Ale tylko niby. W rzeczywistości jest to tragikomedia psychologiczna o tym, co kobiety mają w głowie. Okazuje się, że cycki. Ale także tyłki, uda, brzuchy, nosy, wargi, kości policzkowe. Zawsze wszystko jest za małe albo za duże, zbyt sterczące albo zbyt płaskie, zbyt zbieżne lub zbyt rozbieżna, za krótkie lub za długie. No i mają w głowach mężczyzn, a przynajmniej to co myślą, że mężczyźni myślą o nich. Większość kobiet potrzebuje nie chirurga plastycznego, ale psychiatry