O Boże co za gniot..
O Boże co za gniot...
O Boże co za gniot....
O Boże co za gniot.....
O Boże co za gniot......
O Boże co za gniot.......
O Boże co za gniot........
Ależ wy po prostu nie potraficie dostrzec głębi tego filmu.Dzieło te
zadaje bardzo trudne pytania o człowieczeństwu.No bo czy jak zamienie
się w pseudo-goryle to jam jest człek czy już nie?Albo porusza ważny
problem...Hmmmm....Dobra poddaje się.Ten film to gniot
GNIOT,GNIOT,GNIOT,GNIOT,GNIOT,GNIOT
Podam tylko dwa argumenty, przez ktore film dostal u mnie 3/10 - Scenariusz i gra aktorska. Dziekuje. Spuszczam zaslone milczenia. Chociaz w porownaniu do "Spirit: Duch Miasta" (jedyny film ktoremu juz niestety musialem dac 1/10, bo to co sie w nim wyprawialo jest nie do powtorzenia dla kogokolwiek...) to film calkiem niezly :)
Akira Toriyama pewnie zawału dostał oglądając to... Nie wiem jak Wy, ale ja pozostaje przy anime, bo aż boję się jak okaleczą drugą część... Haaa i jak przerobią "po swojemu" kolejnych bohaterów, szczególnie mam tu na myśli Vegetę...
Pomijam już fakt, że zamiast smoka pokazali jaszczurkę, a małpa była rozmiarów człowieka...
Ja moge podpisac sie tylko pod tymco napisałi inni. Ten film to pomyłka, która nigdy nie powinna się wydarzy. Oglądając to kure**** miałem nieodparte uczucie uśmiercania anime mojego dzieciństwa. Fabuła to kupa- zlepek niezwiazanych ze sobą scen ( jak jakiś pieprzony teledysk ). Efekty jak w kreskówkach (żeby to była jeszcze zamierzona stylizacja, a la Sin City) walki, wisienki na torcie w serialu, tutaj raz , że bez polotu, krótkie to jeszcze sztucznie wyglądające jak cholera ( Fala uderzeniowa tudzież Kame Hame Ha to jakaś pokolorowana chmurka! )Aktorzy- dreniani ( skur****, który zatrudnił tego plastusia Chatwina urwałbym łeb, reszta to samo, no może Roshi ( nie cierpie tej amerykańskiej nazwy ) wypada przyzwoicie ale cotego skoro design postaci jest do bani.No i jak mozna było skopac Szatana Serduszko ?!
Ale dośc już biadolenia, na szczęście jest anime. Ewolucji mówię : NIE!
...albo spier****! :D
To Pomyśl jak by dorwali się do sagi Sayian i jak by Vegetę zj**ali O_O Aż słów brak na to co moga jeszcze z tego zrobić. U mnie bezwzględnie 1/10
Już się dorwali...myślałam,że wyrzucę kogoś przez okno jak zobaczyłam Goku pucującego się żelem do włosów przed lustrem,gdy wybierał się do Chi Chi na imprezę...
Nikt jeszcze nie napisał o wspaniałej roli Jamszy!!!Nie rozumiem po co wplątali ją do fabuły bo totalnie nic do niej nie wnosi!
Tak sobie myślę, że lepiej autorzy scenariusza i reżyser poradzili by sobie z filmem gdyby wprowadzili do niego więcej wątków miłosnych, tanecznych i śpiewanych -- może tytuł High Danceball musical przyciągnął by fanów nie tylko naszego kochanego anime !!!
Ja myślę, że przede wszystkim GOKU i ekipa nie powinni grać przez Amerykanów! Myślę, że powinni jakiś azjatyckich aktorów do tego oglądać np. Oglądałam film fabularny z 80 lat o smoczych kulach właśnie, efekty no wiadomo jakie były ale z ręką na sercu uważam, że jest lepszy bo chociaż go tak nie zrypano no i Goku był lepszy mimo wszystko!
Czy Ty myślisz o wspaniałym, wysokobudżetowym filmie pod tytułem Magic Begins? Jeśli tak to sorry bardzo, ale porównywanie tych dwóch tytułów jest trochę nie na miejscu. Aby ocenić owy film trzeba było by założyć stronę zarezerwowaną specjalnie dla filmów klasy G.
Co do Yamchy. Ta postach była bardzo kluczowa. Zauważ, że gdyby nie ona, to Roshi nie zapaliłby wieczorem ogniska w tej dziurze, którą wybudował WŁAŚNIE Yamcha, i Goku nie usłyszałby opowieści o złym Piccolo i jego pomocniku Oozaru.
Pozdrawiam.
No Magic Begins może było niskobudżetowe, słabe itd. Ale bardziej mi się podobało od tego chłamu co teraz w kinach leci, przynajmniej było więcej spójności no i nie było to zamerykanizowane a goku nie grał jakiś chłoptaś wymuskany :-)
ja wiem,ja wiem,ze fani anime i mangi są rozczarowani tym filmem ale zwykłemu zjadaczowi chleba który oglądał może pare odcinków dragon ball na RTL7 jakieś 12 lat temu oglądało się film całkiem ok :D tylko koleżanka cały czas: ale to nie było tak!! ;)
stary gdyby nawet nie istniało DB to ten Film to chała o czym ty mówisz, porównaj sobie walki w DB a z nawet takim starociem jak MortalKombat nawet nei ma co porównywać, fabuła strasznie chaotyczna, a efekty specjalne kiepskie, cóż moze gdyby ten film traktować w kategoriach, power rangres, mam tu na myśli po prostu, że film o bardzo niskim budżecie przeznaczony tylko na TV, no to rzeczywiście jest to coś, czemu warto poświęcić chwilę i w takich kategoriach to okazał by się jednym z lepszych filmów, ale film ocenia się na gruncie takim na jaki został wypuszczony, a przypominam, że grunt, to Hollywood i premiera w kinach na całym świecie, więc na tym gruncie ten film to wstyd dla reżysera i całej wytwórni, to już polskie filmy, które nawet nie mają premier poza polską, są czasami lepsze fabularnie od tego gniota.
Gniot, tu nie mogę się nie zgodzić. Naprawdę słaba produkcja, film był żałosny, aczkolwiek w uroczy sposób. Nie oszukujmy się - nikt nie oczekiwał dobrego filmu wybierając właśnie ten. "Dragonball Ewolucja" spektakularnie dał ciała, wszyscy wiedzieliśmy, że da ciała zanim film trafił do kin.
Z drugiej strony ubawiłam się ze znajomymi i nie żałuję tych 15 złotych. Sama jestem fanką DB i podeszłam to tego z dystansem, więc - było fajnie. 3/10
hehe to ja ostrzej oceniam, ale daje 4-5/10, ale oceniam ostrze daltego, że juz argumenty na obronę filmu podałem, a, nie chce mi się drugi raz ich pisać, zresztą z kolejnymi dniami rodzi się coraz więcej konkluzji xD tych negatywnych.
Film jest słaby to wiadome, ale oczekiwałem chociaż odrobinę lepszego filmu, niż to co zoabaczyłem, myślałem, ze przynajmniej walki będą fajne, choreografia będą fajne a tu lipa, wszystko zostało zrobione na kielichu i na kolanie, tak to wygląda.