Mi się wydaje że ten film bardziej miał na celu wzbudzić kontrowersje budując obrazoburcze tezy i ''obalając mity'' niż rzeczywiście pokazać ''prawdę'' i muszę przyznać że autorowi się to udało. Dlaczego? Spójrzcie na ilość komentarzy a raczej wielkich wywodów osób uważających się za znawców tematu.
Moim zdaniem jeśli jesteś głęboko wierzący to nic nie jest w stanie złamać Twojej wiary ani wystawić Cię na próbę.