Ocena 9/10 w całości za umieszczone treści gdyż same zdjęcia ani montaż nie są najlepsze. Skupmy się jednak na treści gdyż ta jest niecodzienna. Założyłem nowy temat ponieważ w poprzednim autor swoją stanowczą postawą wypływał zapewne na rozmówców. Ja przyjmuję stanowisko opozycyjne. Jest to najbardziej szokująca produkcja jaką kiedykolwiek widziałem a po jej obejrzeniu byłem wstrząśnięty. Nie jest to przyjemne kino ale na pewno obowiązkowa pozycja wśród ludzi którym mass media nie wystarczają do poczucia spełnienia. Film dzieli się na 3 etapy z czego każdy kolejny jest bardziej szokujący, film ten demaskuje w jak zakłamanym świecie żyjemy. Etap pierwszy to nasze stare dobre chrześcijaństwo które zostaje obalone w 30 minut :). Materiał został bardzo skrupulatnie zebrany, całkowicie i w sposób logiczny tłumaczy wszelkie aspekty naszej religii a rolę Boga przypisuje "ubustwionemu" słońcu czyli jednej z około 200- miliardów gwiazd w drodze mlecznej. Nadal można tu wierzyć w Boga jednak kościół nie ma już tu prawa bytu - jest to potężna instytucja stworzona aby kontrolować społeczeństwo która rządziła światem już na długo przed pojawieniem się pierwszych finansistów. A dlaczego nie ma prawa bytu ? Ponieważ podkopuje własne fundamenty, nie przestrzega dekalogu i zwyczajne nas okłamuje. Okazuje się że starożytni byli dużo bardziej świadomi duchowo, w ich czasach nie było instytucji podobnej kościołowi która używała by religii do siania terroru (zastraszania a co za tym idzie kontrolowania) wśród mas ludzi. Zaznaczam tu że treści które zostały przedstawione w tej części filmu nie są żadną nowością wielokrotnie można o nich usłyszeć w wielu innych filmach dokumentalnych. Materiał ten został ułożony po prostu w spójny i logiczny ciąg który bardzo zgrabnie obala założenia kościoła.
O ile pierwsza część filmu może wielu osobom zaburzyć poczucie sensu istnienie (ci mocno wierzący po prostu ją odrzucą) to druga zrobi to już z każdą niegłupią ludzką istotą a poczucie chęci wyparcia tych faktów będzie równie mocne co w pierwszym przypadku z osobami mocno wierzącymi. Chodzi tu o atak na U.S.A z 11 września, podobnie jak z 1 etapem, to nie jest unikatowy materiał ale już jego zbiór nosi cechy unikatu. Po jego obejrzeniu staje się dosyć jasne że agresorem był nikt inny jak U.S.A. Wystarczy obejrzeć kilka odcinków programu o wyburzaniu starych budynków żeby poznać tego podstawy i zdać sobie sprawę jak trudne to zadanie - wymagającego podłożenia ładunków wybuchowych w ściśle określonych punktach oraz masie. wieże WTC 1 oraz 2 walą się od uderzeń samolotów a WTC 7 o którym słyszało niewielu od pożaru, dołóżmy do tego samolot (ten sam boeing który uderzył w WTC) "wyparował" podczas pożaru paliwa, słowa w cudzysłowiu użyła komisja badająca sprawę w raporcie, wystarczy podstawowa wiedza z chemii i fizyki żeby wiedzieć że jest to nie możliwe.
Nie wiem co w tym wszystkim jest straszniejsze: to że Stany same dokonały tego zamachu czy też to jak wiele jest na to dowodów a mimo to nikt nie poniósł za to konsekwencji. Ludzie stojący za tym zamachem doskonale wiedzieli ile pozostanie po tym pytań, niewyjaśnionych kwestii a mimo to niespecjalnie się tym przejmują - cel został osiągnięty (Irak, Afganistan) a sprawa choć wysoce kontrowersyjna to trafi pod dywan. w końcu za 10 lat już nikt nie będzie o tym pamiętał bo do tego czasu na wierzch wypłyną nowe brudy.
Trzeci etap filmu to opowieść o historii U.S.A. Ukazuje ona jak do władzy dochodzą finansiści oraz głupotę jednego z prezydentów U.S.A który sprzedał ten wielki kraj za kilka lat władzy. Jest to nie do wiary do czego doszło w tym kraju - jak bezradny jest rząd którego kolejni przywódcy lobbują interesy bankowców gdyż sami są powiązani z tymi rodzinami. W części tej jest też ujawniony globalny spisek za którym stoją międzynarodowi finansiści którzy nie szczędzą środków ani kontrowersyjnych działań aby manipulować opinią publiczną a wszystko to aby realizować wcześniej założone cele i odcinać kolejne kupony od światowej gospodarki. Obraz naszego świata jaki maluje ten filmy ma szare barwy. Nierównowaga społeczna mimo że już ciężka do wyobrażenia będzie się stale pogłębiać. Osoby które rządzą naszą planetą są zwyczajnie zdemoralizowane. Ja bym określił ich mianem: seryjni zbrodniarze wojenni, są dużo gorsi od seryjnych morderców - ci zabijają żeby zaspokoić wewnętrzną potrzebę gdyż są umysłowo chorzy (upraszczając), ci pierwsi mordują setki, tysiące czasem nawet miliony tylko po to aby zarobić jeszcze więcej pieniędzy.
Konsekwencje tego w jaki sposób ja sam interpretuje ten materiał idą dużo dalej, nikt nie chce pamiętać Stalina czy Hitlera a ludzie tego samego pokroju rządzą dziś nami. Zaakceptowanie tej wiedzy jest trudne dlatego wielu z Was ją odrzuci ułatwiając tym samym "kontrolę społeczeństwa" , a tylko globalna świadomość społeczna może zatrzymać machinę napędzającą niekorzystne zmiany w tym przekłamanym świecie.