Dragonball: Ewolucja
Dragonball Evolution
2009
powrót do forum filmu Dragonball: Ewolucja 
ocenił(a) film na 2 
ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 3 ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 3 ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 3 ocenił(a) film na 3 użytkownik usunięty 
Jestem fanem DB mangi zarówno jak i anime. Dużo naczytałem się opinii nim wybrałem się na ten film. Idąc do kina spodziewałem się najgorszego ... jednakże właśnie wróciłem z premiery i muszę powiedzieć ,że film oglądało mi się bardzo przyjemnie ,aczkolwiek szału nie było.
Efekty specjalne stoją na wysokim poziomie chociaż w niektórych scenach wyraźnie można odczuć niedosyt.
Gra atkorska - tutaj można by polemizować. Ja nie mam żadnych zarzutów. No może jeden a mianowicie taki ,że postać Yamchy jakoś trochę mi nie odpowiadała.
Historia z mangi i anime stworzona na nowo i pokazana zupełnie inaczej, nowocześniej. Jest to zmodernizowana wersja Dragon Balla ale przecież można było się tego spodziewać wystarczy spojrzeć na tytuł "Dragonball: Ewolucja". Jednak mimo to uważam ,że film jest niezły i warto go obejrzeć (tu wyraźnie zaznaczam) w KINIE (na małym ekranie wyglada to zupelnie inaczej nie wspomne już o wersji którą można poprać z internetu - okrojone efekty zpecjalne , bohaterowie w niektórych scenach skaczący na linkach). Tak więc naprawdę warto wybrać się do kina i wydać te 15 złotych.
Jeszcze jedna rzecz odnośnie filmu
<<<UWAGA SPOILER>>>
Nie podobała mi się scena w której Goku trenował panowanie nad energią ki. Wystrzeliwał z rąk wiązki energi zapalając nią świeczki - tutaj w ogóle nie potrafie zrozumieć koncepcji scenarzysty. Finałowe zderzenie fal energii (Goku vs Piccolo)również mnie zawiodło ,gdyż ta scena powinna być tak dopakowana efektami ,żeby oczy z orbit powyłaziły (moim zdaniem).
Jeśli chodzi o ocenę myślę ,że spokojnie można dać 5-7/10 w zależności od upodobań . Oczywiście znajdą się tacy co ostro skrytykują ten film ale trzeba wziąść też pod uwagę to ,że nam łatwo jest krytykować bo nic nas to nie kosztuje. Natomiast trudno jest podjąc się wyzwania(którym niewątpliwie było nakręcenie tego filmu ,bo jak wiadomo jak już tylko ruszyły do niego zdjęcia to 50% ludzi skazywało ten film na porażkę) , trudno jest zdobyc sponsorów , wybrać odpowiednią obsadę no i przedstawić to w miarę wspołczesnych realiach tak ,żeby się sprzedało i pokazywało przebłyski czegoś nowego a nie serwowało nam odgrzanego kotleta.
Pozdrawiam wszystkich którzy poszli na ten film w dniu premiery i tych którzy rozumieją ,że manga i anime to jedno a ekranizacja to drugie :P
Daj mi tyle kasy, ile dostał Fox, a na pewno zrobię nie gorszy film od tego czegoś.
BTW.
"trudno jest zdobyc sponsorów ,"
To nie jest jakiś film "przygody Wiecha Stacha w krowiej dupie" tylko DB, znana na całym świecie marka, która zbiła KOKOSY.Problem ze znalezieniem sponsorów? Nie sądzę.
Ja w wczoraj byłem w kinie i film jest zajebisty na dużym ekranie spokojnie można dać 6-7/10.
-ale do jasnej choler wyłączyli film gdy zaczęły się napisy i nie wdziałem scenki po napisach
hahahaha, w jakim ty kinie byłeś żal, u nas na sali zostało 3 osoby, i nie wyłączyli filmu, dopóki żadna osoba nie opuściła kina, nawet nie zaczynali sprzątać, tlyko cierpliwie czekali, aż wyjdziemy.
Ja nawet nie wiedziałem ,że po napisach jest jakaś scenka xD. Mógłbyś powiedzieć co ona przedstawiała :P? Z góry dzięki :).
jakąś kobietę japonkę (swoją drogą strasznie przypominała mi tą kobietę na początku filmu, z tej wioski, co chowali się pod rewnianą podłogą), i ta japonka, przygotowywała jakiś wywar, podchodzi do łóżka, gdzie ktoś leży, macza ścięrkę w tym wywarze i zaczyna wycierać czoło i po chwili okazuje się, że to piccolo.
aha sorka TEN POST WYŻEJ TO SPOILER!!!!!! SPOILER!!!!, jeśli ktoś nie chce to NIE CZYTAJCIE!
Ta scenka ukazuje ze Szatan Serduszko przeżył i jest kurowany.
Co do filmu to mam niedosyt jak serie która mam ponad 100 odcinków 20 minutowych zmieścić w 1.1/2 H ??.
A co do Ozaro to się wole nie wypowiadać bo był za mały i ani On ani Goku nie miał ogona który był NIEZBĘDNY do zamiany.
Efakty byly fajne ale final fight powinna faktycznie być i dusza i efektywniejsza. Nie liczac tego ze Goku zabił swojego przeciwnika przelatując przez niego i zostawiając w nim dziurę (amine jak i manga) a tu ......
Takie jest moje zdanie.
co do filmu, to juz wolę się nei wypowiadać, wystarczy że wypowiedziałem się w temacie tuż po seansie, ale powiem jedno, film był chaotyczny a efekty denne, lepsze efekty są nawet w filmach sprzed 10 lat.
jedyny efekt jaki mi się podobał to smok, chociaż właściwie gdyby tak popatrzeć nawet na tak denny film jak eragon, to się okazuje, że nawet ten smok z DB:E był całkowicie spieprzony, btw mówiąc o eragonie, to nawet na tym filmie mogłem przeżyć jakiś dreszczyk emocji i nawet wyniosłem pozywtywne wrażenia po filmie czego wogóle nie mogę powiedzieć o DB:E.
Efekty specjalne w serialach są zdecydowanie lepsze...
Co można więcej powiedzieć, jako fan serii, że film jest naprawdę słaby.
Jeśli przenosi się tak fenomenalną i rozpoznawalną na całym świecie historię na duży ekran, trzeba się za to porządnie zabrać. Przydałby się zdecydowanie lepszy zespół: reżyser, scenarzysta ( ten zdecydowanie zawodzi ), grupa od efektów specjalnych ( porażka ).
Łatwo jest krytykować. Jeśli jednak nie ma się pomysłu na film, należy go jak najszybciej porzucić.
Wytwórnia Fox nie powinna wypuszczać tak słabych filmów...
Pozdrawiam
Masz całkowitą rację co do tego Ozaru "pokurcza" :P no i braku ogona.
Ten "krwawy księżyc" też było małą przesadą, jestem ciekaw jak oni chcą później wyjaśnić np. Vegetę jeśli pojawi się w następnych częściach.
Ja sądzę, że ten film byłby znacznie lepszy gdyby wydali trochę więcej kasy na efekty specjalne. Drugim problemem jest to, że przez cały film jest widać jak ucinają akcje tylko po to by film był krótszy, niepotrzebnie.
Miejmy nadzieję, że coś z tym zrobią w następnej część, a na razie daję temu filmowi 6/10. Fabuła ciekawa choć te efekty specjalne i oczywiście Ozaru pozostawiają wiele do życzenia.