dragon Ball'a,tak jak Final Fantasy???
Straszna bzdura.
Nie zgadzam się z Tobą (napisał fan Dragon Ball).
"Jak mogli zrobić coś takiego z moją ulubioną bajeczką?" - jak widać mogli skoro zrobili, tylko się nie pochlastaj (i ciesz się, że się nie czepiam o "bajeczkę"!).
"Szmira straszna, wszystko poplątali" - co niby poplątali, z tego co wiem akcja jest akurat dość przejrzysta.
"Dlaczego nie zrobili Dragon Ball'a, tak jak Final Fantasy???" - nie widzialem "Final Fantasy" ale z tego co mi wiadomo nie ma tego filmu w wersji aktorskiej, a chodziło o zrobienie DB z aktorami, bo co to za sztuka zrobić kolejny film animowany.
"Straszna bzdura" - Jeśli mówisz o swoim poście to się zgadzam.
Ech...no i już wiem dlaczego znowu spadła ocena.
Zgadzam się z tobą Wong (napisała fanka DB), oprócz jednego... oceną i tak nie ma się co kierować bo zawsze się może znaleźć banda ludzi która ją opuści z tego czy innego powodu :/
A Final Fantasy był w 3D, "Final Fantasy: The Spirits Within" z 2001r.
Ale to dopiero była szmira straszliwa bo historia przynudzała a animacja miała być ze śmiałego założenia naśladującą ludzkie ruchy, a wcale tak nie było (nie chciałabym żeby DB tak wyglądało =_=)
A co do samego filmu to nie zapominajmy że jest on bardziej "na motywach" a jak to z takimi filmami bywa nie można od nich oczekiwać tej samej fabuły co oryginał :(
Spojrzmy na to zresztą w ten sposób: jeśliby chcieli zrobić cała fabułę mangi (nie wypowiadam się na temat anime bo dla mnie było przydługawe a GT było niepotrzebnym dodatkiem) to biorąc pod uwagę czas produkcji 3 godzinnego filmu (razy kilka do kilkunastu) to moglibyśmy nie dożyć ostatniego :/ (albo bylibyśmy głusi/ślepi etc. ze starości :P )
A gdyby zacząc taką serie filmów od DB Z to tylko fani wiedzieliby "o co biega" i "z czym to się je" dużym producentą zależy na widzach niestety :( więc film wykorzysujący sprawdzone elementy jakiegoś "świata" jest dla nich lepszym rozwiązaniem
PS: Nie mówie że mi się takie postępowanie podoba ale dam temu filmowi szanse, najwyżej będę potem opłakiwać moje 12 zł za bilet do kina... >_>
Wiem, że nie ma sensu kierować się oceną, ale jednak szkoda, żeby film miał niesprawiedliwą ocenę. A co do filmu to wiadomo od dawna, że to przebrnięcie przez DB, żeby móc już dojść do DBZ. Nawet Justin Chatwin mówił w wywiadze, że ten film to coś pomiędzy DB i DBZ.
Wong ale mogli zrobic to w lepszym stylu.Mi film nie przypadl do gustu.Dla mnie jest po prostu slaby.Przypuszczam ze jak film zarobi to podejda odwazniej do 2 czesci ale w DB:E mogli sobie wiele odpuscic.Pewne sceny to mnie draznily ze omg.A ten wyzej domin co lubi w anal to debil straszny.Takich jak on powinni wywiesc do afryki zeby wodz plemienia mogl ich kous sprzedac za paczke fajek.
No może i mogli lepiej zrobić, na ten temat narazie się nie wypowiadam bo nie widziałem jeszcze filmu. Wiem, że na następne części zapowiadane jest więcej akcji, więcej bohaterów i ogólnie więcej anime.
To znaczy, źle napisałem. Na pewno mogli lepiej to zrobić, bo zawsze się da. Ale dajmy im kredyt zaufania. A jeśli w dalszych częściach niewiele się rozwinię to chyba nawet ja przestanę bronić tego filmu.
Nie chodzi o Final Fantasy: The Spirits Within
tylko chyba o Final Fantasy VII, a tu akurat animacja jest na bardzo wysokim poziomie ...