jak zwykle amerykanie, nawalą pełno efektów i wychodzi kicz, a już wogóle rozwala mnie amerykanin grający główną rolę, bardziej pasuje on do High School Musical niż do DB. Uważam, że gdyby zajęli się tym japończycy to wyszłoby to o lata świetlne lepiej niż ta żałosna amerykańska lipa, niech zajmują się swoim Hulkiem od Marvela, a nie japońską mangą!!