No wlasnie, tytul jak z radzieckiego pismaka, ale na tym polega 'sila' tego filmu, oceny jakie sa takie sa ale dawno nie bylo az tylu kontrowersji.

Tak czy inaczej, zastanawiam sie czy mozna napisac cos, czego jeszcze nikt tu nie przeczytal. Zamiast narzekac : "dno" - wole napisac : "dno, bo.." albo "ocena x bo..".

To co w filmie mi sie nie podobalo:
- bardzo krotkie starcie bohaterow Goku i Piccolo
- tragiczna postac Yamchy
- blyskawiczny watek 'milosny' pomiedzy Bulma i Yamcha, gdyby sie dobrze przyjrzec to Bulma pomija nawet faze zauroczenia, przechodzi do szybkiej ofensywy i zdobywa sie na glebsze wyznania w obecnosci pustynnego cwaniaka. Bulma rysuje sprzeczny portret psychologiczny wlasnej osoby.
- akcja dzieje zbyt szybko - film trwa tak na prawde zaledwie 70min
- super tajemna i skuteczna technika wykonana przez Roshiego na Piccolo - zawodzi, zostaje niemal zdmuchnieta przez Piccolo
- motyw przemiany Goku podczas pelni i przepowiednia, jest niespojna. Goku przemienil sie juz wczesniej co znaczy ze warunkiem przemiany jest tylko i wylacznie pelnia - Goku zyjac na Ziemii przezyl nie jedna pelnie.
- liczylem na dluzszy watek treningu, ale bylo jak w przypadku Luke Skywalker'a - szybko i bezbolesnie
- pogrzeb dziadka Goku - bohater zyje w cywilizowanym swiecie a pochowal go jak sredniowiecznego rycerza

Film do polowy na serio da sie ogladac, kilka ciekawych elementow np domek Roshiego na 'odludziu w centrum'. Momentami zabawny no i ta wartosc sentymentalna - lezka w oku podczas finalnego ataku Goku. Film nie zasluguje na oceny 1 czy 2.

Pozdrawiam.

PS. Chcialbym osobiscie poznac pana, ktory dal ocene 1 po obejrzeniu trailera..