Na samym początku chciałbym oświadczyć, że osoba odpowiedzialna za dobranie muzyki
do filmu jest moim mistrzem... Co tu dużo gadać, oglądając poprzednie części wyglądało to
tak: Jedynka - Bardzo dobry, przyjemny film, Dwójka - Całkiem, całkiem, Trójka - WTF?,
Czwórka - Całkiem niezły.
Spodziewałem się gorszego gniotu niż poprzednia część, a jednak jestem pozytywnie
zaskoczony po obejrzeniu czwartej części Drogi bez Powrotu. Widać, że twórcy starali się
wrócić do dobrych czasów z pierwszej części i nawet im się to udało. Jedynym minusem
była muzyka, która po prostu ssała i nie pasowała ani do sytuacji, ani do gatunku, ani do
filmu. Tak w ogóle to polecam, 6/10.