Duch epoki

Zeitgeist
2007
7,1 12 tys. ocen
7,1 10 1 12372
Duch epoki
powrót do forum filmu Duch epoki

Kryzys

ocenił(a) film na 7

Wszyscy się tu spierają że ten film to jedna wielka manipulacja, a jakoś nikt nie zauważył pewnej istotnej sprawy. Dokument jest z 2007 rok , a jest w nim mowa że nie długo powinien nastąpić kryzys. Według utartego schematu: 1 wojna światowa potem wielki kryzys lat 30-tych, wojna w Wietnamie potem kryzys paliwowy na początku lat 70-tych , wojna w Iraku potem co? Chyba wszyscy wiedzą. W każdym kłamstwie jest ziarenko prawdy.

driver_5

Dokładnie. Amerykanie są ciągle w stanie wojny, zawsze coś się znajdzie, aby przemysł zbrojeniowy mógł robić fortunę na pieniądzach podatników, a korporacje prowadzić "ekspansję" międzynarodową.

ocenił(a) film na 10
driver_5

Spierają się zwolennicy 2 i 3 części z przeciwnikami oburzonymi częścią 1,którzy rozgniewani "bluźnierstwem" próbują zdyskredytować cały film. W rozmowach natomiast wciąż wracają do tematu Boga .W większości to Świadkowie Jehowy ,więc WSZYSTKO JASNE

matoole

Nie ładnie. Tak uogólniać? Panie Matoole... Nie ładnie!

ocenił(a) film na 10
jaca777_2

jaca , przecież to z Tobą prowadziłem dyskusję ,którą notorycznie sprowadzałeś do 1 części .Takich zachowań dotyczących filmów "obrazoburczych" jest całe mnóstwo .
No chyba ,że masz na myśli: "W większości to Świadkowie Jehowy" , no ok. powinienem napisać (...) i zaangażowani chrześcijanie

użytkownik usunięty
matoole

Kilkukrotnie wziąłem już udział w dyskusji a w założonym włąsnoręcznie tmacie jasno stwierdizłem że nie mam odpowiedniej wiedzy do wyrażania sensownje opinni nt 2 i 3 cz. filmu. jednak części pierwszej będę twardo zarzucałm kłam. Bo mam prawo do włąsnych poglądów i do stwierdzenia że nie podoba mi się dyskredytowanie tego co wierze i zwalczanie moich argumentów takimi wypowiedziami jak twoja. nie byłem i nie jestem świadkiem jehowy biblię znam bardzo ogólnikowo (wstyd się przyznać) ale i tak myślę że znacznie lepiej niż większość bojujących ateistów którzy nader chętnie przytakują teoriom zawartym właśnie w części pierwszej filmu. Co z tego że staję w obronie tego w co wierze? jak ktoś powie o mojej matce że jest latawicą i przedstawi mi na ten temat "przekonujące" też mam siedzieć cicho bo zostanę posądzony o fanatyzm i niezdolność przyjmowania "niezaprzeczalnych faktów"?
Przecież ty matoole przyjmujesz te argumenty "na wiarę" - pojęcie którym najwyraźniej paradoksalnie gardzisz. Bo wszak gdybyś poszukał w sieci, znalazłbyś kilka (skromnie licząc) filmów i kilkadziesiąt artykułów obalających prawdy zawarte we wszystkich częściach filmu. jak już mówiłem na temat 2 i 3 nie dyskutuję, natomiast pierwszy punkt i nieustanne najazdy rzesz zwolenników i fanatyków tego filmu, kiwających zawzięcie głowami że "oto nareszcie ktoś odważył się ukazać CAŁĄ prawdę" drażnią mnie i prowokują do wdawania się w takie dyskusje.
Ktoś się odważył? A G*wno prawda, najazdy na wiarę (jakąkolwiek) trwają już setki lat. Ale kiedyś ludzie mieli trochę więcej szacunku dla cudzych przekonań nawet jeśli uważali je za blednę. Nie mówię o sytuacjach ekstremalnych jak święte wojny i pogromy, mówię o normalnych kulturalnych dyskusjach. Nie było dobrym tonie drwić z czyichś wierzeń. Tutaj tego nie ma bo internet daje anonimowość i poczucie bezpieczeństwa. Dlatego kpienie z tych którzy nie chcą "siedzieć cicho" jest moim zdaniem żałosne. dziękuję.

ocenił(a) film na 10

Fakt kiedyś ludzie mieli więcej szacunku do cudzych przekonań ( czytaj religii ) bo gdyby nie to dzięki kościołowi by cierpieli.
Skoro Biblię znasz bardzo ogólnikowo to jakie Twoja wiara ma fundamenty? Żadnych . I jeszcze czujesz się dotknięty .To jakiś żart? Ja chociaż przeczytałem Biblię ,Ty się na to nie zdobyłeś. Co z Ciebie za wierzący?
O reszcie nawet nie będę pisał bo jeżeli jesteś tak zaznajomiony z tematem jak z Biblią TO GRATULUJĘ WIEDZY.
Dziękuję.

użytkownik usunięty
matoole

owszem mam na tyle uczciwości by się do tego przyznać, nie zgrywać cwaniaka po drugiej stornie monitora. o kościele w moim poście nie padło ani słowo. o religiach napisałem wyraźnie: "(...)najazdy na wiarę (jakąkolwiek) trwają już setki lat.".
Jakąkolwiek - więc nie tylko na katolicką - katolicyzm który reprezentuje kościół nie stanowi tu nawet ćwierci problemu.

Tak śmiem się czuć dotknięty bo w twoich poprzednich wypowiedziach wszystkich chrześcijan raczyłeś zrównać ze świadków jehowy i generalnie wykpiłeś jako fanatyków. Wiara wynika po części z przekonań i wychowania, po części z gruntownej znajomości ksiąg. jaki ze mnie wierzący... no cóż z pewnością do Jacy albo Davixa się nie umywam. mam wiele wątpliwości - ale nie podoba mi się jeśli ktoś mi ubliża (nawet tylko sugerując różne przywary) tylko dlatego że nie podzielam jego światopoglądu. Do tego żeby stawiać opór takiej bufonadzie nikt nie musi być wierzący, wystarczy poczucie własnej godności. dyskredytowanie i obrażanie ludzi o których się nic nie wie świadczy bardzo nisko o kulturze osobistej, bez względu na stan wiedzy i oczytania.

ocenił(a) film na 10

W pierwszym swoim zdaniu napisałeś :"(...)jednak części pierwszej będę twardo zarzucał kłam." Więc się pytam - na jakiej podstawie? Przecież nie czytałeś Biblii . Odpowiem za Ciebie , zrobiłeś to dla zasady. Jak więc można Cię poważnie traktować? Jaca i davix mają światopogląd , z którym kompletnie się nie zgadzam ,jednak jeżeli tematem jest religia to widać ,że dobrze opanowali temat.
W czym różni się świadek jehowy od innego chrześcijanina?Uważasz ,ze któryś jest lepszy?
I wyluzuj trochę , krytykuję światopogląd nie człowieka . Jeżeli krytykę światopoglądu odbierasz jako osobisty atak ,to masz problemy emocjonalne

ocenił(a) film na 1
matoole

Czy bluźnierstwem? Po prostu świadomym wprowadzaniem w błąd.

driver_5

Czy naprawdę w każdym kłamstwie tkwi ziarno prawdy? NIE!!! tak myśli tylko idiota który do końca nie wie co ma myśleć żeby się nie pomylić. Zostawia sobie zawsze furtkę poprzez takie twierdzenie.

ocenił(a) film na 7
bod323

No to jak wyjaśnisz to ,że w tym filmie z 2007 roku jest mowa o kryzysie , który powinien niedługo nastąpić?

driver_5

nie twierdzę że w film jest całkowitą pomyłką, jestem przeciw twierdzeniu że w każdym kłamstwie tkwi jakaś prawda. Człowiek w obawie przed pomyłką boi się odrzucic w całości nawet największą bzdurę czyli "zawsze coś przyschnie".
Co do wyjaśnienia kryzysu polecam "Capitalism love story" Moor`a, tego od "Farenheit`a". Choć wcale nie twierdzę że tak było, poprostu nie wiem i jak inni nigdy się nie dowiem...

ocenił(a) film na 7
bod323

Ok, to może tak. czym jest kłamstwo? To próba zatuszowania jakiejś prawdy o kimś , bądź o czymś. Czyli kłamstwo niejako wywodzi się z prawdy. Nie ma jakiejś prawdy, nie ma też kłamstwa o niej. Więc stwierdzenie,że w kłamstwie jest ziarenko prawdy chyba jednak jest prawidłowe.