Fakty, których właśnie się dowiedziałem wstrząsnęły mną dogłębnie ;/ Oto
fragment wypowiedzi Savix'a z innego tematu:
"Po zastrzeleniu(!!!) Goku przez Mai, Roshi używa kamehameha, aby
przywrócić Goku do życia, żenada...
Natomiast w finale, kiedy Goku zamienia się w Oozaru, Piccolo nakazuje
mu odnaleźć zaginioną smoczą kulę i ten posłusznie wykonuje polecenie... "
Przy tym fakt, że Roshi ma włosy czy mnisi stworzyli smocze kule to
pikuś;/ To się dopiero nazywa przegięcie i profanacja...

Nawet nie wiem czy jest sens komentować takie potworne bzdury więc
powiem tylko kilka słów:
Oozaru to przecież czysta furia nie odróżniająca przyjaciół od wrogów,
powodująca tylko totalne zniszczenie(jedynie tsufulowi udało się
kontrolować Vegete kiedy przemienił się w Oozaru, ale był wtedy w jego
ciele i kontrolował jego ciałem jak chciał więc to jest jasne), a tu
piccolo od tak sobie wydaje mu rozkazy, a ten go słocha i szuka
grzecznie kul ;/ może jeszcze dał mu smoczy radar, żeby szybciej znalazł
;/ NIEDORZECZNOŚĆ!

Goku zastrzelony?? ;/ nawet na samym początku kiedy bulma strzelała do
niego w anime kule tylko się od niego odbijały powodując nieznaczne
zadrapania....

Uzdrawiająca Kamehameha... nie zniżę się do komentowania tego...
wybaczcie...

To straszne jak bardzo można zniszczyć dobre anime w filmie!

tak, to wiadome jest od dawna, ale dla mnie to mało istotne fakty, takie pierdółki jak to, nijak się mają do tego jak spieprzyli efekty, dlatego nawet o tym nie wspominałem.

Zresztą gdy chciałem o tym rozmawiać, to odrazu zebrała się cała zgraja obrońców i mówiła rzeczy typu, nie widzisz, ze ten pistolet się ładuje i wystrzeliwuje kule energii itp.

Ehh żenada, ja wiem swoje, w filmie połączyli małego goku z dużym, oraz starego piccolo z młodym, tzn mam na myśli, że wzieli motywy z tych dwóch czasów i je złączyli, że naprzykład stary piccolo odmłodnieje (chyba), i potem w nastepnym filmie ma być po stronie goku.

Więc skoro, tak , tzn. że goku pod koniec a nawet już wpołowie filmu, powinien być tak silny jak w połowie anime albo pod koniec, więc, nawet gdyby ten pistolet ładował się i wystrzeliwał kule ki, to to jest śmiechu warte, myślałem, że wtedy goku to juz wytrzymywał nawet strzały takie które rozwalały góry i małe wyspy, jeszcze byłoby do przyjęcia, gdyby oberwał od jakiegoś działa wielkiego, które ładowałoby się kilknaście godzin, ale od małej kulki ki z pistoletu? żenada.

Z tym ozdrowieniem za pomocą energii, to już nawet niechce mi się wypowiadać, dla mnie ten moment po prostu nie istnieje, pewnie wyjdę na chwilę z kina jak będę to oglądał.

"Więc skoro, tak , tzn. że goku pod koniec a nawet już wpołowie filmu, powinien być tak silny jak w połowie anime albo pod koniec, więc, nawet gdyby ten pistolet ładował się i wystrzeliwał kule ki, to to jest śmiechu warte, myślałem, że wtedy goku to juz wytrzymywał nawet strzały takie które rozwalały góry i małe wyspy, jeszcze byłoby do przyjęcia, gdyby oberwał od jakiegoś działa wielkiego, które ładowałoby się kilknaście godzin, ale od małej kulki ki z pistoletu? żenada. "

Nie ma co gdybac na temat jaki to on powinien byc silny w filmie.Moze i ten pistolet byl silniejszy itp. no ale zeby zabic czyms takim Goku ;/
Piszesz ze Oozaru sluzocy Piccolo i inne zmiany w fabule to pierdolki ?Jak obejrzysz film to sie zdziwisz.Takich glupot to w Bayformers nie nawymyslali.Jest multum scen gdzie glupota litrami wylewa sie z ekranu.Rozumiem ze w USA zyja debile i wszystko im sie spodoba jesli bedzie efektowne ale kurwa fani DB sa na calym swiecie i to wlasnie o Fanach powinni myslec robiac ten film a nie o hajsie.Fox to nie wytwornia ale rezyser napewno mial duzy wplyw na te debilnosci w filmie.

wiesz chciałem podreślić, to jak są zwalone efekty, że przy tym, takie zmiany w fabule to pikuś, ale rzeczywiście, są one bardzo bardzo ważne, ale większość z nich mogę przeżyć, tylko ten cholerny pistolet to mnie wkurza.

Sorry, że się znowu wtrącam, ale:

"Oozaru to przecież czysta furia nie odróżniająca przyjaciół od wrogów,
powodująca tylko totalne zniszczenie(jedynie tsufulowi udało się
kontrolować Vegete kiedy przemienił się w Oozaru, ale był wtedy w jego
ciele i kontrolował jego ciałem jak chciał więc to jest jasne)"

Nie do końca się z tym zgodzę, zwłaszcza z tym, że to czysta furia i nie odróżnia się przyjaciół od wrogów, jest w tym połowa prawdy: Songo i Songokan fakt faktem wpadali w opisywaną furię, ale np. Vegeta już przy Saiyan Saga na Ziemi gdy zamienia się w całkowicie trzeźwo myśli, a więc to zależy od tego czy jest się przygotowanym do "transformacji" w Oozaru czy też nie...

... swoją drogą pomysł z kontrolowaniem Oozaru dość średnio mi się podoba, no ale czy wszysko ma być kropka w kropkę jak w anime? Przecież wiadomo, że Serduszko jako Nameczanin ma zdolności magiczne ... co prawda w anime nie kontrolował Songo/Songokana Oozaru, no ale DB:E to nie wierna ekranizacja, tylko luźna adaptacja (skąd podtytuł "Ewolucja" ), a więc czemu potężny (pod względem "magicznym") Nameczanin nie mógłby kontrolować bezmózgiej małpy?

co do małpy, właśnie też to chciałem powiedzieć, że juz vegeta na początku DBZ potrafił siebie kontrolować, to tylko goku i gohan nie umieli, bo napewno trzeba czasu, żeby nauczyc się to kontrolować.

ALe, żeby nameczaninn ktrolował rozszalałego goku?, nie to jest totalny debilizm

Skoro Tsuful potrafił (a z tego co się dowiadujemy w Z, a nie w śmiesznym GT, to ich ród był rozwinięty głównie pod względem technologicznym), to dlaczego posiadający magiczne moce (np. stworzenie kryształowych kul, uzdrawianie, telepatie, potężna siła woli {np. serduszko dźwigający siłą woli piramidy) Nameczanin nie mógłby mieć takiej możliwości, tym bardziej że to adaptacja panowie...

Nie mówię, że mi się ten pomysł jakoś szczególnie podoba, ale jeszcze bardziej nie podobałoby mi się gdybym miał oglądać kropka w kropkę to samo co w anime, bo i po co? Nieraz już całą serię DB widziałem, tak było w mandze i anime, to mam jeszcze raz oglądać to samo, tyle że w wykonaniu aktorów? Po co?

Sorry ale czy ktoś pamięta tu jeszcze o książkach na podstawie filmu które wyszły gdzie było mówione o tym że Piccolo przybył na Ziemie z Sayianami.
Roshi przy ognisku mówił że dawno temu na ziemie przybyli bogowie z nieba, Piccolo i Oozaru. Z resztą pamięta ktoś specjalny film kinowy z dragon ball z, gdzie występowała postać identyczna jak Goku, nie wiem czy była z Goku spokrewniona, ale nie ważne, miał na imię Taurus, i wytworzył świetlną kulę, przez którą transformował się Gohan, i Taurus rozkazał Oozaru zaatakować Goku, ten tak uczynił, po czym gdy Taurus zaatakował jego przyjaciela ( nie pamiętam imienia, taki smoczek ) ten się zbuntował, ale jednak był posłuszny...

Nom było tak w kinówce było, zapomniałem się o tym, dobrze że przypomniałeś o tym fakcie :)

No skoro Saiyan'in, kupa mięśni potrafił kontrolować Oozaru, to tym bardziej czemu nie miałby tego uczyć Nameczanin ;) ?

Bo to jest durnowaty pomysł, rozumiem tsuful, że kontrolował vegeta, bo on kontrolował jego ciało, więc to normalne, ale kontrolować go od zewnątrz według mnie jest to niewykonalne i ten pomysł jest debilny.

PS: Kinówki to nie DB, gdyby na podstawie kinówek miał powstać film, to już naprawdę nie wiem co byśmy dostali.

No tak a zombie nie mogą biegać... tak jakby naprawdę istniały... ehh

Bosze jak michał zacznie pisać to już koniec.. Ehh ludzie po co nakręcać dzieci na poziomie gimnazjum. Film będzie za chwilę wiec darujcie sobie tych FW-gamoni.. Wracając do ciebie michałku.. jeszcze niedawno cytowałeś moje posty z uwielbieniem a teraz piszesz, że w trailerze niema żadnych nawiązań?

nei wiem o co dokładnie ci chodzi, i juz ci mówilem, że nie rozmawiam z tobą, bo nie warto, przy okazji poczytaj sobie wyżej posty, a nie te końcowe, bo tutaj to po prostu mój wybryk, że tak piszę, po prostu nie odpowiada mi kontrolowania goku i tyle, po prostu, nie podoba mi się ten pomysł i tego niezaakceptuję.

Nie wiem o co ci dokładnie chodzi, ale istnieje coś takiego jak dwie strony medalu, wiesz?

Tylko idiota patrzy na wszystko subiektywnie, wtedy pisałem o plusach, teraz piszę o minusach, normalna kolej rzeczy.

A doczytałeś już co to jest adaptacja michałku?

No mam nadzieje, że ty już doczytałeś i wyjdź z tego tematu ok? jak już powiedziałem nie mam zamiaru z tobą rozmawiać, masz coś do wniesienia w temat?

Jak nie to żegnam, proszę uprzejmie nie blokować tematu durnymi wypowiedziami.

Nie masz zamiaru.. argumentów brak? A może Zabronisz mi udzielać się na publicznym forum ty mały krzykaczu?

"Tylko idiota patrzy na wszystko subiektywnie, wtedy pisałem o plusach, teraz piszę o minusach, normalna kolej rzeczy."

Właśnie a propos obiektywizmu drogi panie michal9o9:


"ALe, żeby nameczaninn ktrolował rozszalałego goku?, nie to jest totalny debilizm"

"według mnie jest to niewykonalne i ten pomysł jest debilny."

"nie podoba mi się ten pomysł i tego niezaakceptuję."

W tej kwestii wyrażasz tylko swoje subiektywne zdanie, że dla Ciebie krótko mówiąc pomysł z kontrolowaniem Oozaru jest głupotom, mnie subiektywnie również się on nie podoba, ale przedstawiłem Ci z pomocą kolegi gohan263 obiektywne argumenty za tym, że jest to nawet uzasadnione poprzez to co działo się w anime, a po drugie jak mówi SagaTM sprawdź sobie co to jest "adaptacja" i drugie zagadnienie do sprawdzenia "subiektywizm/obiektywizm", bo zauważyłem, że tym swoim "obiektywizmem" bardzo się szczycisz (w wcześniejszym poście też o tym już wspominałeś), a do końca chyba nie rozumiesz znaczenia tego pojęcia.

No chyba, że to ja nie czuję różnicy pomiędzy wypowiedzią obiektywną a subiektywną, Sic! :/

Ps. nie zabraniam Ci broń boże wyrażać własnego, SUBIEKTYWNEGO zdania, ale proszę nie pisz głupot typu: ""Tylko idiota patrzy na wszystko subiektywnie", bo nie wiem czy zauważyłeś, ale obrażasz sam siebie ;)

Ej ludzie ten temat istnieje po to by wyrażać swoje zdanie o filmie a
nie po to by się kłócić...
Poza ty Wad3r i SagaTM dajcie spokój Michałowi bo to nie sztuka
wjeżdżać w dwóch na jednego. Zamiast cytować jeden drugiego i krytykować
wnieście coś nowego do tematu bo po to on jest. Michał i ja sądzimy, że
kontrolowanie Oozaru z zewnątrz to niedorzeczność a wy, macie na to
własne wytłumaczenie(choć znalezione jakby trochę na siłę) i w pełni
akceptujecie ten fakt to OK bo każdy ma prawo do własnego zdania. By
uniknąć dalszych sporów zajmijmy się jakimś innym motywem filmu np. co
sądzicie o "uzdrawiającej kamehameha".

Koniec z wątkiem Oozaru ;]

co sądzicie o "uzdrawiającej kamehameha".

Bezsens.Nic wiecej na temat "uzdrawiającej kamehameha" nie jestem w stanie napisac :D
Gdzies tam wyzej pisales ze Roshi nie ma lysinki itp. ale uwierz mi to jest najlepsza postac w tym filmie ;]DB:E bardziej przypomina kolejna Spider-man'a niz nasze anime.Kule pokazuja przyszlosc WTF?Takich perelek w tym filmie jest multum ;]

Ja nie powiedziałem, że w pełni akceptuje kontrolowanie Oozaru, ale że w ostateczności mogę to przeboleć, tym bardziej, że nie jest to całkowicie sprzeczne z anime.

Poza tym niech Michał wyraża swoje zdanie, ja go nie atakuje, ale niech zastanowi się co pisze, bo cały czas promuje "obiektywizm" wypowiadając się przy tym prawie cały czas "subiektywnie", trochę śmieszne no nie ? :)

A "uzdrawiające kamehameha", nie no było przekazywanie energii w DB, ale uzdrawiająca fala uderzeniowa, nie no mam nadzieję (całkowicie subiektywnie ;) ), że to tylko jakaś głupia plotka... :/

Jak coraz więcej dowiaduje się o tych "nowinkach", to powoli się zastanawiam po co w ogóle wykupywali licencję na tytuł i postacie z Dragon Ball, nie prościej byłoby wymyślić nowych bohaterów (wraz z image'm) i tytuł, a fabuły nie trzeba byłoby zmieniać bo faktycznie zbyt daleko odbiega od DB (nawet jeśli przyjmiemy, że to "luźna adaptacja") ... no tak wtedy byłyby mniejsze zyski, a tak w tytule DB i jakiś poziom zysków zapewniony, ehh :/

słuchaj wad3r, to, ze jednej rzezcy nie mogę zobaczyć obiektywnie to czy to juz oznacza, ze wszystko oceniam subiektywnie chyba nie?

Więc siebie nie obrażam, i podtrzymuje zdanie, ze tlyko idiota patrzy na wszystko subiektywnie, tak jak mój ukachany kumpel Saga, z którym się nienawidzimy xD.

"ale uzdrawiająca fala uderzeniowa, nie no mam nadzieję (całkowicie subiektywnie ;) ), że to tylko jakaś głupia plotka... :/"

Parę osób widziało już film (w tym i ja), to nie żadna plotka tylko fakt. Zresztą kawałek tej sceny widać na zwiastunie nawet. Po prostu Roshi ma inny kolor ataków ki niż Goku (kolejna cudowna innowacja twórców żeby nie było nudno).

"Jak coraz więcej dowiaduje się o tych "nowinkach", to powoli się zastanawiam po co w ogóle wykupywali licencję na tytuł i postacie z Dragon Ball, nie prościej byłoby wymyślić nowych bohaterów (wraz z image'm) i tytuł, a fabuły nie trzeba byłoby zmieniać bo faktycznie zbyt daleko odbiega od DB (nawet jeśli przyjmiemy, że to "luźna adaptacja") ... no tak wtedy byłyby mniejsze zyski, a tak w tytule DB i jakiś poziom zysków zapewniony, ehh :/"

Nie byłoby prościej z tego powodu o którym napisałeś w ostatnim zdaniu - znany tytuł przyciągnie do kin więcej ludzi nawet jeśli film nie będzie miał nic wspólnego z pierwowzorem. Zwłaszcza jeśli zrobi się porządną kampanię reklamową i dodatkowo narobi szumu wokół całej produkcji.

"A "uzdrawiające kamehameha", nie no było przekazywanie energii w DB, ale uzdrawiająca fala uderzeniowa, nie no mam nadzieję (całkowicie subiektywnie ;) ), że to tylko jakaś głupia plotka... :/"

To nie jest plotka ;]

"Jak coraz więcej dowiaduje się o tych "nowinkach", to powoli się zastanawiam po co w ogóle wykupywali licencję na tytuł i postacie z Dragon Ball, nie prościej byłoby wymyślić nowych bohaterów (wraz z image'm) i tytuł, a fabuły nie trzeba byłoby zmieniać bo faktycznie zbyt daleko odbiega od DB (nawet jeśli przyjmiemy, że to "luźna adaptacja") ... no tak wtedy byłyby mniejsze zyski, a tak w tytule DB i jakiś poziom zysków zapewniony, ehh :/"

Dokladnie.Jest tak jak mowisz.Jak by zrobili nowy film od zera musieli by polozyc wiekszy nacisk na reklame do tego nie mieli by pewnosci ze film zarobi a tak maja tytul ktory jest rozpoznawalny na calym swiecie wiec i tak im sie zwroci.Gdyby nie ten tytul film niezarobil by 50mln zielonych.

UBEKakaPOLICJA, czytamy sobie w myślach czy ki czort? xD

Kolega THE_RIDER zaprezętował w innym temacie bardzo ciekawego fan-
made'a przedstawiającego jak by mógł wyglądać Piccolo w filmie gdyby był
bardziej zbliżony do pierwowzoru. Moim zdaniem to ciekawy temat do
rozmowy. Według mnie bardzo fajnie by to wyglądało i pomogło bardziej
oddać klimat "Dragona". Wam też się podoba ten pomysł, czy może wolicie
jego oryginalny filmowy wygląd ???

Oto link:
http://i622.photobucket.com/albums/tt308/goku152008/dragonball%20evoluti
on/Piccolomontage.jpg?t=1238442119

Sorka nie wyszedł ;p

http://i622.photobucket.com/albums/tt308/goku152008/dragonball%20evoluti
on/Piccolomontage.jpg

podam po prostu link do tematu bo coś nie idzie ;/

http://www.filmweb.pl/topic/1110838/Przerobiony+Piccolo+z+DBE.html

W DBE prezentuje się znacznie lepiej.. zresztą podałem link do mangowej wersji DBE w temacie który wkleiłeś i tam też prezentuje się lepiej niż w anime zresztą ubiór goku też w mangowej wersji wygląda znacznie lepiej niż oryginał.

Ten fan art wyglada znacznie lepiej niz Piccolo z DB:E.No ale jak by dali taki stroj mastersowi to bylo by widac jakie ma chude lapy:D

A niby w którym miejscu jest o wiele lepszy bo nie mogę tej kolosalnej różnicy dostrzec!

Widocznie jestes slepy ;]

za krótki <br/>

No ja kolosalną różnicę widzę, ale Piccolo z DBE jest o wiele lepszy.. Ten wygląda prawie jak w anime, a taki nie za bardzo pasowałby w filmie, tragedia to by była ^^" Jeszcze te czółka haha xD
Ale to już zależy od gustu. Tak czy inaczej troszkę film moim zdaniem sknocili, weszli na dość dobrą stronę, ale gdzieś tam zboczyli :P Ale ogólnie nie jest źle ;p Dobra już się niewypowiadam, bo mnie zjadą, co czesto się u was powtarza :P

Nikt Cię tu nie zjedzie, bo każdy ma prawo do własnego zdania. W moim
temacie każdy może "bezkarnie" powiedzieć co myśli ;]

Pozdro

Widocznie masz jakiś problem z sobą twierdząc, że oryginalny piccolo w tym filmie by wyglądał lepiej :P Zmiany dotyczące piccolo poszły w dobrą stronę i tylko ortodoksyjni fani tego nie widzą.. bo jak można ingerować w oryginał tosz to świętość.

Widocznie zadowalasz sie byle gownem ;] Dla mnie lepiej by wygladal tak jak na fan arcie i tyle.Jesli chodzi o film zwiazany z DB to mam duze wymagania i niestety DB:E ich nie spelnia.Nic na to nie poradze ze nie zadowole sie nedzna namiastka DB.

Dodam jeszcze ze filmu nie widzialem i mam zamiar obejrzec go w kinie a trailery nie spelniaja moich wymagan i wyobrazen zwiazanych z filmem.Ale wypowiedzi z forum nie nastrajaja mnie optymistycznie do tego w trailerach nie czuc klimatu ;/Oby DB:E mnie milo zaskoczylo w kinie.

"Jesli chodzi o film zwiazany z DB to mam duze wymagania i niestety DB:E ich nie spelnia"

Chyba jak już "oczekiwania", a nie "wymagania". Wymagać to se będziesz mógł, jak wyłożysz kasę na jakiś film ;)

Od tego filmu nie mozna niczego oczekiwac.Toc to porazka jest.