Zaskoczył mnie pan Gere, zagrał bardzo dobrą rolę, mroczną postać Errolla Babbage'a, człowieka zajmującego się infiltracja i nadzorem środowiska gwałcicieli , podglądaczy itp. Film pokazał jak łatwo ci ludzie wtapiają się w nasz świat, możemy przechodzić ulicą i nie dostrzegać że stojący obok nas człowiek wyszedł właśnie na "łowy" i pragnie zrealizować swoje spaczone plany. Koniec filmu dosyć mocny, scena torturowania porwanej dziewczyny przez Viola Frye ( bardzo dobra KaDee Strickland) wywarła na mnie wrażenie.
Dla mnie film dobry, fajnie było popatrzeć na Gere w nieco innej roli niż romantycznego przystojniaka.