Duch epoki

Zeitgeist
2007
7,1 12 tys. ocen
7,1 10 1 12372
Duch epoki
powrót do forum filmu Duch epoki

Film jest nakręcony przez ten sam pokrój ludzi którzy robili filmy i plakaty propagandowe
dla stalina, hitlera, jaruzelskiego. Już starożytni wiedzieli że nowy porządek najlepiej się
buduje na gruzach starego podobnie jest z ideami i patologicznymi wręcz poglądami. To
też wykorzystali twórcy 'ducha epoki' od samego początku korzystając z półprawd,
potencjalnej niewiedzy widza i fascynacji spiskową teorią dziejów by przemycić ich
'prawdę' która jest tak samo budowana jak 'prawda' o wyższości rasy białej, braku
ludzkich odruchów u Żydów, o złym stanie gospodarki wynikającym z działań
Solidarności itp. Najgorszą cechą tego pożal się Boże 'dokumentu historycznego' jak go
szanowna redakcja nieszczęśliwie nazwała jest to że wszystkie tezy stawiane w filmie są
przedstawiane jako bezwzględna prawda. Nie mam nic przeciwko ich teorią co do WTC i
wybuchu wojen. Niech robią filmy na ten temat ale nie tak. Bo ten film jednoznacznie
ukierunkowuje widza. Rozdział o chrześcijaństwie jest wręcz obrzydliwy. Trzeba nie mieć
mózgu żeby uwierzyć w ich teorię. Musieli podważyć autentyczność największych
antycznych historyków by dowieść że mówią 'prawdę'. W zasadzie musieli podważyć
wszystko. Najgorsze są te kretyńskie komentarze że 'film zmusza do myślenia' ! Od kiedy
to kłamstwo zmusza do myślenia!? Do myślenia zmusza widza zadawanie mu pytań a
nie ordynarne kłamstwa i manipulacja faktami. DE nie pozostawia widzowi żadnych
pytań. Jest to chory monolog idioty. Biednego idioty który postanowił że nazwie białe
czarnym i że jak wystarczająco dobrze to 'uargumentuje' to ludzie to kupią. Żal mi tych
biedaków którym szkoda czasu by wziąć książkę z fizyki doświadczalnej do ręki, którym
historia prawdziwych historyków jest za trudna do czytania, a edukacja jest nic nie warta,
bo to właśnie tacy ludzie ciągną na szczyt patologie jak ta. To nie jest dokument, to nie
jest film historyczny. Jeśli jesteś wyznawcą filmu nie krępuj się, pisz, dyskutujmy.

jantar20123

Powiem tylko tyle. Błędy ilościowe to zupełnie co innego niż jakościowe. Przeprowadzałeś kiedyś jakiś dowód? Nie ważne. Podczas weryfikacji dowodu możemy natknąć się na dwa rodzaje błędów: ilościowe i jakościowe: Ilościowe typu błędy mechaniczne, 1+1=2, itp. Natomiast błędy jakościowe to złamanie ciągłości logicznej w obrębie jakiegoś formalizmu. Więc skoro już wiesz co to jest błąd jakościowy to możesz mi wskazać takowe w Biblii. Powodzenia.

Odnośnie Nauk moralnych Jezusa... Rozumem że skoro ja mam podobne podejście do np. moralności jak jakiś tam koleś 100 lat przede mną to jest to dowód na to że powielam jego naukę? A wiedziałeś że np. radio było wymyślone równocześnie przez dwie nie znające się osoby? Takich przypadków było kilka kiedy w jednym okresie czasu dwie osoby wpadały na ten sam pomysł. Więc jeśli w dziedzinie nauki, rozwoju technologii zdarzają się takie przypadki to dlaczego nie miało by tak być w przypadku moralności? I możemy nawet założyć że Jezus nie jest Bogiem. Dla ułatwienia.

Poza tym cały czas zakładasz że Jezus nie był Bogiem. Wiem, wiem: dla Ciebie to bajka. Ale jak chcesz obalić jakąkolwiek teorię wpierw nie uznając ją za prawdziwą i nie ustalając ( o ile istnieją) punktów złamania ciągłości logicznej?
Ja nie chcę cytować Biblii by potwierdzać prawdziwość mojego wyznania, a jedynie by potwierdzić jej spójność. Czytaj uważnie.

jaca777_2

To nie tylko błędy ilościowe, to zupełnie inne wypowiedzi, to także zupełnie inne miejsca lokalizacji patrz inne miejsca wniebowstąpienia, czy pierwszego spotkania 11-stu apostołów. Inne przyczyny zgonu Judasza. Brak dowodów hist. na wiele wydarzeń, np. SPIS Kwirniusza w tym czasie, Rzeź w Betlejem itp.

jaca777_2

Ewangelie powstały z ramienia Pawła Z Tarsu. Człowieka, który nie znał Jezusa za życia. Nie wiedział o nim praktycznie nic poza ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem. Ale były też inne "drogi" np. stronnictwo Jakuba Brata Jezusa z którym Paweł miał konflikt. Paweł będą uczniem wnuka Hillela, Gamaliela miał wystarczająco wiele przykładów nauk, dla późniejszych twórców ewangelii, które Ci przypisali później postaci Jezusa. Czy wiesz np. że Ew. Mt i Łk to w istocie ewangelie oparte na najstarszej ew. Marka, rozbudowane i upiększone, które powstały niezależnie od siebie jako te "Najwłaściwsze"?


jantar20123

Co do błędów. Tam mogły by być nawet pomieszane imiona. Nie ważne. To jedynie potwierdza że faktycznie spisywał to człowiek a nie robot. Ale. Ale jeśli chodzi o spójność to takie różnice praktycznie nie mają znaczenia.

Odnośnie ewangelii synoptycznych to nie znam takiej teorii jakoby wszystkie były "kopią" ew. Marka. Z tego co ja wiem ewangelie te są oparte o nieznany nam tekst ale wiemy tylko że twórcy ew. MT i Łk prawdopodobnie się znali, jednak stylistyka lingwistyczna i szczegóły zawarte w MK wyróżniają ją spośród tych trzech. Chętnie poznam artykuł na podstawie którego wyciągnąłeś taki wniosek.

jaca777_2

Zgadza się. To tylko potwierdza że nie są one Dziełem żadnego natchnionego umysłu, a jedynie wymysłem ludzkim. Tak jak i cała ta religia.

Trzeba też brać pod uwagę np. to, że istniało wiele tego typu pism (ewangelii) a wybór tych akurat, był wtórny. Wyboru dokonano, a jakże, również ze względu na spójność. Po drugie, autorzy wcale nie musieli się przejmować akurat tego typu zgodnością, na jaką my dziś zwracamy uwagę. Różnice kulturowe powodują, że trudno nam się wczuć w ich tok myślenia. A ten był bez wątpienia bardziej irracjonalny. Kwestia chronologii wydarzeń była mniej istotna niż np. zgodność z jakimiś interpretacjami proroctw czy znaczeniem symbolicznym (które aż bije po oczach z NT, np. symbolika liczb). Jest pewne, że niektóre z wydarzeń opisanych w NT są tam tylko ze względu na ich symboliczne znaczenie, a nie dlatego, że się rzeczywiście wydarzyły.

Odnośnie synoptyków:

Wprowadzenie do ksiąg NT
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,125
Gdzie użyto m.in. cytatu Petera De Rosy:

"Dziś uczeni są zgodni, że Ewangelie nie były dziełem naocznych świadków, ani też że żadna z nich nie była napisana jedną ręką. Nawet ich źródła rzadko były dziełem naocznych świadków. Przez więcej niż pokolenie materiał ten ulegał licznym przekształceniom i dopracowaniom. Ewangeliści nie byli reporterami w stylu Watergate. Nie mieli dostępu do źródeł. Oni po prostu połączyli oddzielne opowieści i cytaty, wydali je i uzupełnili swoimi własnymi kontekstami, nadając w ten sposób nowe znaczenia temu materiałowi. W roku 1830 żmudna praca detektywistyczna doprowadziła do ujawnienia, że Ewangelia św. Marka, nie będąca tak dokładną jak Mateuszowa, była najwcześniejszą. Zestawienia Ewangelii wykazują, że Mateusz i Łukasz rozbudowali Ewangelię Marka. Tam gdzie są między sobą zgodni, tam też zgadzają się z Markiem; a różnią się między sobą tam, gdzie odbiegają od Marka. Mateusz wziął z Marka ok. 90% narracji i skopiował dosłownie połowę rzeczywistych słów Marka. Żaden apostoł nie mógłby napisać Ewangelii Mateuszowej. Apostołowie nie potrzebowaliby kopiować. Ewangelię Markową, napisał żydowski chrześcijanin z Palestyny, mieszkający w Rzymie. Została na pewno ukończona przed 75 r. n.e., lecz uczeni nie mogą być pewni czy napisano ją tuż przed czy tuż po zburzeniu Jerozolimy w 70 r. Marek był pierwszym, który ułożył okrągłą historię ze słów i czynów Jezusa. Ewangelia Mateusza została napisana w Antiochii w Syrii około roku 80 lub 90. Ewangelia Łukasza i Dzieje Apostolskie w Rzymie ok. 90. Czwarta Ewangelia powstała w Azji Mniejszej około roku setnego. Martin Henkel w Studiach nad Ewangelią Markową, napisał: „On Jan nie powinien być już identyfikowany z nieznanym ewangelistą ani prezbiterem o tym samym imieniu z Azji Mniejszej." W 1924 r. Streeter przeanalizował budowę Ewangelii. U Mateusza i Łukasza znalazł wiele zapożyczeń z Marka. Wyróżnił też u nich grupę słów Jezusa pochodzących z innych źródeł (oznaczył je Q jak po niemiecku Quelle czyli źródło). Ponadto wiele jest tam ich własnego materiału, który oznaczył M (Mateusz) i L (Łukasz). (...) Samuel Sandmel, uczony żydowski, również w Problemach Nowego Testamentu podkreślił, że Mateusz i Łukasz napisali swoje Ewangelie, ponieważ nie byli usatysfakcjonowani Ewangelią Markową. Według Marka, dwunastka apostołów była słabego charakteru i na końcu opuściła Jezusa, pozostawiając Go swojemu losowi. Pozostali ewangeliści znacznie zmiękczają ten pogląd. Ale, jak twierdzi Sandmel, ponieważ istnieją cztery Ewangelie, czytamy każdą, jak gdyby musiała harmonizować z pozostałymi. Znaczy to, że odczytujemy wszystkie źle. Na przykład Ewangelia Janowa, daleka od uzupełniania pozostałych, praktycznie zniekształca wszystko, co się w nich zawiera. Nawet wyrażenie „Ewangelie synoptyczne" jest niebezpieczne, gdyż sugeruje jakoby wszystkie tamte trzy miały taki sam pogląd ogólny, podczas gdy mają nawet różne spojrzenie na Jezusa. W dodatku do tego wszystkiego, Paweł miał swoje własne rozumienie Chrystusa"
- "Mitologia Chrześcijańska, Kryzys wiary chrześcijańskiej".

Tutaj z kolei znajdziesz przykłady powtórzeń narracyjnych u Mt iŁk względem Marka.

Synopsa ewangelii
Zestawienie synoptyczne ewangelii wg Łukasza, Marka oraz Mateusza
w nowym przekładzie świeckim, Krzysztof Sykta
http://synopsa.racjonalista.pl/

A tu z kolei (inna witryna) zestawienia upiększania cudów Jezusa (u Marka) przez Mateusza. (niepełne, bo sam znalazłem więcej)
http://www.opracowanie.eu/narastanie.htm


jantar20123

Nie obraź się ale literatura racjonalista.pl jest dla mnie takim samym źródłem informacji co Gazeta Wyborcza dla politologa. Podobieństwa tekstów nie są żadnym dowodem na ich nieautentyczność, a przytoczony cytat jest równie pełen faktów co pustynia Nevada.

Takie publikację to jak ewangelizowanie metodą Świadków Jehowy którzy myślą że jak pokażą mi listę "naukowców" myślących tak jak oni to rzucę im się w ramiona i uznam za swoich wybawicieli. Nie mam zamiaru przetaczać Ci przeciwstawnych artykułów, publikacji, prac, z tej prostej przyczyny że to jak ktoś myśli i jakie wnioski wyciąga jest dla mnie mało istotne. Istotne są fakty. Jest ich bardzo mało, co pozwala spekulować na dziesiątki sposobów. Nie jestem zwolennikiem polemiki w której głos zabiera ktoś inny za mnie. Jeśli chcesz iść tą drogą to do tygodnia zapewne znajdę kilka ciekawych prac prezentujących i dobrze argumentujących odmienne spojrzenie na tą sprawę. Pytanie po co?

Wracając do różnic w ewangeliach. Załóżmy że był wypadek samochodowy który widziały 4 osoby. 1 szedł prawą stroną ulicy, drugi lewą, trzeci z tyłu przechodził przez pasy a czwarty gdzieś tam szedł zamyślony ale widział całość zdarzenia. Jestem pewny, że przy składaniu zeznań najistotniejsze elementy będą u wszystkich świadków takie same: cechy samochodu, wygląd kierowcy, konsekwencje zdarzenia itp. Ale jeśli chodzi o przebieg, przyczynę, i inny tego typu sprawy to wszystko zależy od percepcji. To nie oznacza że świadkowie ściemniają i żaden z nich niczego nie widział... To jedynie oznacza że to samo zdarzenie można "ogarnąć" w mniejszym lub większym stopniu i że opisane różne szczegóły wskazują bardziej na osobowość świadka a nie jego prawdomówność. Problem jednak leży w założeniu. Jakie założenie ma osoba przeglądająca te zeznania. Jeśli jej celem będzie dyskredytacja, to znajdzie wystarczającą ilość wątpliwości (nie faktów, nie żadnych niepodważalnych dowodów), ale wątpliwości i zechce zdyskredytować świadka. W przypadku ewangelii jest podobnie. A jeśli ktoś myśli że skoro pismo jest natchnione to nie powinno zawierać żadnych błędów to raczej ma problemy ze zrozumieniem natury natchnienia, czyli przyczyny.

Podana synopsa posiada fundamentalny błąd, a mianowicie datowanie ewangelii. Nie ma jednoznacznie określonego roku, a nawet dziesięciolecia powstania ewangelii. Wszystkie dotychczasowe datowania to przypuszczenia. Osoby które to badały dochodziły różnych wniosków, więc powoływanie się na kwestię datowania jest niepoważna ze względu na to że nie mamy wystarczającej ilości informacji by jednoznacznie określić kiedy ewangelie zostały spisane. Argument uważam za nieważny, a co za tym idzie zawieszona na nim polemika.

jaca777_2

Nie obrażam się na to jak postrzegasz tą witrynę. Wk... mnie za to z lekka, że z góry skreślasz przytaczane tam analizy i badania. Bo widzisz ja także znam argumentacje przeciwstawnej strony, w szczegolności serwis trynitarianie.pl i polemiki Jana Lewandowskiego z racjonalistą. Poznałem je obie, t.j. i poznałem Biblię i wyobraź sobie że dostrzegłem błędy po stronie apologetów chrześcijańskich w takim samym stopniu co racjonalistów. Chcę byźć w tej materii uczciwy sam ze sobą, właśnie tak odrzuciłem prawdziwość judaizmu i chrześcijaństwa.

"Istotne są fakty. Jest ich bardzo mało, co pozwala spekulować na dziesiątki sposobów. Nie jestem zwolennikiem polemiki w której głos zabiera ktoś inny za mnie."

Fakty są takie że nawet większość chrześcijańskich apologetów podziela pogląd że ew. Mk jest tą najstarszą. Badania te były przeprowadzane m.in. na podstawie znajomości najstarszych tekstów, także w wypowiedziach i cytatach tzw. Ojców Kościoła już od II w. Za najstarszy zachowany pisemny fragment uwaza się papirus z ew. Jana datowany na 125-175 r.n.e.

Pozwól że teraz zapytam, czy ty w ogóle zerknąłeś i porównałeś sobie POWTÓRZENIA NARRACYJNE ów synopsy: http://synopsa.racjonalista.pl/ ? Mam na myśli tekst wspólny ew. Mk, Mt i Łk zaznaczony niebieskim kolorem, który często zajmuje ponad 80% danej sytuacji z działalności Jezusa. Patrz np. "19. Podobieństwa cz.1" czy "31. Duża wstawka cz.5: Mowa Pocieszenia". Nie ma możliwości aby pisma Mt iŁk
powstały niezależnie od ew. Mk.

W tym momencie mógłbyś np. starać się zaprzeczyć i stwierdzić że przecież podobieństwa mogły by powstać na drodze kopiowania przez Łukasz i Marka od ew. Mateusza - czyli świadka Jezusa, a nie na odwrót jak staram Ci się przedstawić. Niestety liczne upiększenia w ew. Mateusza względem Marka dostatecznie jasno obalają ten pkt. widzenia.

Krótkie zestawienie - przeczytaj je proszę uważnie:

1. Uzdrowienie opętanych (wpuszczenie demonów w świnie) - u Marka - jeden, Mateusz ma już dwóch (8, 28)
2. Tam gdzie Marek opisuje uzdrowienie ślepca (10, 46n), Mateusz pisze o dwóch ślepcach, którzy odzyskali wzrok za dotknięciem Jezusa (20, 29n)
3. Uzdrowienie człowieka "mającego diabelstwo, ślepego i niemego" (12, 22) - takiej kombinacji przypadłości Marek nie uwzględnił
4. Cud rozmnożenia chlebów jest bardziej cudowny niż u Marka: na wejście uzdrowił chorych, liczba chlebów i ułomków jest ta sama, jednak liczba jedzących została zwiększona - oto Marek pisał, że jadło 5 tysięcy mężów, Mateusz dodał: "oprócz niewiast i dziatek" (14, 14)

Więcej przykładów podałem w tym linku: http://www.opracowanie.eu/narastanie.htm choć i tak nie są one kompletne. Oczywiście ty wolałeś z góry je olać. Jak już mówiłem znam argumentacje 2 strony i o dziwo dostrzegłem także je błędy. M.in. całkowite pomijanie wyż. wym. narastań cudów u Mt i Łk.

"Wracając do różnic w ewangeliach. Załóżmy że był wypadek samochodowy który widziały 4 osoby. (...) To nie oznacza że świadkowie ściemniają i żaden z nich niczego nie widział... To jedynie oznacza że to samo zdarzenie można "ogarnąć" w mniejszym lub większym stopniu i że opisane różne szczegóły wskazują bardziej na osobowość świadka a nie jego prawdomówność. Problem jednak leży w założeniu. Jakie założenie ma osoba przeglądająca te zeznania. Jeśli jej celem będzie dyskredytacja, to znajdzie wystarczającą ilość wątpliwości (nie faktów, nie żadnych niepodważalnych dowodów), ale wątpliwości i zechce zdyskredytować świadka."

Czy gdyby część ów świadków była przekonana że do wypadku doszło na Wiejskiej w Warszawie, a następna część że w pobliżu Pałacu Kultury, też były by to dla Ciebie wiarygodne zeznania? Bo niby jak chcesz uwiarygodnić 2 zupełnie inne miejsca, a nawet miejscowości w których to wszyscy uczniowie Jezusa spotkali go po raz pierwszy po zmartwychwstaniu, czy też pożeganali go podczas wniebowstąpienia?

"W przypadku ewangelii jest podobnie. A jeśli ktoś myśli że skoro pismo jest natchnione to nie powinno zawierać żadnych błędów to raczej ma problemy ze zrozumieniem natury natchnienia, czyli przyczyny."

Ewangelie obejmują szczegółowe wypowiedzi bohaterów, ba poszczególne ich kroki, a nawet wyraz twarzy. Nagle w tak istotnych sprawach okazuje się, że pojawia się amnezja i 5 innych kombinacji. Był anioł, albo nie, poszły dwie, czy jedna itp. Wg Ciebie to dowód na ich prawdziwość? To jak to możliwe że czasami opisują one ZGODNIE przebieg zdarzeń o których uczniowie Jezusa NIE MIELI PRAWA WIEDZIEĆ bez udziału niejakiego Ducha Św.??? - jak np. opis 40 dniowego pobytu Jezusa na pustyni, czy jego modlitwa do Ojca przed pojmowaniem podczas której apostołowie spali zamroczeni winem a On 3 kroć do nich zachodził?

Mateusz i Łukasz napisali swoje Ewangelie, ponieważ nie byli usatysfakcjonowani Ewangelią Markową. Według Marka - stąd różnice w opisach takich wydarzeń jak zmartychwstanie, liczne podobieństwa narracyjne i rozbudowane cuda.

I jeszcze taka mała ciekawostka na temat rozbudowywania ew. Marla przez autora ew. Mateusza (co wcale nie oznacza że autorem był Ten Apostoł Mateusz):
Opis Marka mógł budzić oczywisty zarzut, że zmartwychwstanie to szwindel żyd. sekty, gdyż nie pisał on pierwotnie o żadnych świadkach. Po prostu Jezus został pochowany, po paru dniach stwierdzono pusty grób, co miało być dowodem zmartwychwstania, a w rzeczywistości pewniejsze było to, że ciało Jezusa wykradli apostołowie, aby głosić boskość swego nauczyciela. Na ten oczywisty tok myślenia musiał wpaść drugi Ewangelista, który znów wygładził niedomagania 1-wszej ewangelii. Otóż Mateusz dodał do grobu straże rzym. które były świadkami zmartwychwstania. Dopisał: "Nazajutrz... zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze. Rzekł im Piłat: Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie" (27, 62). Żydzi otrzymali więc pewnych stróżów, którzy mogli strzec ewentualnych oszustw apostołów. Gdy straże doniosły o cudownym zajściu, Żydzi nie raczyli mimo tego pewnego świadectwa uznawać Jezusa za Mesjasza. Mateusz też więc nie ustrzegł się wpadki. Ponadto straże gdyby w istocie były to po ujrzeniu epifanii Jezusa i mocy Anioła, który w towarzystwie zjawisk nadprzyrodzonych zlatuje z nieba musiałyby się nawrócić na chrześcijaństwo. Zapewne nie dałyby się przekupić Żydom do opowiadania kłamstw. Czy ryzykowaliby życie wieczne dla marnych pieniędzy? Te pozorne wątpliwości rozwiewa sam NT. W Dz. Apostolskich mamy analogiczną sytuację, kiedy Piotr w cudowny sposób oswobadza się z więzienia. Strażnik, gdy to ujrzał, pyta się: "Panowie, cóż mam uczynić, abym był zbawiony ?" (16, 30). Oczywiście tego samego dnia został chrześcijaninem.

No ale z chęcią poznam też inne opinie apologetów, poza np. argumentacją trynitarian.pl

jantar20123

Mojej wiedzy nie opieram o niczyje opracowania, a moje opinie nie są wypadkową przeczytanych interpretacji lu opinii "wielkich umysłów". Biblię czytam sam z Bogiem (jakkolwiek chcesz to rozumieć), jak ktoś mi mówi o ewolucji to nie czytam na żadnych chrześcijańskich, często bezsensownych witrynach potwierdzenia swojej niechęci. Znakomita większość mojej wiedzy pochodzi z pisanych źródeł lub rozmów z osobami ze środowisk naukowych. Stąd Racjonalista.pl, podobnie jak trynitaryzm.pl uważam za pomyłkę. Internet to nie jest miejsce poszerzania wiedzy.

"Mateusz i Łukasz napisali swoje Ewangelie, ponieważ nie byli usatysfakcjonowani Ewangelią Markową. Według Marka - stąd różnice w opisach takich wydarzeń jak zmartychwstanie, liczne podobieństwa narracyjne i rozbudowane cuda. "
To jest opinia. Albo wniosek. Nie jest to fakt, tak samo jak nie jest faktem że ewangelie powstały na skutek działalności Pawła z Tarsu.



To że jest dużo naukowców za datowanie Ew. Marka jest nieistotne, bo jeśli chcemy do sprawy podchodzić naukowo to w ogóle dyskusja na ten temat nie ma sensu bo nauka nie przypuszcza, tylko opiera się na faktach których w przypadku Biblii jest jak na lekarstwo stad duża niespójność głoszonych przez teologów i apologetów tez.

ocenił(a) film na 3
jaca777_2

"jeśli chcemy do sprawy podchodzić naukowo to w ogóle dyskusja na ten temat nie ma sensu bo nauka nie przypuszcza, tylko opiera się na faktach których w przypadku Biblii jest jak na lekarstwo stad duża niespójność głoszonych przez teologów i apologetów tez.

większość mojej wiedzy pochodzi z pisanych źródeł lub rozmów z osobami ze środowisk naukowych

Mojej wiedzy nie opieram o niczyje opracowania, a moje opinie nie są wypadkową przeczytanych interpretacji lu opinii "wielkich umysłów". Biblię czytam sam z Bogiem. "

Pomijajac sprzecznosci w twojej wypowiedzi,
Rozumiemy. Jestes naturszczykiem ktory czyta Biblię i postanowil wywazac otwarte drzwi. W zwiazku z tym, jesli cos sie nie zgadza z twoim wyobrazeniem, to:
- teolodzy są niespojni wiec nie ma sie nimi co przejmowac
- naukowcy nie mają racji bo w Biblii jest za mało faktów (podejrzewam, że tylko dla ciebie)
- internet to nie jest miejsce do poszerzania wiedzy bo za wiele w nim roznych interpretacji (na dodatek o zgrozo sprzecznych, jak to ogarnąć :)
- wiedzę zdobywa się czytając źródło (Biblię) lub sluchając znajomych (oczywiscie ze srodowisk naukowych - tu już nie przeszkadza że naukowe podejscie g... daje)
- czytanie Biblii należy przeprowadzać z Bogiem, co sie nie da sprecyzowac, ale gwarantuje oświecenie
Pozdrawiam (z naciskiem na zdrowie;)

aququ

Czytaj jak zostało to napisane. Sensem wypowiedzi było to że zamiast czytać np. opracowania na temat jakiegoś fragmentu Biblii, czytam ten wycinek samodzielnie. Potem czytam o autorze, sprawdzam epokę w jakiej zostało to napisane, i ze słownikiem w ręku sprawdzam co dokładnie oznaczają słowa użyte w tekście oryginalnym. I oczywiście kiedy już dojdę do jakiejś konkluzji sprawdzam czy ktoś myśli podobnie... W Zeitgeist Perter korzysta z masy opracowań, opinii, ale nie ze źródeł. Jakby korzystał ze źródeł wiedziałby, podobnie jak jego wierni, że historia Horusa zawarta z Mitologii Egipskiej znacząco różni się od tego o czym on mówi, podobnie jest ze świętami Bożego Narodzenia itp. Opracowania to dobry motyw na manipulację, ale jeśli źródło może (i zazwyczaj często jest) być interpretowane w inny sposób...


Nie widzę sprzeczności w mojej wypowiedzi. Jest różnica między czytaniem opracowania i interpretacji wierszy Herberta a czytaniem samych wierszy. Taki sens miała mieć wypowiedź.

ocenił(a) film na 3
jaca777_2

"Poza tym cały czas zakładasz że Jezus nie był Bogiem. Wiem, wiem: dla Ciebie to bajka."
Bajką to bylo rowniez dla setek tysiecy chrzescijan zyjacych jeszcze 200 lat po Chrystusie. Bajką bylo to tez dla samego Jezusa, ktory na krzyzu zwraca sie slowami "Boze czemus mnie opuscil". Chyba ze gadal sam z soba. Przypadlosc mozliwa w malignie, tak jak i rozdwojenie jaźni:)
O tym ze jest to bajka, swiadczy rowniez postawa kosciolow, ktore nie dopuszczaja dyskusji nad tym dogmatem. Nalezy to przyjac na wiare, bo zbytnie drazenie zawsze prowadzi do nielogicznosci.

aququ

Polecam w takim razie Połączenie następujących tekstów: Pierwszy rozdział I Mojżeszowej + pierwszy rozdział ewangelii Ew. Jana. + List do Hebrajczyków 1:2-4 ale w sumie to cały rozdział...Potem Tytusa 2:13 i 3:4. Nie wspomnę że Jezus mówił wielokrotnie "ja i Ojciec jedno jesteśmy" jak stworzenie może być jedno ze stwórcą. No i dlaczego Faryzeusze tak się oburzali gdy Jezus nazywał się synem Bożym? Bo dla nich było to jednoznacznie z byciem Bogiem...

jaca777_2

Najśmieszniejsze u chrześcijan takich jak ty jest olewanie samego Boga. Paradoks religii chrześcijańskiej polega na tym że zamiast skupiać się na kontemplowaniu metafizyki, skupia się na rzeczach czysto materialistycznych - pokaz siły boga, efekciarskie cuda, itp.

Andrewx51

U ciebie najśmieszniejsze są Twoje wypowiedzi. Choć śmiać się z Ciebie to jak śmiać się z upośledzonego dziecka... Choć dla Ciebie zrobię wyjątek.

Twoje wypowiedzi są żenujące, pozbawione jakiejkolwiek znajomości tematu na który się wypowiadasz, pozbawione informacji. Ja np. ta że nie niby nie znam Abramowicza. Po twoich wypowiedziach mogę wnioskować że środowisko z którego się wywodzisz mówi per Profesor nauczycielom w liceum, a szczytem możliwości to znajomość dyrektorki. Wydaje się że to powoduje u Ciebie kompleks niższości, nie uznając porażek, a w dodatku paranoidalna struktura Twojej percepcji nie dopuszcza do Twojej świadomości FAKTU że jesteś poniżej poziomu większości. By całości dodać smaku jesteś twórcą aksjomatów, których nie uznają i których nie głoszą nawet najbardziej wybitne umysły wśród ateistów (no chyba że twoim guru, są autorzy Racjonalista.pl lub takie tęgie głowy jak Christopher Hitchens, czy Carlin... No wtedy to wszystko jest jasne). Mylisz opinie z faktem, interpretację zdarzenia z samym zdarzeniem, na dodatek twoja intertekstualność nie pozwala Ci zweryfikować logiczności Twoich wypowiedzi i nie znasz definicji wielu z wyrazów które używasz. choć znając Twoją miłość do WiKi Twoja wiedza nie wykracza poza Polskie wersje niektórych definicji jak np. definicja "myślenia"... WiKi twierdzi że myślenie to ciągły proces poznawczy, co jest kompletną bzdurą, bo myślenie może ale nie zawsze jest procesem poznawczym, jedną z ciekawszych definicji które znalazłem to : "intelektualna aktywność związana z indywidualną świadomością podmiotu". Jest to definicja filozoficzna bo sam termin "myślenie" jest podmiotem badań wielu dziedzin nauki w tym filozofii. Ale pewnie Wasz Wysokość już się dowiedziała i wie lepiej co to jest myślenie więc na próżno by dyskutować, można jedynie mnożyć przykłady braku wiedzy na temat używanych terminów: istota, logika, aksjomat...

Teraz znowu odpowiesz. Twoja wypowiedź znowu nie będzie miała ładu i składu, a ja znowu będę sobie obiecać że już nie odpiszę, ale jak tu nie gromić głupoty?

jaca777_2

To ciekawe, bo jak na razie to ja tobie udowodniłem braki w wiadomościach a nie na odwrót. Odpowiem, ale jutro. Pozdrawiam serdecznie

jaca777_2

Aha, większość wypowiedzi tego profilu nie jest moja

Andrewx51

Nie trudź się. Będę już tylko bardziej zgryźliwy i chamski ale polemiki z Tobą nie będę prowadzić, bo jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.

Twoje "argumenty", ewentualne artykuły, które znajdziesz za pośrednictwem takich naukowych źródełek jak Racjonalista.pl czy opracowanie.eu, nie będą przeze mnie rozpatrywane z tego prostego powodu że "jesteś wierszem idioty odbitym na powielaczu".

Tak jak nie rozpatruje się sensu zdań wypowiedzianych przez papugę, tak twoje tezy, hipotezy i inne przypominające merytoryczną wypowiedź teksty.

Serio. Nie trudź się, tylko się sfrustrujesz tym jak bardzo mam to gdzieś.

jaca777_2

Nie szkodzi że będziesz bardziej chamski, ja cie rozumiem :) A tak w ogóle to przecież masz to gdzieś więc twoja wypowiedź chyba nie ma sensu...

"Twoje wypowiedzi są żenujące, pozbawione jakiejkolwiek znajomości tematu na który się wypowiadasz, pozbawione informacji. (chwila przerwy, co to będzie...) Jak np. ta że nie niby nie znam Abramowicza."

;O A ja już myślałem że mówisz o wszystkich moich wypowiedziach. To twoje wypowiedzi są "pozbawione jakiejkolwiek znajomości tematu na który się wypowiadasz, pozbawione informacji". Polecam każdemu poczytanie np. twoich wypowiedzi pod "W stronę słońca", panie fizyku. A znaj go sobie jak ci lepiej z takim urojeniem. Ja bym nikomu do tego stopnia co ty nie całował stóp

"Po twoich wypowiedziach mogę wnioskować że środowisko z którego się wywodzisz mówi per Profesor nauczycielom w liceum, a szczytem możliwości to znajomość dyrektorki. Wydaje się że to powoduje u Ciebie kompleks niższości, nie uznając porażek, a w dodatku paranoidalna struktura Twojej percepcji nie dopuszcza do Twojej świadomości FAKTU że jesteś poniżej poziomu większości"

Pudło, jestem menelem spod monopolowego ;)

"By całości dodać smaku jesteś twórcą aksjomatów"

Wskaż mi gdzie stworzyłem jakiś aksjomat. Podpowiedź; najpierw musisz wiedzieć co to jest aksjomat. Jak sobie nie dasz rady to ci powiem

"no chyba że twoim guru, są autorzy Racjonalista.pl"

Moim guru jest jedynie wiedza, racjonaliste czytam szczerze mówiąc od święta, gdy ktoś mi podeśle jakiś ciekawszy link. A ty się go czepiasz bo niezbyt wspiera twoją religie? W dyskusji liczą się jedynie argumenty, jeżeli coś ci się tam nie spodobało to dlaczego wylewasz swoje żale tutaj zamiast iść i tam to robić? Czyżbyś nie miał argumentów?

"Mylisz opinie z faktem, interpretację zdarzenia z samym zdarzeniem"

Nie, to ty je mylisz. Ja podałem ci proste przykłady takie jak np. to że to co rozumiemy jako istotę musi być ograniczone. Jedyne co robisz ty to kłamanie, zmienianie tematu i manipulacja słowem

"na dodatek twoja intertekstualność nie pozwala Ci zweryfikować logiczności Twoich wypowiedzi"

Ciekawe co tobie nie pozwala zweryfikować logiczności twoich poglądów ;)

"znając Twoją miłość do WiKi"

Póki co to ty ciągle o niej piszesz więc chyba coś zaiskrzyło ;D A może zdecydowałeś się już podjąć tę dyskusje o niewiarygodnych danych? Jak już wcześniej ustaliliśmy, to ty do niej zaglądasz, a nie ja ;)

"Ale pewnie Wasz Wysokość już się dowiedziała i wie lepiej co to jest myślenie więc na próżno by dyskutować"

No co ty, podałeś bardzo dobrą definicje. Niestety jak kolejny raz nie zauważyłeś znowu sobie i swojej wierze tym zaprzeczyłeś. Rozwinąć czy się wycofujesz? (i tak rozwinę :D )

"przykłady braku wiedzy na temat używanych terminów: istota, logika, aksjomat..."

:D

ocenił(a) film na 3
jaca777_2

"ja i Ojciec jedno jesteśmy". Prosze, inna niz trynitarska interpretacja:
http://blog.antytrynitarianie.pl/ja-i-ojciec-jedno-jestesmy/
Mozna sie spierac w nieskonczonosc co do interpretacji. Dla mnie jako materialisty w takim przypadku decydujaca w roztrzygnieciu jest tradycja historyczna. Poniewaz przez pierwsze 2 wieki chrzescijanie nie wyznawali tego dogmatu, wiec jest on tworem pozniejszych teologow. To że jest kilka cytatow ktore mozna do niego dopasowac jest argumentowaniem post.
takze w jezyku potocznym ludzie religijni czasami mawiaja, że dazą do jednosci z Bogiem. Chyba nie potraktujemy takiego stwierdzenia jako uzurpowania sobie bycia Bogiem?
Poniewaz jednak kwestia trojcy jest kwestia wiary, mysle ze nie ma co kontynuowac.

ocenił(a) film na 3
jantar20123

Opory Piłata nie wynikaly z tego ze byl on dobry czy zly, tylko ze stal na stanowisku prawa.

"Tyle Piłat ewangeliczny. A jaki był historyczny? Bo z dziejów historycznych (kroniki rzymskie) wyłania się nam obraz człowieka, który ostatecznie zakończył swoje namiestnictwo poprzez usunięcie go przez Rzym ze względu na (nawet jak na ówczesne czasy) wyjątkowe okrucieństwo."
To nieprawda.

aququ


Tjaa, a Jezus nie potrafił oddać się SAM w ręce kapłanów, tylko musiał posłużyć się kozłem ofiarnym w postaci Judasza, który zżalu powiesi się później na gałęzi (wg ewangelii Mateusza).

Tak to prawda. Piłat został usunięty ze stanowiska 36 A.D. przez legata Witeliusza właśnie z powodu swojego okrucieństwa na służbie Rzymu.

W czasie publicznej działalności Jezusa Chrystusa Piłat dokonał masakry galilejskich pielgrzymów żydowskich wędrujących do Jerozolimy z ofiarami. Uczciwie wspomina o tym nawet ewangelista Łukasz.

Negatywny obraz gubernatora Palestyny przedstawiają pozostałe jednak przede wszystkim źródła historyczne: Józef Flawiusz oraz Filon z Aleksandrii.

Wg pierwszego historyka następca Waleriusza Gratusa na stanowisku prefekta Judei jest surowym i okrutnym urzędnikiem, który zaraz po przyjeździe do swej prowincji, wbrew zwyczajom poprzedników, depcze status quo między okupantem a autochtonami i rozkazuje rzymskim kohortom wmaszerować do Jerozolimy ze sztandarami przedstawiającymi portret cesarza. Wg żydowskiej religii, która nakłada tabu na jakiekolwiek próby graficznego przedstawiania własnego czy tym bardziej obcego bóstwa w obrębie Świętego Miasta, była to najohydniejsza profanacja. Później bezprawnie zagarnął pieniądze ofiarne (corban ) ze skarbca Świątyni i przeznaczył je na tak świętokradczy cel, jakim była budowa akweduktu miejskiego. Wywołało to jeszcze większe niezadowolenia ludności. Pokojowo protestujący tłum, donosi Józef, został zmasakrowany przez legionistów. Ukrzyżowanie Jezusa to też całkowicie wina Piłata. Bezpośrednią zaś przyczyną zdymisjonowania rządcy przez Witeliusza, legata Syrii, była okrutna rzeź grupy Samarytan. Po skardze żydowskich możnych Witeliusz składa namiestnika z urzędu i odsyła go do Rzymu, gdzie ma stanąć przed sądem senackim oskarżony o okrucieństwo i wyzyskiwanie powierzonej mu prowincji.

Filon, choć współczesny Piłatowi, nie mógł śledzić jego rządów bezpośrednio – choć do niedalekiej Aleksandrii zapewne docierało sporo nowin i plotek – zatem wzorował swoją relację na listach żydowskiego króla Agryppy I do cesarza Kaliguli. W obficie cytowanych epistołach poprzednik króla jawi się jako uparty i wybuchowy łapówkarz, który dopuścił się wielu egzekucji bez procesów.

Na przełomie 36/37 Piłat zabił uzbrojonych Samarytan, którzy chcieli wejść na górę Garizim, prowadzeni przez oszusta i podżegacza. Legat Syrii, Lucjusz Witeliusz, rozkazał Piłatowi odjechać do Rzymu, aby przed cesarzem się usprawiedliwił z zarzutów podniesionych przez Samarytan, lecz nim przybył do Rzymu, Tyberiusz już zmarł.

Piłat przede wszystkim (krwawo) pilnował porządku na okupowanym terenie. Ludzie skazani przez sąd rzymski w tamtych czasach wisieli przez wiele dni dla postrachu i nie wolno było ich zdejmować. Nawet gdyby ciało miało by zostać zdjęte za opłatą niejakiego Józefa z Arytmatei, faryzeuszom zależało by przecież bardziej na opłaceniu Rzymian, aby nikt go nie zdejmował. Tak samo nie możliwością było by aby uczniowie i matka Jezusa mieli by urządzać sobie z nim pogawędkę pod krzyżem - no chyba że byli samobójcami. Pamiętasz bajkę o Piotrze wypierających się Jezusa po 3-kroć przed siepaczami faryzeuszy?

A na rzeź w Betlejem, Spis Kwirniusza w Izraelu w 8 r.pn.e., zamienianie wody w wódkę, czy powstanie z grobu stada koszernych zombie i zmartwychwstanie są oczywiście pozabiblijne dowody?


ocenił(a) film na 3
jantar20123

Zbytnio dajesz poniesc sie emocjom na podstawie tendencyjnego zrodla. Spojrz na to tak, że Piłat był cesarskim urzednikiem i mial za zadanie wprowadzac na podleglym terytorium zasady obowiazujace jednakowo w innych prowinacjach, a nie ulegac zasadom a tym bardziej prawom miejscowej religii. Konflikty byly, roztrzygane sila badz arbitrazem cesarza. Judea byla wyjatkowo podminowana jesli chodzi o nastroje i nie dziwia dokonywane pacyfikacje. Polityka Rzymu balansowala na granicy kija i marchewki, aby nie dopuscic do powstania, a jednoczesnie zapewnic wladztwo Rzymu, takze w warstwie symbolicznej. Stad te proporce.
Co do Jezusa nie chodzilo o to by oddac sie samemu w rece kaplanow, tylko zeby wypelnic proroctwo zawarte w Biblii dotyczace okolicznosci nowego Mesjasza. Istnieje nawet hipoteza (i niekanoniczna ewangelia), ze zdrada Judasza byla "wyrezyserowana". Takze na wiele zdarzen w ewangeliach, trzeba patrzec jako na opisy symboliczne, a nie opis wydarzen historycznych. W tym o pogawedce z matka pod krzyzem. Tylko ewangelia Jana (najpozniejsza) o tym wspomina. Wszystkie trzy wczesniejsze ewangelie milczą o matce. Sam przekaz Jana jest na tyle mistyczno-symboliczny, że niektorzy biblisci uwazaja ze matka w tym opisie symbolizuje Izrael (a nie osobę).
W ogole bezsensowne jest podchodzenie do Biblii jak do typowego zrodla historycznego i wylapywanie niescislosci czy nieprawd. To dzielo mysli teologicznej i trzeba spojrzec na nia jak na obraz psychiki owczesnych ludzi, przekazywania sobie pewnych symbolicznych znakow i prawd. Wtedy nie trzeba bedzie zadawac bezsensownych pytan typu "jak to mozliwe zeby Jezus chodzil po wodzie, przeciez wiemy, że napiecie cząsteczkowe wody by na to nie pozwolilo" :)

aququ

Jakiego znowu tendecyjnego źródła??! Chodziło Ci może o Filona z Aleksadrii? Bo ja Podałem 3 źródła - 2 w wykonaniu historyków żyd. z czego pierwszy był shellenizowanym Żydem mającym za Mesjasza rzym. cesarza oraz kroniki Rzymian.

Dla Piłata nie miało by żadnego znaczenia życie bądź śmierć Jezusa. Poza tym faryzeusze sowicie by zapłacili aby ciała nie zdejmowano, aby uniknąć wykradzenia ciała przez jego uczniów i głoszenia zmartwychwstania. Ciała zresztą były w zwyczaju pozostawiany by wisiały jako postrach i przestroga. No i weźmy też bujdę o ucinaniu sobie pogawędki pod krzyżem uczniów, kobiet oraz Maryji z ukrzyżowanym Jezusem - Czyżby byli tak głupi? Szczególnie w kontekście zapierania się np. Piotra przed siepaczami faryzeuszy.

Zgadza się. To tylko potwierdza że nie są one Dziełem żadnego natchnionego umysłu, a jedynie wymysłem ludzkim. Tak jak i cała ta religia.

Trzeba też brać pod uwagę np. to, że istniało wiele tego typu pism (ewangelii) a wybór tych akurat, był wtórny. Wyboru dokonano, a jakże, również ze względu na spójność. Po drugie, autorzy wcale nie musieli się przejmować akurat tego typu zgodnością, na jaką my dziś zwracamy uwagę. Różnice kulturowe powodują, że trudno nam się wczuć w ich tok myślenia. A ten był bez wątpienia bardziej irracjonalny. Kwestia chronologii wydarzeń była mniej istotna niż np. zgodność z jakimiś interpretacjami proroctw czy znaczeniem symbolicznym (które aż bije po oczach z NT, np. symbolika liczb). Jest pewne, że niektóre z wydarzeń opisanych w NT są tam tylko ze względu na ich symboliczne znaczenie, a nie dlatego, że się rzeczywiście wydarzyły.

użytkownik usunięty
jaca777_2

załozyciel idz do pracy jak lubiszz...

A Ty idź do szkoły gdzie nauczysz się pisać, potem przy odrobinie samozaparcia może zdobędziesz minimum wiedzy koniecznej do obiektywnej oceny filmu.

użytkownik usunięty
jaca777_2

a ty idź spier&da&laj cymbale zaślepiony :]

Otóż to.

użytkownik usunięty
jaca777_2

Dzi-dzięki.

Co ty gadasz, jaca ma bardzo odpowiedzialną pracę która napawa go dumą. Jak sam powiedział, gdyby nam wyjawił czym się zajmuje pomyślelibyśmy że ściemnia. Jest to praca przy komputerze od której co 5 minut się odrywa żeby napisać posta na filmwebie. Takie są fakty kolego, nie dyskutuj z nimi

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Czytałem sporo Twoich postów na temat serii ZT. Dlaczego Ty jej tak nienawidzisz? Większość z tego co piszesz to stek bzdur i wielu Ci to mówi! Nie masz przyjaciół, chcesz z kimś porozmawiać że ciagniesz te dyrdymały? A jak oceniasz Anatomię upadku?

jaca1969

Może na początek napisz jakie to bzdury wypisuje...

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Byłoby grzecznie gdybyś to Ty pierwszy odpowiedział na moje pytanie! Dużo piszesz, konkretów musiałbym poszukać ale Ty wręcz zioniesz nienawiścią do całej serii. Poza tym odniosłem wrażenie że niewiele Ci ogólnie pasuje na tym świecie. Nikomu nie wierzysz! Może się mylę

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Piszesz? Myślisz? Czy może się rozpłakaleś że kolejna osoba mówi Ci że Twoja radosna twórczość to ogólnie słowotok bez żadnej wartości! Ucz się analizować i wyciągać wnioseki z tego co czytasz i oglądasz bo ciągle szukasz suchych faktów! Chyba że brak Ci wyobraźni to wiele by tłumaczyło!

jaca1969

"Byłoby grzecznie (...)" Byłoby na pewno bardzie na poziomie jakbyś zamiast uprawiał politykę wykazał w czym tak strasznie się mylę lub w którym to przypadku brak mi wyobraźni. Nienawiść jest emocjonalnym stosunkiem, którego wobec Petera nie mam. Jego osoba budzi we mnie moralne oburzenie i zażenowanie, że tak perfidnie można ludzi takich jak Ty robić w balona posługując się "faktami" własnej roboty.

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Po pierwsze gdzie widzisz politykę?Po drugie nikt mnie nie robi w balonaPrzeczytaj jeszcze raz temat davixa84-jeżeli nie zrozumiesz że wizjoner Fresco chce zrobić coś aby próbować ocalić świat to nie mamy o czym dyskutować! Albo zacznę wierzyć,że Ty też masz za dużo do stracenia(konie ....)albo brak wyobraźni i samodzielnego myślenia.Z..T traktujesz jako propagandę,ale czego? Tylko dlatego spytałem jak oceniłbyś "Anatomię upadku".

jaca1969

1. Jako politykę traktuję wypowiedzi kompletnie pozbawione treści, pełne opinii w tematach dotyczących suchych faktów.
2. Błędnie zakładasz że wiem o czym piszesz. Nie jest to pierwszy raz kiedy Twoje założenie jest totalnie błędne, jednak w tym przypadku pozbawiasz mnie nawet możliwości drwienia z Twoich poglądów i autentycznej nieumiejętności "oglądania ze zrozumieniem".
3. Nie oglądałem Anatomii Upadku. Nie potrzebuje takich filmów aby kreowały mój światopogląd. Ze Smoleńskiem jest związanych tyle przekrętów, rząd Tuska popełnił taką masę "błędów" że nie potrzeba geniusza by wywnioskować że ktoś ostro wtopił. Inną opcją jest to że Tusk prowadzi jakąś grę z Ruskimi. Czy to był zamach, czy to było fatalne "zaniedbanie" Polskich służb, tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, bo PO robi co może by pozbawić dyskusję publiczną faktów.
4. Propaganda nie musi być uwarunkowana politycznie. Pewnie o tym wiesz tylko tak się droczysz bo w końcu Ty masz wyobraźnie a ja ewidentnie nie więc może przytoczę najbardziej prymitywną definicję WiKi nie uwzględniającą masy przykładów: " celowe działanie zmierzające do ukształtowania określonych poglądów i zachowań zbiorowości lub jednostki, polegające na perswazji intelektualnej i emocjonalnej (czasem z użyciem jednostronnych, etycznie niewłaściwych lub nawet całkowicie fałszywych argumentów)" Więc odpowiadając na Twoje głupie pytanie: Tak, uważam ten film za propagandę w świetle słownikowej definicji, oraz w świetle faktów które ten film przekłamuje, nie podaje, pomija. Film propagandowy może zrobić nawet głupi Jasio o tym że sprzedawcy w warzywniakach to w większości homofoby... Polecam historię najnowszą Polski by lepiej zapoznać się z tematyką i kierunkami propagand na przestrzeni różnych rządów.

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Zastanawiałem się czy odpisać,ale jeszcze jeden spróbujmy!(cały czas mówimy o całej serii)
1myślałem że jako istoty myślące możemy sami analizować i wydawać opinię o"suchych faktach"

2.tematu davixa pewnie nie czytałeś,ale jeśli tak to nie będę "drwił z Twojego braku umiejętności czytania ze zrozumieniem"(klasa1-3)
3.nie chcę Ci wyrabiać światopoglądu tylko żebyś ocenił filmy pod względem technicznym,któremu bliżej do propagandy lub dokumentu
4.w którymś poscie pisałeś że nie lubisz wiki tylko mądre książki!(tylko skąd wires że zawsze sięgasz po właściwą książkę). Twój przykład filmu jest dla mnie głupi bo propagandą byłoby to, że sprzedawcy homofoby osiągają lepsze wyniki niż reszta,a tak to jest dokument.
5.nigdzie nie pisałem, że jestem zagorzałym wyznacą tych teorii,tylko że można inaczej odebrać przekaz tych filmów,a jak Cię coś zainteresowało to sobie sprawdzasz i drążysz temat
6.pomijając cześć o wierze i wizję rbe uważasz że reszta powiedzmy polityczno-ekonomiczna część serii to totalne kłamstwo patrząc na to co siędzieje na świecie?
7Co ma wspólnego RBE z komunizmem?
8jesteś pośrednią czy bezpośrednią ofiarą komunizmu?
9.jaki widziałbyś najlepszy system dla ludzkości?
11.masz odwagę przynać się ile masz lat?(taka zwykła ludzka ciekawość bez żadnych złośliwości)
12.jak sam powiedziałeś-czytasz Biblię z Bogiem to wiesz, że czytasz ją z pierwszym i największym komunistą-bo jak inaczej określisz biblijny RAJ?

ocenił(a) film na 8
jaca1969

Niechcący wyciąłem 10 świata nie da sięzamknąć w hasłach i definicjach

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

I jeszcze jedno: po co wogóle to oglądasz i komentujesz skoro uważasz wszystko za bełkot idioty!bo rozumiem,że oglądałeś wzzystkie trzy filmy!

jaca1969

Ad.
1. Analiza faktów wymaga ich znajomości. I to, a nie tematyka czy forma, odróżnia propagandę od filmów dokumentalnych: prezentowanie faktów zamiast ich interpretacji. Jest to podstawowy błąd popełniany przez znaczącą większość: nieumiejętność rozróżnienia między komentarzem a faktem. 70% osób oglądających np wiadomości TVP pamięta około 15% zawartych w nich informacji. Jedynie osoby o umiejętnościach analitycznych (czytaj: inteligentni) krytycznie podchodzą do podawanych im informacji. Stąd moja otwarta i zaciekłą krytyka wszystkich produkcji Petera. Peter jest komuchem, do czego nie chce się przyznać, swoją ideologię opiera teorie Marksistowskie. Czytał i najwyraźniej podobały mu się "Listy Marksa do Engelsa". Jego "pomysły" to plagiat komunistycznych socjotechników, których zadaniem było sprzedanie idei totalnej kontroli jako wyraz dbałości Państwa o interes jednostki. Jego efektem jest do dziś nie wyplenione patologiczne rozumienie pojęcia "wolności". Otóż w naszym pięknym kraju komunizm totalnie zdeprawował to pojęcia tak że obecnie wolność jest cechą nadaną jednostce a nie jest podstawowym atrybutem. Ale wróćmy do tematu. Myślenie nie jest gwarancją wyciągania właściwych wniosków. Dopiero połączenie umiejętności logicznego myślenia ze znajomością faktów (wiedzą) daje możliwość (a nie gwarancję) wyciągania właściwych wniosków. Szczerze wierzę że jest coś takiego jak prawda.

3. Na palcach jednej ręki można policzyć prawdziwe filmy dokumentalne których celem nie jest rozpowszechnianie nieprawdziwych lub zakłamanych informacji, a szerzeniem prawdy na jakiś temat. Tu od razu odniosę się do punku 4: Jednak nie pofatygowałeś się do Słownika by zapoznać się z definicją słowa "propaganda" ani nie zerknąłeś w materiały archiwalne by poznać charakter filmów tego typu. Bo skoro jest faktem że sprzedawcy w warzywniakach nie są homofobami (absurd tego przykładu świetnie się komponuje z tematyką serii Zeitgeist), to fakt że Jasiu natknął się na dwóch o takich cechach i nakręcił o tym "dokument" w którym "dokumentuje" że wszyscy sprzedawcy do homofoby, nie czyni z filmu "dokumentu". Nie jest to zwykła propaganda. Jak widzę czytałeś kilka moich postów więc chyba nie muszę przytaczać jak bardzo twórcy serii przeginali w swojej "interpretacji" rzeczywistości.
5. Inny odbiór tego filmu może wynikać albo z pobudek osobistych albo z braku umiejętności rozróżnienia co jest papką a co jedzeniem.
6. Część o WTC jest równie skandaliczna co część o chrześcijaństwie. A część ekonomiczna to również niezły bełkot z tym że tym razem Peter oglądał film pod tytułem "Money As Debt" z które wyciągnął co lepsze fakty obdarł całość z sensu i obiektywizmu i tak oto powstała część o ekonomii.
7. Nie jestem pewny czy rozumiem pytanie... Niby proste, ale jednak. Możesz rozwinąć dokładnie o jakie podobieństwo Ci chodzi?
8. Ofiarą komunizmu? Mój ojciec był internowany (dwukrotnie), a ofiarą komunizmu jest nasz naród poprzez kompletnie zdeprawowany system, który mentalnie krąży w okolicach Gierka. Do dzisiaj aktualny jest kawał "pożycz 100zł. Oddam w niepodległej Polsce".
9. Władza Autorytarna ograniczona dobrze napisaną konstytucją. Do tego jednak potrzebny jest właściwy człowiek... Zostaje demokracja z silnym liderem.
11. Mój wiek nie ma nic do rzeczy.
12. Jest to kompletna bzdura. Ta opinia jest efektem nieznajomości Biblii, a przede wszystkim nieznajomości doktryn komunistycznych.

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Jednak to prawda, że niezły z Ciebie pływak! Odpowiadasz tak żeby dopasować się do swoich potrzeb. Więc chcesz krytycznie podchodzić do informacji czy nie? Czytanie ze zrozumieniem -leży!!! Kanały tv popularno-naukowe(dokumentalne)powinny zniknąć bo nie mają sensu! Miała być część sprzedawców a nie wszyscy! (5-6)czyli jednak totalny bełkot-wszystko na świecie jest "cacy "(7)amnezja? i brak czytania ze zrozumieniem!przecież to Ty widzisz komunizm w projekcie venus.(8)no i co wielkiego dla nas wywalczył??? Ile jeszcze będziemy zganiać wszystko na komunizm(którego zresztą nigdy niebyło)mineło już prawie ćwierć wieku! (9)odważny jesteś(10???)(11)nieważne tak tylko cikawość jak mówiłem(12)powszechna, obiegowa opinia-wolność,miłość,równość,braterstwo życie bez trosk ikłopotów!!! Po co oglądasz i się denerwujesz!szkoda czasu i zdrowia!

jaca1969

Czy Ty czytałeś całość czy co drugie zdanie? Co ma wspólnego główne wydanie Wiadomości i Discovery? Oba programy lecą w TV. Brawo Jasiu, ale na tym podobieństwa się kończą. Kolosalną różnicą jest ilość treści i to z tym ma problem przeciętny widz, a nie z wysiedzeniem przed telewizorem.

"Przecież to Ty widzisz komunizm w projekcie venus". Nie. To Ty nie go tam nie widzisz.
Projekt Venus zakłada "zrównoważony rozwój", zlikwidowanie pieniądza jako środka płatniczego (co za debilny pomysł... Jakby pieniądze same w sobie były problemem!), pełną automatyzację wszelkich procesów począwszy od produkcji przez transport publiczny skończywszy na ewidencjonowaniu ludności. Kolejnym pozbawionym sensu założeniem jest chęć "uzmysłowienia" społeczeństwu jego złych odruchów i poprzez pracę u podstaw wyeliminowanie wszelkich zarzewi wojny, głodu i reszty kapitalistycznych "chorób".
1. Nie ma możliwości utrzymania "zrównoważonego rozwoju" bez reglamentacji dóbr lub ograniczenia pewnej grupie osób dostępu do tych dóbr/sztuczne ograniczenie rozwoju. Kto miałby się tym zająć? Dobry, zrodzony z niepokalanego poczęcia święty bardziej niż wszyscy święci, osoba nieskażona ludzkimi odruchami? Powiedz mi jak Ty to sobie wyobrażasz? Ja produkuje produkt lepszy od innych ale z racji tego że rozwój ma być "zrównoważony" to nie będę mógł być największym producentem. Bo albo założymy że będzie jedna piekarnia na całe miasto (najlepsza receptura itp.) albo w sztuczny sposób będzie regulowany popyt. I kto miałby się tym zająć? Oczywiście nie rząd bo demokracja jest złem. To będzie taka wspólnota gdzie wszyscy będą dbali o dobro innych a nie swoje. Utopia?
2. Likwidacja pieniądza... Nie wiem czy trzeba się tu rozpisywać. Napiszę tylko: zawsze wszędzie w każdym ustroju znajdzie się dobro ''lepsze"od innych a przez to jego wartość (względem czegokolwiek) będzie wyższa od innych. To może być złoto, kredki, wolność myśli... Ale wszędzie, zawsze, kiedy "dobro ogółu" jest stawiane ponad interes jednostki (nie osoby posiadającej władzę ale zwykłego człowieka) kończy się to łagrami. Wojna klasowa? Utopia? Przemówienia Lenina?
3. Praca nad ludzką naturą. Wiem wiem. Ty tego tam nie dostrzegasz. Twój problem, ale prawda jest właśnie taka: Zeitgeist promuje świat w którym jak ludzie pozbędą się swoich odruchów i cech zbiorowości, wtedy świat będzie lepszym miejscem. Stąd pomysł o likwidacji pieniądza, pomysł o satelitach sterujących nasze samochody, reglamentacja dóbr. Bo przecież "wszyscy mamy takie same brzuchy".

Albo jesteś upośledzony, albo data w nicku to data narodzin Twoich dziadków. Nie było komunizmu? Co dała nam Solidarność? (co prawda spieprzyli transformację i jesteśmy w takim samym politycznym bagnie co poprzednio, ale przynajmniej sam decyduje co kupuje, co mówię i gdzie jeżdżę na wakacje). Albo dla Ciebie nie było komuny bo byłeś "apolityczny", cichy wielbiciel władzy, nie wchodzący nikomu w drogę, byle mi było ciepło i pieprzyć nawet przyjaciół. Tak... Dla takich nie było komuny, dla takich nie było nawet wojny bo sprzedać człowieka to jak sprzedać kilo ziemniaków.

Pewnie teraz też Ci dobrze. Nie masz firmy więc o mafii słyszysz tylko w filmach. Nigdy nie dostałeś niesłusznego mandatu, bo przecież władza ma zawsze rację. Stanem gospodarki jesteś zachwycony bo dzieci (o ile w ogóle) od lat siedzą na wyspach więc o przyszłości mało co myślisz. Pewnie obraz sądownictwa nie odbiega u Ciebie od tego co oglądasz w Annie Marii Wesołowskiej... Pewnie dlatego komuna Ci nie przeszkadza, bo Cię utrzymywała... A wszystko to pieprzenie o komunie to to nic innego jak nasza Polska spaczona mentalność, Martyrologia, patologia zbiorowa. Przecież wszystko jest cacy.

Nie będę komentować kwestii raju. Twoja ignorancja w tej tematyce jest zbyt przytłaczająca.

Świat nie jest cacy. Jest od tego daleki. Ale ja nie chce naprawiać świata. Wystarczy mi moje podwórko, ulica, miasto. Wy chcecie wszystko rozwalić i zbudować nowy porządek który wszystko poprawi. Ciekawe tylko co zrobicie z tymi wszystkimi ludźmi którym to nie odpowiada?

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Wiesz co zrobimy? Rozpalimy na nowo krematoria i odśnieżymy tory na Syberię!!! Albo zmielimy i rzucimy świniom na pożarcie!! Twoja walka z komunizmem na forum FW(jużprawie 3lata)to mogą być objawy choroby psychicznej!

jaca1969

Tacy są najlepsi... Cudowni znawcy niczego, a posiadający lekarstwo na wszystko. W dodatku z głębokimi problemami emocjonalnymi. Ja nie walczę. Ja dzielę się swoimi opiniami. Emotion-free.

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

"Ja nie walczę.ja dzielę się swoimi opiniami"-czy Ty siebie czytasz? Przecież dla Ciebie ktoś kto ma inne zdanie to "Jasiu" albo komuch! To Ty jesteś argumentoodporny! Gdzieś na forum padło,że to nie jest film dla umysłu zarażonego konsumpcjonizmem i materializmem- czyli takiego jak Twój! Będziesz mieć chwilę to poczytaj sobie jeszcze raz"ze zrozumieniem"swoje dyskusje z innymi! Zobacz co piszą o Twoim kubusiowym pojmowaniu świata! Tylko pamiętaj "ze zrozumieniem"!!! Nadal nie odpowidziałeś po jaką cho..rę ogladałeś te filmy!!!wiedząc co w nich znajdziesz!jesteś w stanie na to odpowiedzieć?

jaca1969

Och... Ja nie odpowiedziałem na jedno twoje pytanie a Ty nie ustosunkowałeś się do żadnego z podanych przeze mnie argumentów. Faktycznie. To ja mam problem, jestem głupi i w ogóle. Rany, Ty to musisz mieć w życiu lekko...

Oglądam takie filmy i czytam przeciwną do mojego światopoglądu prasę/książki żeby mieć argumenty i konfrontować swoje zrozumienie z innymi. Ty tak nie masz. Piszesz pierdoły o treści Biblii, bo Ci ktoś tak powiedział/wytłumaczył... Pewnie nawet jej raz nie przeczytałeś. Wielka mi sztuka: umieć się bronić we własnym otoczeniu. A potem się okazuję że są problemy z definicjami fundamentalnych dla dyskusji pojęć. Twoje opinie są tak czyste, tak niekażone poznaniem że trudno mi uwierzyć że jesteś w ogóle w stanie pisać... Poczytaj sobie Listy Marksa do Engelsa, Przemówienie i inne "dzieła" Lenina oraz nowoczesnych socjalistów i komunistów, a wtedy jest szansa że Projekt Venus okaże się dla Cibie plagiatem a nie żadnym tam pomysłem. Pooglądaj trochę filmów poczytaj trochę a może i ten film przestanie być czymś świeżym... Może jak jeszcze trochę czasu spędzisz wśród osób o nie-urzędniczym pochodzeniu to zrozumiesz jeszcze więcej o własnym kraju.

Bawią mnie i czerpię niezwykła satysfakcję z dyskusji z takimi jak Ty... Czuję się wtedy wręcz wybitny. A jestem boleśnie przeciętny.

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Nareszcie trochę samokrytyki!jesteś boleśnie przeciętnym chamem i burakiem,bo pierwszy zacząłeś mi ubliżać że zadaję głupie pytania! Jakie Twoje argumenty-raz, że Cię o żadne nie prosiłem,dwa nic sensownego nie znalazłem-tylko(powiem w Twoim stylus:bla bla bla-stalin,lenin komunizm,stalin lenin komunizm). Poza tym nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie z pierwszego postu!więc jak można prowadzić w ten sposób dyskusję?zajrzyj do rozmowy z Zyga152 chyba na drugiej stronie tego tematu.aha jak byś miał chwilkę to możesz krótko opisać mi wizję biblijnego raju?

jaca1969

Masz mentalność skrzywdzonego dziecka, które wszędzie doszukuje się inwektyw pod swoim adresem, kiedy krytyce poddaje się jego wypowiedzi. Może do najuprzejmiejszych nie należę, ale daj spokój. Fakt że zadajesz głupie pytania nie oznacza że jesteś głupi, choć fakt że w sten sposób myślisz może wskazywać na pewne braki...

Ty mnie nie prosiłeś o argumenty? Aha. Jakoś mi to umknęło. A jakie to ważne i decydujące o kondycji Twojej psychiki pytanie na które "nie odpowiedziałem"?

Pan Zyga był jednym z inteligentniejszych gości tego tematu. Jego wypowiedzi były przynajmniej zdystansowane i miał poczucie humoru. A z ciebie taki smutas bez celu...

Co do argumentów których niby nie znalazłeś: no to jest jak w szkole. Trzeba wiedzieć o czym mówi nauczyciel żeby móc się do tego odnieść.

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

Jeżeli to są Twoje wnioski po 3
postach Zygi to gratuluję czytania ze zrozumieniem! Pomijając fizykę,biblję(którą usiłujesz zrozumieć)i zamykając Ci wiki jesteś dla mnie ogólnożyciowym, intelektualnym zerem absolutnym! Rozmowa z Tobą to rozmowa z betonem bla blabla-lenin hitler komunizm wiki fizyka biblia bla bla bla! Nie będęsię powtarzał żebyś poczytał swoje infantylne wpisy bo i tak nic nie zrozumiesz(od wiki może przybyć wiedzy ale nie rozumu)świni pluć w oczy to powie,że desxcz pada ! Bez hasła i definicji nie wiesz jak podejść do życia(super rozumiesz "Lektora")jeszcze trochę i będziesz musiał zmienić nick żeby ktoś chciał z Tobą porozmawiać! Walcz sobie dalej z komuną,leninem hitlerem bla bla bla! Nie męcz się nie odpisuj,szkoda zapychać serwery! Żyj w swoim spokojnym fizyczno-biblijnym świecie! Żegnam Cię ozięble jak większość Twoich rozmówców!i nie martw się o moją psychikę!






jaca1969

Tia... To smutny widok gdy prymityw myśli o sobie że jest intelektualistą. Pokonani zazwyczaj mają żal do przeciwnika a nie do siebie.