Zacznę od tego, że film został słusznie skrytykowany przez każdą osobę obeznaną z historią myśli religijnej czy przemian gospodarczych. Na wymienianie fantazji autora, które myli on notorycznie z rzeczywistością, brakuje mi po prawdzie cierpliwości.

Sama sofistyczna krytyka wiary chrześcijańskiej opiera się na przeświadczeniu, że widz jest idiotą i nic nie wie o religii. Przeraziła mnie wręcz bezczelność, z jaką już ok. 20ej minuty filmu autor wymienia szereg bóstw będących - wedle zmyśleń autora - protoplastami Jezusa zwanego Mesjaszem (po grecku: Chrystusem, którego chrześcijanie uznają za wcielenie Jahwe). Nie będąc znawcą dziejów religii, na swojej drodze edukacyjnej spotkałem sylwetki Horusa (heliomorficznego opiekuna Egiptu, odpowiednika słowiańskiego Swarożyca) czy perskiego Mitry (gnostycznego boga sekretów, który za pomocą tajemnych rytuałów miał dawać dostęp do wiedzy o Kosmosie, niczym Wielki Architekt u masonów), których role w filmie zostały po prostu z całą premedytacją zmyślone. Ot tak. W tej chwili seansu uznałem, że nie uwierzę już w ani jedno zdanie wypowiedziane przez lektora lub komentatorów. To była słuszna decyzja.

W dalszej części pokazano wręcz Goebbelsowski obraz dziejów, sterowanych przez światowe sprzysiężenie oligarchów, przeciwko którym należy działać siłą, za pomocą rewolucji, której autor filmu pragnie przyświecać. Nie jest to nowy punkt widzenia. Spisek elit; międzynarodowe powiązania biznesowe; wykorzystywanie własnego narodu, w tym przypadku amerykańskiego, przez brudne sfery bankowe; zamach na terenie własnego kraju, w tym przypadku WTC - to obraz świata znanego z czasów totalitarnych. Zabrakło tylko wezwania do ochrony świętych germańskich lasów przez światowym żydostwem przemysłowym i kultywowania wiary w Wotana naprzeciw religii żydowskiego cieśli, który przecież - co podnoszono już w XIX w. do rangi pseudoargumentu - nie istniał, jak chcieli utopijni socjaliści.

Czy film zasługuje na 1? Zapewne nie. Dlaczego otrzymał ode mnie tak niską ocenę? Za bezczelność, a także stworzenie tak nielogicznego i propagującego utopijny nazizm filmu; "rewolucja dzieje się teraz" - tak, rebelia aryjskich niedorozwojów.