Duch epoki

Zeitgeist
2007
7,1 12 tys. ocen
7,1 10 1 12372
Duch epoki
powrót do forum filmu Duch epoki

I muszę niestety napisać, że odnośnie części II filmu (o 9/11), to są to bardzo efektowne, ale jednak bzdurki. Duże podobieństwo do części I (o religii), zbudowanej następująco: kilka faktów, więcej przekłamań i naciągnięć, poziom „rewelacji” jak dla typowego zjadacza hamburgerów, nie mającego pojęcia o historii, a wszystko tendencyjnie dobrane pod z góry przyjętą tezę bez zwracania uwagi na fakty przeciwne
(przecież od dawna wiadomo, że religie są zjawiskami społecznymi, zawsze czerpią z pomysłów i osiągnięć innych kultów, zawsze po powstaniu i sukcesie inkorporują część zwyczajów „zasiedziałych” w społeczeństwie religii – tak było w chrześcijaństwie ze zmianą soboty na niedzielę /dzień słońca/ i ustaleniem dat z życia Jezusa; wskazywane podobieństwa bóstw są naciągane np. Kriszna nie umarł celowo na krzyżu, lecz wskutek wypadku, nie zmartwychwstał ale INKARNOWAŁ - był po prostu 8 wcieleniem i 57 imieniem Wisznu, zesłanym w konkretnym celu, nie pierwszy i nie ostatni raz /zupełnie inna bajka/; odnośnie Horusa – judaizm czerpał garściami z religii egipskiej, sąsiedzkiej, starszej i wyżej rozwiniętej, ale w religii tej istniało WIELE BÓSTW o różnych atrybutach i zbudowana z ich związków mitologia, a Horus był zaledwie średnio ważny, tymczasem judaizm i za nim chrześcijaństwo przyjęły zupełnie inne założenie – MONOTEIZM, pomimo pewnych podobieństw mitów daje to kompletnie różne efekty teologiczne; dalej - kulty solarne i gwiezdne istniały wszędzie, bo wczesna ludzkość na terenach południowych często patrzyła w tamtejsze bezchmurne niebo i gwiazdy, ale było ich wiele i były RÓŻNE, choć na skutek przenikania kultur nieco się upodabniały, poza tym jeszcze popularniejsze były kulty księżycowe, babilońska astrologia itd. itp. – robienie z tego wszystkiego rewelacji dla nieuków na temat skoku chrześcijaństwa na kasę jest naprawdę prymitywne).

Wracając do 9/11 – tak samo zbudowano tę historyjkę, tylko parę faktów, dużo więcej przekłamań i nadinterpretacji. Nie pretenduję do znawstwa tego tematu. Tylko kilka luźnych uwag na temat nielogiczności tez o wewnętrznej organizacji zamachów i spiskach władz:
1. W wieże WTC na pewno uderzyły dwa wielkie samoloty pasażerskie. Było widać. Dlaczego więc z Pentagonem i w Pensylwanii miałoby być inaczej i rzekomo brak śladów samolotów na miejscu katastrof? Czemu nastąpiła zmiana modus operandi i przy takiej wielkiej tajnej, spiskowej operacji wprowadzono dodatkowe komplikacje? Naprawdę łatwiej jest trafić samolotem w przysadzisty Pentagon, niż w cienką wieżę WTC, samolot porwano i był już w powietrzu – więc po co było kombinować z czymś innym?
2. Porwaniu uległy cztery wielkie samoloty wraz z pasażerami. Jeśli dwa „nie uderzyły” w Pentagon i w ziemię pod Waszyngtonem, to gdzie są? ZNIKNĘŁY?, WYPAROWAŁY gdzieś nad najbardziej rozwiniętymi terenami na świecie? Gdzie pasażerowie, co z rozmowami przez komórki pasażerów lotu 93? Krótko mówiąc, rzadkiej urody bzdury i bezsens.
3. Jeżeli zamachy na WTC zorganizowała wredna CIA, nie islamiści, to skąd wzięto samobójców do opanowania samolotów i uderzenia nimi w wieże? To się przecież dokonało. Skąd CIA wzięła w tak złym celu kretynów gotowych zginąć? Z przyczyn patriotycznych czasami ktoś gotów jest na ofiarę życia, ale z przyczyn antypatriotycznych, p-ko własnemu narodowi, dla przyjemności jakichś bankierów? Kolejna kosmiczna bzdura.
4. Jeżeli oprócz uderzeń samolotów dokonano „kontrolowanego wyburzenia” aż 3 budynków WTC, to jakim cudem zrobiono to w tajemnicy? Codziennie przez te budynki przewijało się kilkadziesiąt tysięcy ludzi, były już wcześniej zamachy, więc działała też ochrona. Do kontrolowanego wyburzenia tak ogromnych wieżowców potrzebna jest cała ekipa, długotrwałe prace i obliczenia, rozmieszczenie wielu ładunków na wielu poziomach, podpiłowanie filarów nośnych. Czegoś takiego po prostu NIE MOŻNA ZROBIĆ W TAJEMNICY w samym środku jednego z największych i najbogatszych miast świata.
5. I reasumując poprzednie^ punkty. Żeby dokonać takich zamachów we własnym kraju potrzeba ogromnego spisku. Co najmniej kilkuset ludzi w wielu miejscach na różnych ważnych stanowiskach (władze, wojsko, systemy obronne, systemy kierowania lotami, ekipy saperów, inżynierowie, sami zamachowcy, skaperowane ekipy usuwające później skutki /ratownicy, strażacy itp./, wszystkie te śledztwa i komisje badające zamachy itd.). Dalsze paręset osób z różnych szczebli władz musiałoby mieć jakieś informacje i przynajmniej czegoś się domyślać. A przecież to byliby tylko wykonawcy, pionki, nie sami mocodawcy („ludzie zza kurtyny”) – i co, nikt by nic nie chlapnął? Nawet po pijaku? Nikogo by sumienie nie ruszyło że działa p-ko własnemu krajowi? Nie udało się w historii ukryć żadnej z dużych operacji czy prowokacji robionych zgodnie z prawem na rzecz swojego kraju, gdzie ludzie mieli poczucie słuszności działań i mocne bodźce do trzymania buzi na kłódkę – a miałaby się ukryć tak ogromna operacja przestępcza władz p-ko własnemu społeczeństwu? W kraju gdzie jednak istnieje demokracja i wolne media (nawet jeśli ich część kontrolują rzekomi „spiskowcy”)? Wolne żarty.
W komunistycznej Polsce istniały tajne służby bez wątpienia złe i przestępcze, działające na znacznie wyższym poziomie tajności niż w USA, gdzie bez przerwy węszą dziennikarze, a władza nie może wszystkiego. Wyobraźmy sobie, że takie służby, na pewno mające większą swobodę ruchu niż amerykańskie, dokonują w PRL w pełnej tajemnicy podobnych zamachów i nic nie wychodzi na jaw. Kretynizm, prawda? No więc w amerykańskich warunkach to byłby kretynizm do kwadratu.
6. Kontakty służb specjalnych z całego świata, wtyczki w różnych organizacjach, w tym islamskich, podwójni agenci, gra wywiadów, obieg prawdziwych, fałszywych i częściowo fałszywych informacji – to jest norma na świecie. Także obieg lewych pieniędzy i dziwne źródła finansowania lub zysku dla osób z władz i służb specjalnych, szczególnie takich pseudo-kraików, jak Pakistan. Oczywiście że były, są i będą jakieś konszachty różnych służb z islamistami. Nie świadczy to jednak o spisku, po prostu tak już to wszystko działa (nawet w czasie II wojny Anglicy po cichu rozmawiali z Hitlerem, podczas kiedy Goring bombardował Londyn), a islamiści jednak są wrogami. Gdyby świadczyło to o konspiracji, to takich spisków byłyby na świecie tysiące w setkach innych spraw.
Prawie na pewno istniały też jakieś wcześniejsze informacje o przygotowywanych zamachach. Jak zwykle albo zostały zlekceważone, albo uległy „przemieleniu” w biurokratycznej machinie współczesnego państwa. I to jest właśnie cała tajemnica zamachów na WTC, to władza ukrywa i tego się boi w pełni ujawnić, utajniając raporty. Wyjścia na jaw zwyczajnej indolencji, nieudolności i korupcji. Jak u nas przy „budowie” autostrad ;)

P.S. Zwróćcie uwagę, czego w Ameryce najbardziej boją się autorzy filmu. Tego, co w Polsce i w Europie już dawno mamy. Obowiązkowe dowody tożsamości dla wszystkich, wszechwładny bank centralny kreujący wirtualny pieniądz bez pokrycia w złocie, nakładanie dowolnych podatków na cele rzekomo socjalne – w tym antyrozwojowych PIT i VAT, ponadpaństwowa unia, władza urzędnika i państwa nad obywatelem (przeszukania i zatrzymania bez sądu i adwokata, grzebanie w majątkach, chłopaki po prostu Ziobry, ZUSu i Urzędów Skarbowych nie znają). Oni się dopiero boją tego matriksa, w którym my już dawno żyjemy. Wystarczy poczytać JK-M.


Najbardziej piorunująca jest III część filmu o NWO i spisku złych kapitalistów. Trudno to sensownie zweryfikować, bo nikt nie ma pewnych informacji. Na szczęście, jeśli wiarygodność tej części jest taka, jak dwóch poprzednich, to możemy spać spokojnie ;)

legatory88

Czyli mam rozumieć, że nie wierząc w niego jestem zbawiona?

ja bym powiedziała ze Jezus odkupiła nas a teraz to od nas zależy czy przyjmujemy to odkupienie a dalej zbawianie nie każdy jest zbawiony ale każdy odkupiony, jest to Na ucznie Kościoła katolickiego, a co do zagwarantowania zbawienia nie była bym taka pewna czy można tak powiedzieć:P

jest to jedno z moich ulubionych pytań do ks, bo nie znają odpowiedz na takie podst pytanie:) a śmiesznie sie zaczyna robić jak nazywają mnie heretyczka a ja nazwe dok gdzie to wyczytałam i sie czerwienia:))

LXR

dobra może kto jest chrześcijaninem? czy protestanci?prawosławni? katolicy? chyba nie muszę tłumaczyć różnic jakie sa miedzy chrześcijanami.

a chce sie dowiedzieć jakiego? bo jeżeli ktoś nie określa dokładnie a wypowiada sie na temat ogólnie to chce po prostu dokładniej z kim mam do czynienia ze tak brzydko powiem

Martinn

Nie przeczytałem całego postu, ale już pierwsze zdania zaciekawiły :)
zadam pytanie :)
"nie mającego pojęcia o historii" A skąd wiesz czy historia która uczą w szkołach itd. jest prawdziwa myślisz dlatego że inny ci tak mówia i maja na to dowody, może i maja ale czy prawdziwe?

ocenił(a) film na 7
biesiu112

Może stąd, że od wieków badają ją na całym świecie historycy z różnych państw, narodów i kultur, a wiekszość faktów ma pokrycie w dokumentach lub znaleziskach archeologicznych. Owszem, w niektórych kwestiach bywają różne teorie i czasem nawet kontrowrsje, ale podstawowy zrąb dziejów ludzkości przynajmniej od momentu powstania pisma mamy obcykany i równie dobrze mógłbyś pytać czy w szkołach uczą nas prawdziwej fizyki i chemii.

P.S. A czytanie w całości, czy to postów, czy to podręczników, z których coś wynosimy - to jednak bym polecał ;)

ocenił(a) film na 9
biesiu112

ona jest prawdziwa! Tylko niepełna... oj bardzo nie pełna, nie porusza się w niej wielu niepoprawnych politycznie kwestii, nie odnośnie zeitgeist, ogółem piszę.

Dla przykładu odnoście "struktur UB" i kulis pogromu kieleckiego, to wole wierzyć raportom kontrwywiadu AK, niż "śledztwu IPNu"

ocenił(a) film na 8
Martinn

Co do wyburzenia i całej reszty, to jak widzisz nie zostało zrobione w tajemnic, tylko ogłupiały naród amerykański uwierzył w BAJKĘ o Bin Ladenie, jak widzisz większość wyszła na jaw. Nikt na to nie patrzy z tej strony bo przecież dobro zawsze wygrywa, czyż nie? Stop! świat jest zły, musisz się z tym pogodzić.

ocenił(a) film na 7
Dr_Miranda

"Ogłupiały naród amerykański" jakoś od prawie trzystu lat radzi sobie świetnie, ma niemal same sukcesy, jest potężny i bogaty. Mądry zapewne naród polski w tym czasie jest biedny i kopany przez wszystkich, a o mądrych Polakach opowiada się "polish jokes".

Czyzby dlatego, że ogłupiali Amerykanie jakoś mniej wierzą w teorie spiskowe?


Świat jest zły, oczywiście, ale w "normalny" sposób. To zupełnie złu wystarcza. Całkowicie i nawet z nawiązką. Nie potrzeba do tego jeszcze nieprawdopodobnych spisków.

Martinn

To napisz mi jakim cudem narod amerykanski odnosi same sukcesy? Jesli nie przez dzialania pokazane w filmie to jak? Jestem ciekawy co wymyslisz?

ocenił(a) film na 7
legatory88

Nic nie potrzebuję wymyślać. Odnosi sukcesy dzięki demokracji, wolnemu rynkowi i zasadzie trójpodziału władz. Tak z rolniczego kraju biednych, ale twardych emigrantów stał się najbardziej rozwiniętym i najsilniejszym krajem świata w czasach, kiedy o waszych spiskach nawet sie nikomu jeszcze nie śniło - bo podwaliny potęgi Stanów zbudowano, kotku, w wieku XIX-tym.

Oraz dzięki paru fartownym bonusom, takim jak odgrodzenie oceanem od Niemców, Rosjan i socjalistów.

Martinn

Temat recesji ciebie nie interesuje widze...jak i historia bogactwa tego tworu jakim sa stany zjednoczone. Lektura dokumentow na temat kradziezy, mordow i oszustw politycznych usa jest zatem wskazana.

No i na temat tych "naszych spiskow" wiesz niewiele bowiem wiedzialbys ze najglosniej w Europie o spiskach wolnomularstwa francuskiego i amerykanskiego najwiecej mowilo sie wlasnie dwa wieki temu. Po raz kolejny odnosze wrazenie, ze piszesz na teaty o ktorych nie masz wiele pojecia. Odpisales na moj post wiec tylko ze wzgledow grzecznosciowych postanowilem odpisac, bo zdaje sobie sprawe ze dyskusja z toba do niczego nie prowadzi i juz nie jeden forumowicz zalamal rece i konczyl wymiane opinii juz po drugiej, trzeciej twojej wypowiedzi. Odpisuje tylko po to zeby zwrocic ci uwage ze nie masz racji, tyle.

ocenił(a) film na 7
legatory88

Cykle wzrostu i recesji są rzeczą normalną, a paskudne grzeszki w drodze na szczyty mają na koncie wszystkie bogate i nie tylko (Rosja!) kraje.
No więc też odpisuję grzecznościowo, bo bez wielkiej nadziei na zrozumienie – nawet nie przeczytałeś całego tego tematu. O masonach i spiskach nawet już tutaj było: podwątek zapoczątkowany przez Thadoggfather >2 lutego 2009 15:06< ... na którego końcu się wpisałeś, ale już prześledzić całego to się nie chciało.
Oczywiście że Stany założyli masoni. Ale to byli masoni anglosascy, którzy zaprojektowali je całkiem sensownie i to wszystko jak dotąd DZIAŁA! W przeciwieństwie np. do głupot wymyślanych i wdrażanych pracowicie od stuleci przez Wielki Wschód Francji – których skutki akurat w Polsce odczuwamy na własnej skórze od dawna (do tych głupot należała też rewolucja bolszewicka, zaś dzisiaj należy projekt socjalistycznej, sfeminizowanej Europy).

Martinn

Zwracasz mi uwage, ze nie przeczytalem calego tematu (dyskusji mam rozumiec?) a sam podchodzisz do tego wybiorczo. Zapytasz dlaczego tak napisalem? No wiec juz kilka osob pisalo ze piszesz bzdury a twoje wypowiedzi to belkot przy rownoczesnym stosowaniu zasady pogladu-choragiewki, wiec skoro sam czytalbys wszystkie wypowiedzi i podchodzil do nich tak, jak tego oczekujesz od innych uzytkownikow w stosunku do twoich publikacji, juz dawno zaprzestalbys dopisywania kolejnych czesci swojego medrkowania, przez forumowiczow filmwebu zwanego belkotem.

"Oczywiście że Stany założyli masoni. Ale to byli masoni anglosascy, którzy zaprojektowali je całkiem sensownie i to wszystko jak dotąd DZIAŁA! W przeciwieństwie np. do głupot wymyślanych i wdrażanych pracowicie od stuleci przez Wielki Wschód Francji" - ten tekst najbardziej mnie rozbawil. Uwierz mi, nie masz zielonego pojecia o czym piszesz. Gdzies cos slyszales, ale to naprawde niewystarcza. Z tresi twoich tekstow wynika ze twoja wiedza na temat teorii spiskowych i Nowego Porzadku Swiata jest niewielka, co gorsza, mimo ze sie wypowiadasz, to twoja wiedza od kilku miesiecy sie nie poszerza. Ja koncze bo naprawde nie ma sensu dyskusja z osobnikiem o swiatopogladzie tak "zaklapkowanym", cos ala soltys. Zegnam.

ocenił(a) film na 7
legatory88

Uff, nareszcie.

Martinn

akurat co do wtc nei mam zastzrezen zbyt wiele faktow kore nawqet ja moge ocenic czy to bujda czy nie sia zgadza, chcili miec pretekst do wojny i mieli ludzie sie kapneli ale sprawe wyciszyly media i tak czy owak cel zostal osiagniety i co z tego ze miliony osob nawet bez ogladania tego dokumentu wiedza ze to rzad ukartowal to gw bush jest dalej u wladzy pomimo tylu dowodow

mnie te watki religinje jednak bardziej zastanowily niektore z tych rzeczy byly wyjatkowo naciagane

niektore odlamy chrzescijanstawa drobne sekty czy kjoscioly wierza ze w bibli jest zapisane wszysto co bylo jest i bedzie i ze nppierwsze litery co drugiej linijki ulozone razem tworza slowo "stalin" "hitler" "husajn" i takie tam ,,,
potem sie okazalo ze to program komputerowy wyszukiwal w bibli takich kombinacji liter zeby tworzyly rzadane slowo ,, no sciema

znawca religii nie jestem ale wydaje mi sie ze istnieje taka miejscowosc jak "betlejem" niepamietam juz jak to tam bylo wyjasnione ale to mi sie smieszne wydalo

ocenił(a) film na 7
camelo111

Norton i camelo111 - czy Wy w ogóle zadaliscie sobie trud przeczytania chocby tych moich skromnych 6 punktów? Bo mam wrażenie, że nie. W wolnym kraju, przy wolnej prasie (a USA ciagle jeszcze takim są, zaś największymi przeciwnikami pluralizmu są właśnie przeciwnicy Busha, czyli lewica) nie dałoby się ukryć takiego spisku, gdyby były nań sensowne dowody.
Problem polega na tym że żadnych konkretnych dowodów po prostu nie ma! Są tylko naciągane, tendencyjnie dobrane (czyli z pominięciem przeciwnych) ciekawostki i wątpliwe opinie trzeciorzędnych "specjalistów" - których, gdyby ktoś chciał, można znaleźć setki także na obronę stanowiska odwrotnego.

Macie wy w ogóle jakieś pojęcie o świecie, wygłaszając z taką pewnością komunały, że Bin Laden to "bajka", a rząd "ukartował"? Akurat prasa i media amerykańskie są już od dawna skrajnie antybushowskie. Cholernie ciekawe jak w takich warunkach "media wyciszyły" sprawę?

Martinn

A Ty masz pojęcie o Świecie? Czy rozumiesz w ogóle słowo jakim jest
"wolność"? Wydaje mi się, że słabo je rozumiesz... Jak można mówić o
wolnej prasie, telewizji, radiu skoro nad publicznymi stoi rząd, a nad
prywatnymi właściciele. Myślisz, że np. TVP puszcza wszystkie negatywne
materiały o partii, która aktualnie ją zarządza? ---> Nie ponieważ, nikt
nie s*a na własne podwórko!! Czy myślisz, że np. Polsat pozwoli sobie na
wiadomość, że jego właściciel np. ukradł to, zabrał tamto a może kogoś
zgwałcił? ----> Nie ponieważ nikt nie s*a na własne podwórko!!
Przyjmijmy założenie, że do jakiejś prywatnej telewizji, gazety czy
radia dostaje się informacja, że dobry przyjaciel danego medium, zrobił
coś złego, przyjaciel ten dowiaduje się o tym i prosi swojego
przyjaciela (właściciela), żeby tego nie puszczał. Myślisz, że
właściciel mówi: "słuchaj nie zrobię tego dla ciebie, bo to prawda, a ja
musiałbym skłamać". Jeśli wierzysz w takie bajki, to bardzo Ci
współczuje. Pewnie ktoś powie, że jest tyle mediów, że jakieś by
wspomniało o tym "przyjacielu", ale istnieje również zrównoważona
konkurencja. Jeśli jedno medium zadziała przeciwko drugiemu, to
spowoduje to lawinę działań przeciwko sobie, walkę wewnętrzną, co byłoby
destrukcyjne dla każdej ze stron.

Nie zapominajmy o tym, że pieniądze potrafią zrobić dużo, a duże
pieniądze jeszcze więcej, a niewyobrażalne (dla nas) pieniądze, potrafią
zrobić niewyobrażalne (dla nas) rzeczy...

Analogicznie wolne media, można odnieść do wolnych rządów. Wiedz, że
każdy ma swoją cenę, i nie mówię tutaj tylko o pieniądzach. Dla jednych
ceną za zrobienie czegoś niezgodnie z prawem to np. milion złotych, ale
dla innych to np. życie córki, syna, żony. Ci na samej górze, mają tak
wielką władzę, że mogą komuś podyktować, krótką wypowiedź zakończoną
tekstem np. Janek Ty wiesz ile ja mogę, chcesz żeby Twoja córka np.
straciła możliwość wykonywania zawodu doktora?

Jeśli jesteś taki oczytany, tyle wiesz, to może przestań już czytać
tylko zaobserwuj zachowania ludzi, takie proste spojrzenie na
rzeczywistość. Wierzysz w historie, a nie wierzysz do czego są zdolni
ludzie, nie wierzysz w ich przebiegłość, inteligencje i dar manipulacji.
Wyjdź poza ramy, o których możesz przeczytać. Wiedz, że Twoje otoczenie
można odnieść do otoczenia elit, bo to są tacy sami ludzie. Nie zostałeś
nigdy okłamany, zdradzony, nie miałeś w życiu sytuacji, w której
powiedziałeś: K**** nie spodziewałem się, że "X" będzie do tego zdolny,
nie spodziewałem się, że zrobi takie coś... ?

Otwórz oczy na rzeczywistość, na to co można zobaczyć, a nie tylko
dowiedzieć się z ust, liter, słów, zdań innych... Bo słowa innych są
wypowiadane z ich głowy, która w jakiś sposób to przetwarza i
hierarchizuje, a nawet najdrobniejsza hierarchizacja jest
manipulacją...!

Pozdrawiam Daniel...

ocenił(a) film na 7
danielufo1987

Dziecko, przestań zgadywać co ja myślę i o czym mam pojęcie, tylko albo wypowiedz się konkretnie na temat (którym jest głównie głupota tego filmiku, nie sama ocena zamachu – przypominam), albo się nie produkuj.

Czy ty w ogóle rozumiesz, co piszesz? Wszędzie na świecie nad wszystkim publicznym stoi rząd, a nad wszystkim prywatnym właściciele. Wolność zapewniają: prawo, swoboda gospodarcza, konkurencja i pluralizm – a wszystko to ciągle jeszcze w USA działa i to znacznie lepiej niż w większości innych krajów świata. Choć rzeczywiście ostatnio coraz słabiej i gorzej. Ale nie z tego powodu, o którym się wypowiadasz.
W jednej gazecie/stacji tv można kupić wszystko, w 20 czy nawet 50 można spróbować (a drugie 20 po cichu kontrolować), ale w tysiącach mediów prywatnych, publicznych, społecznych, lokalnych itp. – nie (zaś w Stanach są ich łącznie tysiące o najróżniejszych orientacjach i strukturach własnościowych, plus kolejne dziesiątki tysięcy w innych krajach demokratycznych). W czasach kiedy ilość mediów była znacznie mniejsza, a ich wolność NAPRAWDĘ mocno ograniczona koniecznością walki z komunizmem, jakoś Nixon nie zdołał zahamować wycieku afery Watergate, albo US Army swoich grzeszków i tajemnic.

Zaś na tym świecie możliwe jest bardzo wiele, w tym rzeczy od których wam „spiskowcom” szczęki by poopadały, ale żeby o nich sensownie dyskutować potrzeba FAKTÓW i DOWODÓW, a nie podkołderkowych fantazji pryszczatych małolatów i lewicowych spaślaków (Moore).
Naprawdę nie mam już siły odpisywać kretynom, którzy głębokie przemyślenia na poziomie przedszkola traktują jak prawdy objawione. I na dodatek okraszają swoje wypowiedzi super błyskotliwymi puentami w rodzaju: „jeśli w to wierzysz, to bardzo Ci współczuję”, albo „otwórz oczy!” O, bogowie!

ocenił(a) film na 7
Martinn

On stosuje ton mędrca, proroka, a Ty dyskredytujesz jego bohaterów i poglądy - "(...) podkołderkowych fantazji pryszczatych małolatów i lewicowych spaślaków (Moore)."

Niemniej wypowiedź poprzednika również, tak jak i Ty, uważam za głupią i nieprzemyślaną. Trochę tak jakby prawdziwą wolność dawało wyzbycie się wszystkiego, tylko że potem chyba nie bardzo można cokolwiek w świecie zrobić.

ocenił(a) film na 1
Martinn

Przemyślałeś temat lepiej, niż twórcy filmu. Dzięki ci za to.
U Anglików podczas II WŚ rozmowy o porozumieniu z Hitlerem były norma, nie wyjątkiem. Z naszego punktu widzenia to niezwykłe, ale społeczeństwo angielskie chciało pokoju. Sensacją było dalsze prowadzenie działań wojennych. Tylko dzięki woli Churchilla (i jego propagandzie) udało się utrzymać kurs. Aha, wydaje się że druga strona zamierzała przestrzegać pokoju tylko tak długo jak to było wygodne.

ocenił(a) film na 7
miszcz12

druga strona może by nawet przestrzegała ;) - Hitler na początku szczerze podziwiał Anglików (za umiejętność tego średniego przecież narodu stworzenia i rządzenia imperium "w którym słońce nie zachodziło"); planował sobie z nimi podział świata, w którym Niemcy rzadziliby Europą i częścią Wschodu, Japonia Azją Wschodnią, a Anglia morzami i koloniami. Główną obsesją Hitlera (na nasze szczęście zresztą) było oprócz Żydów, pokonanie komunizmu.

Martinn

http://pl.youtube.com/watch?v=JUpLVnzMsog to jest część pierwsza, ale chyba jesteś w stanie znaleźć następne. I czy faktycznie tak łatwo uderzyć w pentagon samolotem?

ocenił(a) film na 7
PubusBubus

no i co z tego - nikt nie neguje istnienia ciekawych tajnych operacji lub ich planów, ale od tego daleka droga do przeprowadzenia takiej operacji, na taką skalę, przeciwko własnemu narodowi (zaś o wcześniejszych sygnałach i kontaktach z bin Ladenem pisałem, nie będę się powtarzać)

i nie ma krytycznych głosów? no skąd, to że Bush był najbardziej atakowanym przez media prezydentemw w historii USA nie ma tu przecież żadnego znaczenia



znaleźć dalsze? - my ciemni, nieoświeceni przeciwnicy teorii spiskowych nie potrafimy przecież znaleźć nawet własnego nosa, co dopiero takie "mądre" filmiki


p.s łatwiej niż w wieże WTC

Martinn

http://pl.youtube.com/watch?v=JwPSDvVXJW4&feature=related Tu masz o ataku na pentagon.

ocenił(a) film na 2
Martinn

Martin_graf_de_Ruyter w większości sie z Tobą zgadzam. Obie strony przedstawiają tak nielogiczne argumenty że trudno komukolwiek uwieżyć.

Chcę Ci zadać tylko jedno pytanie- czy Twoim zdaniem ten samolot, który walną w Pentagon naprawdę wyparował, czy może w ogóle go nie było?

ocenił(a) film na 7
Luki

tak całkiem nie wyparował - zdjęcie tuż po http://en.wikipedia.org/wiki/File:Flight_77_wreckage_at_Pentagon.jpg - raczej nie było czasu i możliwości niezauważalnie takie resztki podrzucić na miejsce zdarzenia.

Też wydaje mi się dziwne, że z samolotu tak niewiele zostało - ale symulacje mechaniki uderzenia to wyjaśniają ( http://pl.youtube.com/watch?v=YVDdjLQkUV8 ) - no i powstaje odwieczny problem, czy ufać tu ekspertom, czy nawiedzeńcom? Jakoś na codzień, w wiekszości spraw życiowych, bardziej ufamy ekspertom ;)

(a ten wykorzystany w trakcie filmik z dystrybutorami - jak go znaleźć w dobrej jakości i dobrze się przyjrzeć, to naprawdę przez ułamek sekundy widać szorujący płasko samolot tuż przed wybuchem).

Martinn

Popieram Martina w 100%. Wytłumaczył wszystko elegancko i logicznie, w prosty sposób. Jeden z niewielu głosów rozsądku przy tych wszystkich, którzy obejrzeli "Zeitgeista" i "Endgame" i myślą, że dowiedzieli się nowej prawdy o świecie. Tymczasem takie filmy są dużo bardziej manipulatorskie niż jakieś spiski, wykorzystują brak znajomości historii, a przede wszystkim najlepszą metodę działania - sianie medialnej paniki ogólnoświatowych konspiracji, która działa na większość ludzi, jak wiadomo "wszyscy kochamy spiski". Nie chcę tu nikogo obrażać, ale spójrzcie rozsądnie - czy bardziej prawdopodobne jest to, że kilku świrów porywa samolot i wali nim w WTC (nieważne jest w tym momencie czy rozkazał to Bin Laden czy jakiś inny świr), czy to, że w rządzie amerykańskim tworzy się jakiś "wewnętrzny krąg", który podkłada tam bomby, załatwia samoloty i samobójców, nadzoruje całą operację, usuwa świadków, utrzymuje tajemnicę na poziomie globalnym, detonuje ładunki w odpowiednim momencie, zaciera ślady, steruje mediami żeby zakłamywały cały obraz sprawy, następnie jeszcze każe prezydentowi wprowadzić odpowiednie ustawy i uderzyć na Irak, no i przez te wszystkie lata ani kawałek tego spisku nie wypływa w żadnej większej gazecie ani telewizji. Nie wydaje mi się, ale to tylko ja, mogę się mylić. Jednak reguła "brzytwy Ockhama" podpowiada mi tą prostszą wersję... I bardzo trafnie autor tematu ujął wolności obywatelskie u nas i w USA - u nich nie do pomyślenia są chociażby takie ceny żywności jak u nas - o prawie gospodarczym i społecznym już nie wspominam. Bluzganie USA najczęściej wynika z czystej zazdrości - chcielibyśmy mieć tak jak oni, ale potrafimy tylko wyzywać ich od tępaków i złodziei, a nie tędy droga. Powinniśmy brać z nich przykład, nie we wszystkim, ale jednak przykład... Aha spiski istnieją, ale nie wierzę w jeden ogólny, globalny. Są na wszystkich szczeblach, zaczynając od osiedlowych sklepikarzy, a jak wysoko sięgają to sami nie wiemy, ale nie wierzę w wersję "bankierzy oszuści wszystkich krajów łączcie się, stwórzmy Orwella". Nie wierzę i tyle. Pozdrawiam Martina za bardzo dobrą i rzeczową argumentację na ten temat.

ocenił(a) film na 7
thadoggfather

Też się z Tobą zgadzam, bo też bynajmniej nie neguję że spiski istnieją. Nawet podejrzewam, że mogą naprawdę istnieć takie o znaczeniu ponadnarodowym i ponadpokoleniowym - tyle że jeśli istnieją, to my tak łatwo z netu się o nich nie dowiemy.

Np. nikt już dzisiaj nie neguje, że Stany Zjednoczone i Unię Europejską stworzyli masoni, tyle że bagatelizuje się te fakty ("ach, wtedy wszyscy należeli do masonerii, nawet król Stanisław August Poniatowski, po prostu taka moda była";). Po drugie - oba te organizmy oparte są na całkiem innych zasadach. Pierwszy tworzyli masoni anglosascy, drugi - francuscy, odmiennego rytu i nawet o innych poglądach. Tworzyli je z zupełnie innym podejściem (Ameryka - wolnościowe, Europa - etatystyczne) i bez sensownych związków. Czy możliwe jest, że te dwa najważniejsze w tej chwili wielkie organizmy na świecie mają jednak jakiś wspólny mianownik?

Jeśliby nawet miały, to na pewno na znacznie wyższym (i trudniejszym) poziomie, niż prymitywne teoryjki o 9/11 ;)

Martinn

Właśnie o to mi chodzi. Jeśli jest taki spisek to NIKT o nim nie wie, poza tymi, którzy są w niego "umoczeni" inaczej to nie byłby spisek :) A z masonerią sprawa jest (dla mnie) nieco bardziej skomplikowana. Otóż tworzący USA masoni mieli, tak jak mówisz, podejście wolnościowe, po drugie na pewno byli religijni, może nie osobowo (Jefferson był zdeklarowanym ateistą, bardzo krytycznym wobec podstawowych prawd wiary, Franklin deistą, ale też antyregilijnym), ale państwo zostało zbudowane na chrześcijaństwie(dewiza "In God We Trust" i ogólnie spora religijność społeczeństwa). Za to UE to nieco inna bajka. W niej największe wpływy ma francuski ruch pseudomasoński "Le Grand Ouest" - Wielki Wschód Francji. Oficjalna Masoneria go nie uznaje bo, po pierwsze przyjmuje on kobiety, po drugie jest wręcz fanatycznie ateistyczny i laicyzujący. To ważna różnica, bo wielu ludzi to myli. "Wolnomularstwo" to bardzo szerokie pojęcie, samych lóż w USA są tysiące. Tak przynajmniej opisywał te rozbieżności Korwin - Mikke i ja mu wierzę, patrząc na poziom zlaicyzowania Francji i wzorce kulturowe propagowane przez UE (raczej dalekie od rzeczywistych korzeni Europy). A w Stanach oni, z lekkimi wstrząsami, ale trzymają się swoich. A czy mają wspólny mianownik? Odpowiem uczciwie: nie wiem. Ale nie wydaje mi się, właściwie USA zgadza się z UE tylko w sprawach związanych z Rosją i to też nie zawsze, nie wiemy jeszcze jaki kierunek obierze Obama, ale nie wierzę w to, że zrezygnuje z imperialnego stylu władzy. I bardzo bym się cieszył gdyby tego nie zrobił. Czy nam się to podoba czy nie- gwarantem bezpieczeństwa na świecie dalej są Stany z ich armią. No i tylko jeśli nie będą się zgadzać z UE mamy szansę na jakąś większą suwerenność w jej ramach, bo mam wrażenie, że europejskim rządom na niej nie zależy, a nasi ślepo idą za nimi i nie chcą za bardzo podskakiwać bo nie dostaną kasy z Brukseli... I niech z USA i ich polityką tak zostanie, jeśli nie chcemy żeby ich rolę przejęły obce nam kulturowo Chiny czy Indie albo wspomniana już Rosja, do której jakoś zaufania nie mam. A całym tym New World Order z filmu też się nie przejmuję. Bush senior używał tego określenia na świat po zimnej wojnie, tak samo jak Wilson na świat po I WŚ, zresztą Amerykanie maja tendencje do takich wzniosłych określeń, podobne jest chociaż na banknocie dolarowym (Novus Ordo Seclorum - Nowy Porządek Wieków). Gdyby Bush i cała grupa Bilderbergów knuli takie rzeczy jak to przedstawiono w prymitywnym filmie "Endgame" to nie widzi mi się żeby mówił o tym otwarcie "teraz robimy drodzy państwo wielki ogólnoświatowy spisek i zniewolimy ludzkość". Klubów finansistów jest zresztą na świecie multum, o niektórych pewnie nawet nie wiemy, że istnieją, a mogą być nawet potężniejsze, ale ja jednak myślę, że one rozwiązują problemy finansowe, a nie stwarzają. Chociaż pewnie knują jak uszczknąć kawałek tortu dla siebie, jak to zawsze zresztą w polityce... Jak na mnie jednak nie ma co panikować bez sensu, ale czujnym trzeba być. Ale jak już stwierdziłeś, internetowe teorie jakichś maniaków spisków raczej nam nie pomogą w dojściu do prawdy. Dobra rozpisałem się obrzydliwie, nie wiem czy ktoś to w całości przeczyta w ogóle.... Pozdrawiam :)))

ocenił(a) film na 7
thadoggfather

Jeśli ktoś rozumie o czym pisze, to bez obaw, zawsze chętnie przeczytam ;)

Z tym że Wielkiego Wschodu można nie uznawać, można uznawać, ale w każdym razie jest on b. silny i trwa w częściowym przynajmniej ukryciu przez pokolenia (oficjalnie oddzielił się od starego rytu szkockiego już ponad dwa wieki temu). I o takie właśnie organizacje mi chodzi. Więc ja bym ich jednak pseudomasonami nie nazywał.
Być może to właśnie ich poprzednicy wywołali rewolucję francuską (nie mogę nigdzie znaleźć w sieci takiego artykułu Ziemkiewicza sprzed kilkunastu lat – w którym opisywał on złapanie w Niemczech człowieka z planami jakiejś grupy /podpisanej zresztą jako zwolennicy Iluminatów:/ wywołania i skutków rewolucji francuskiej ... na 10 czy 20 lat przed tą rewolucją). I prawdopodobnie wiele innych rewolucji, z bolszewicką włącznie.
To co dziś znamy jako masonerię i oficjalne loże to śmiech na sali, jakieś towarzystwa dobroczynne bogatych głupców i wzajemne licytowanie się, który ryt jest „prawdziwszy”. Natomiast BYĆ MOŻE, ale tego właśnie na pewno NIE WIEMY, istnieją głębsze kręgi wtajemniczenia, nieprzerwanego od stuleci. I od stuleci coś realizującego. W czym masoneria jest tylko jednym z przejawów, bo raczej nie ulega wątpliwości, że powstanie „oficjalnej”, historycznej masonerii w XVIII wieku było inspirowane przez starsze organizacje (jeśli nie znasz, poszukaj w sieci o pierwszych manifestach różokrzyżowych, tych z 1614-15, nie późniejszych podróbkach - Fama Fraternitatis i Confessio Fraternitatis ; zaś „Bafomet” templariuszy naprawdę szyfrem biblijnym /atbasz/ odczytuje się jako Sofia, czy się to komuś podoba, czy nie, choć niejaki Dan Brown uczynił z tego pośmiewisko). Więc jeśli piszę o jakimś wspólnym nurcie, to musiałby być on bardzo głęboki, głębszy nawet niż różnice deizm – ateizm, wolność – socjalizm. Nie mam pojęcia co by to mogło być, krąży parę pomysłów, ale większość z nich brzmi zupełnie fantastycznie lub potwornie głupio. W każdym razie takie projekty jak USA i być może UE byłyby obliczone na wiele pokoleń. Bieżąca polityka nie ma tu wiele do rzeczy. Gdybym ja coś planował na setki lat, to właśnie tak bym to ustawił - duży stopień autonomii i nawet dopuszczalne konflikty, byleby tylko w najważniejszych sprawach rzeczy szły w kierunku, który bym chciał uzyskać. Bo pełnej kontroli społeczeństw przez długi czas nie da się osiągnąć, natomiast sterować ich ruchem i przemianami już można.

Aha, pełna zgoda, że pomimo zmasowanej krytyki lewicy Stany aktualnie pełnią b. pozytywną rolę w świecie. A już szczególnie z polskiego punktu widzenia, bo któżby zabronił bawić się Rosji z nami jak z Gruzinami, gdyby USA nie istniały? Europa Zachodnia z jej deklaracjami praw człowieka?

Martinn

Hmmm jest to wszystko dość skomplikowane.... Brownem bym się nie przejmował, jego bajeczki są dość fajne, ale wartości naukowej nie mają żadnej... Gość trafił w zawsze aktualny temat "Biblia kłamie" i nabił na tym kasę niebotyczną, ale to nie czyni tego prawdą... A tak, UE i USA zapewne są projektami długofalowymi, obliczonymi na wiele pokoleń. Nie lubię UE, ale jedno trzeba jej przyznać - jako proces pokojowy się sprawdza. Niestety (i to jest rzecz której masa prymitywnych antyamerykańskich lewaków nie chce zauważyć) - "Si vis pacem, para bellum". Cieszymy się pokojem i wszystkimi "prawami człowieka" głównie dlatego, że kiedyś US Army zrobiła w Europie porządek z Hitlerem, a dziś przerzuca za nas gówno łopatami na innych kontynentach, w punktach zapalnych typu Irak, czy wiecznie wybuchająca Strefa Gazy. Europejscy pacyfiści i "humaniści" mogą wiecznie ględzić, że "Stany i ich zmilitaryzowana polityka imperialna są złem", ale niestety jest to zło konieczne. Fajny byłby światowy pokój i wszechobecna miłość, ale niestety tak nie jest, trzeba sobie radzić inaczej. Europa jak już wysyła gdzieś wojska to zawsze do "misji pokojowych" i jeszcze zawsze się pyta "nie będą tam strzelać? nikt nie zginie?" jakby nie wiedzieli co to jest wojna... A wracając do masonów i ich projektu - to jest chyba zbyt rozbudowane i tajne żebyśmy mogli się wszystkiego dowiedzieć.. Jest też możliwość, że nie ma się czego dowiadywać bo żadnego spisku nie ma i nie ma się czym przejmować. Zawsze podpieram się zasadą Lincolna: "Można nabierać cały świat jakiś czas i kilka osób cały czas, ale nie można nabierać wszystkich ciągle." W to dalej wierzę i tego się trzymam... Pozdrawiam :)))

ocenił(a) film na 7
thadoggfather

America?? We lovin it para papapa. Skoro dławienie się cudzą ropą to "przerzucanie za nas gówna łopatami" a ból i tortury na setkach niewinnych ludzi w Guantanamo to "zło konieczne". I jestem pewien, że w Iraku zginęłoby mniej ludzi do końca żywota Saddama, niż w erze gdy Bush odkrył w sobie dar nawracania i szerzenia przymusowego dobra. I gdzie do cholery ci wstrętni Irakijczycy pochowali tą cholerną broń masowego rażenia?? Pewnie utopili w ropie dlatego muszą teraz dokładnie przebadać jej złoża.
Jeżeli chodzi o teorie napadu na WTC to jest moim zdaniem możliwa. Niekoniecznie byłbym skłonny uwierzyć w nią i bronić jej jak locha warchlaka, jednak nie mam waszej jasności umysłu żeby w pełni móc stwierdzić, że to bujda jak geocentryzm. Dzieje się tak ponieważ wiem ile w naszym kraju może zdziałać głupia pieczątka ITI i nawet nie chcę myślec ile w stanach może kilku superinteligentnych facetów w garniturach z legitymacjami oficerów CIA. To po części odpowiedź na twoje pytanie 3 i 4 Martin. Chciałem również zwrócić uwagę na fakt, że oprócz wiedzy książkowo-podręcznikowej istnieje również wiedza życiowo-doświadczona (wiem, ze nie po polsku ale kumacie cza-cze :)) która potrafi tłumaczyć wiele zjawisk bardziej precyzyjnie i realnie, dużo mniej ideologicznie, głównie dzięki przenikliwości oraz praktyczności. Dzięki temu jest taka przydatna gdy mówimy o świecie. Żeby jednak ją posiąść nie można siedzieć trzeba wstać. Trzeba przestać wierzyć zacząć myśleć (to do żadnego z was). I warto pamiętać, że życie nie raz, nie dwa okazało się bardziej nieprawdopodobne niż książka autora z bujną fantazją. Najbardziej zaciekawiła mnie informacja o NORADZIE, jego ćwiczeniach i nagłym spadku skuteczności w porównaniu do roku poprzedniego. Oraz druga mówiąca o WTC 7, czyli trzecim budynku który się zawalił i to na pewno nie z winy samolotu. Jeśli te opcje okazałyby się prawdziwe, byłby dziwny ból głowy.
Nie zgadzam się również z większością waszej dyskusji ale tematu nie chcę podejmować bo i tak byśmy się nie zrozumieli.
"Zeitgeist" to film który ma przede wszystkim kapitalne przesłanie. Jego wartość dokumentalną trudno oszacować (choć wam się udało, co?? hehe). Jednak film otwiera oczy na pewną obłudę świata i promuje interesujący światopogląd. A do tego wkręca i prowokuje do myślenia.

No i to by było w dużym skrócie na tyle, jednak trza się zmywać przyjemności wzywają :)
pozdro

ocenił(a) film na 7
Sanos

>>> ból i tortury na setkach niewinnych ludzi w Guantanamo

też lubię absurdalny humor, nie ma to jak się pośmiać wieczorkiem ;)


>>> "Zeitgeist" to film który ma przede wszystkim kapitalne przesłanie. Jego wartość dokumentalną trudno oszacować
- rzeczywiście bardzo trudno ją oszacować, albowiem z racji jej rozmiaru strasznie trudno ją dostrzec, posiada ona niebezpieczną dążność do zera ;)

Martinn

Popieram w pełni. Myślę, że film jest po prostu głupią prowokacją, mającą pokazać jak łatwo dziś ludziom wcisnąć totalne bzdury pod pretekstem odkrywania "nowej prawdy" bo dziś coraz mniej ludzi wie choćby gdzie jest Watykan.... A to o setkach niewinnych w Guantanamo to faktycznie zabawne, ale bez obaw - p. prezydent Obama już tą wstrętna placówkę zamyka. A tak na serio - nie jestem przeciwko torturowaniu terrorystów, którzy zagrażają bezpieczeństwu państwa (a właśnie tacy ewidentnie tam siedzą) tyle, że tortury są niebezpieczne z innego powodu. Nie z jakichś "humanistycznych" przesłanek, że to "niegodne, bestialskie" itp. to jest polityka i losy wielomilionowego narodu. "Drzewo wolności musi być od czasu do czasu podlewane krwią patriotów i tyranów". Ale tu nie o to chodzi. Otóż z torturowaniem łatwo przegiąć - dziś torturujemy jakiegoś islamskiego fanatyka, który chciał się wysadzić w metrze w centrum Nowego Jorku żeby wydał swoich wspólników, a jutro gościa, który ukradł bułkę ze sklepu.... A co do Busha - nie mam go za wybitnego prezydenta, ale jego działań zbyt mocno nie potępiam. Wiem, że dla całej lewackiej europejskiej "elity intelektualnej", której szczytem możliwości jest głoszenie pięknych pacyfistycznych hasełek to jest drugi Hitler, ale gdyby przez następne lata Saddam robił dalej wszystko co mu się podoba oni powiedzieliby "coś trzeba z tym zrobić", ewentualnie "dlaczego USA nic z tym nie zrobią ?". A, to, że broni tam nie znaleziono nie znaczy, że jej tam nie było, to naprawdę nie byłoby problemem wywieźć ją choćby do Syrii w ciągu jednej nocy.I na koniec - tak, wiedza życiowa jest ważna. Tyle, że żaden z nas nawet nie był w Langley więc o poziomie takiej wiedzy w CIA nie mamy pojęcia, możemy jedynie sobie spekulować co oni tam robią, ja sądzę, że się tego nie dowiemy i co więcej - bardzo się z tego cieszę bo chyba nie chciałbym wiedzieć. Cokolwiek złego tam robią, wiedzą o jednym - tajne służby są tajne tylko wtedy kiedy są TAJNE, o czym np. nasza ABW nie ma pojęcia, niestety.... Pozdrawiam wszystkich.

ocenił(a) film na 7
thadoggfather

Łap i trzymaj pion jak takiś hardy i absurdalny

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wi%C4%99zienie_Guantanamo

Obejrzyj sobie fabularyzowany dokument "Droga do Guantanamo".
Pentagon mógł przetrzymywać przez dowolny czas, w dowolnym miejscu, bez postawienia zarzutów. Za co?? Za pakistańską mordę?? Jak to się nazywa, jak nie bestialstwo??
Z wszystkich osadzonych w Guantanamo (tysiąc osób bardzo lekko licząc) tylko kilkudziesięciu osobom postawiono zarzuty, o ile kogokolwiek skazano to byli to naprawdę nieliczni.
Sprawdź sobie na amerykańskich stronach jak nie ufasz
I chyba coś w tym jest skoro jedną z pierwszych decyzji nowego prezydenta było zamknięcie tej placówki.
Ameryce wydaje się, że może wszystko bo mają trochę pieniędzy. I niech mnie coś pokarał jeśli, jednym z głównych celów nie jest jeszcze więcej pieniędzy. Zresztą bardzo przypomina mi to wyprawy krzyżowe czyli szerzenie miłości mieczem i ogniem, po to by zgarnąć łupy.
Ameryka walczy z terroryzmem. Terroryzm to zaślepienie, brak skrupułów i wielkie pieniądze. Nie wydaje ci się, że walkę z terroryzmem cechują te same słowa?? Tylko, że telewizja mówi ci, że ci wojownicy stoją po tej dobrej stronie lustra?? Pomyśl o tym.

Mówisz, że wywiezienie broni do Syrii w ciągu jednej nocy nie było problemem?? Myślisz, że broń chemiczna to kiszone ogórki i wystarczy, żeby Saddam zadzwonił do prezydenta Syrii i powiedział, że dzisiaj te ogórki przywiezie i w drogę panie kierowco?? Wydaję mi się, że Syria niekoniecznie chciałaby przyjmować do siebie broń masowego rażenia która była powodem wojny przez co ogromnie narażać się amerykanom. Myślisz, że amerykański wywiad też na to nie wpadł?? Wydaję mi się, że dobrze sprawdził tą ewentualność. W końcu w wielkim świecie zaraz po kasie, liczą się racje. A ten wielki i poważny, pewny i niezniszczalny tekst o tajnych służbach które są tajne tylko gdy są tajne to wiesz :) Please dont hurt me... :)

Sanos

Nie sadze aby tlumaczenie "hamburgerom" mialo jakikolwiek sens. Dla nich wazne jest zeby im bylo dobrze. A dlaczego litr benzyny kosztuje 4 PLN a nie 8PLN, dlaczego pracownicy na odwiertach w krajach arabskich zarabija po 100 USD miesiecznie, dlaczego w rzadzie Iraku zasiadaja politycy proamerykanscy, dlaczego, pomimo mozliwosci znalezienia kazdego czlowieka na ziemi w ciagu gora trzech dni nie mozna znalezc tych niby terrorystow to ich juz nie interesuje. Wazne ze powiedzieli w telewizji i pisali w Timesie, poparli jacys tam znawcy tematu i juz wszystko pasuje. A ze inny, wcale nie glupszy, znawca tematu widzi to inaczej i ma odmienne teorie...no to napewno musi to byc zrobione zeby wciskac ludziom bzdury. "Hamburgery" nie pytaja, oni tylko konsumuja, jak bydlo. Az wspolczuje Kopernikowi...i to nie dlatego ze byla kobieta:). Pozdrawiam.

Martinn

Co ro części III to proponuje zobaczyć pod jakim pretekstem chip RFID zostanie nam na początek "dobrowolnie wcisniety" a później zostaniemy do tego zmuszeni http://www.youtube.com/watch?v=4JCpqBetyCA

griszka85

Kolejny eksperyment i co z tego? Kartę kredytową też rząd może Ci zablokować jak im coś nie pasuje, co za różnica czy masz ją w ręce czy pod skórą? Ja bym sobie niczego nie wszczepiał, to jest kiepski pomysł, ale nie szukałbym tutaj od razu odniesień do Apokalipsy. Może za mało się przejmuję, ale wybacz - "Wiadomości" na TVPiS mają dla mnie od dawna tyle wspólnego z prawdą co rum z rumakiem...

thadoggfather

Dla mnie wszystkie główne telewizje (TVP, TVN, Polsat) i gazety nie mają nic wspólnego z prawdą.
Ta ogólna znieczulica nas kiedyś zgubi. Politycy na całym świcie przyjęli praktykę małych kroczków np.

1. Projekt ustawy dający prawo pracownikom socjalnym do odbierania dzieci rodzicom bez decyzji sądu. pracownicy socjalni to niezbyt rozgarnięci ludzie więc mogą zacząć odbierać dzieci pod byle pretekstem np. niezabezpieczone gniazdko! (żeby gniazdko było niebezpieczne trzeba włożyć doń DWA gwoździe jednocześnie)
http://www.rp.pl/artykul/163408,255351_Pomoc_nie_moze__krzywdzic_dziecka_.html

2. Ostatnio w Szkocji odebrano wnuki dzadkom i oddano do adopcji dwóm gejom. Najgorsze jest to, że odebrano je dziadkom z którymi dzieci były silnie związane emocjonalnie! Takich praktyk to nawet Hitler wobec Niemców nie stosował!
http://fakty.interia.pl/wiadomosci/news/zabrali-dzieci-dziadkom-dali-gejom,12516 75

3. Na fali tzw równouprawnienia zmieniono sposoby wychowywania dzieci w przedszkolach. W PRL było podobnie, obowiązywało hasło "kobiety na traktory"
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title,Czolgi-wyjezdzaja-z-polskich-przedszkoli, wid,10818276,wiadomosc_prasa.html?ticaid=17736

ocenił(a) film na 7
griszka85

Chore :(

Ale to nie NWO, to stara dobra lewica, która próbuje nas dopaść już od stu lat. Nie udaje się z jednej strony, to uda się z drugiej, bo indoktrynacja dzieci zniszczy tradycyjne wartości, a zalew polit. poprawności w mediach sprawia, iż większość ludzi podświadomie się do niej dostosowuje.

griszka85

Mnie nie musisz tego mówić, czytam blog Korwina-Mikke regularnie i TEŻ mi się to nie podoba. Ale nie przejmuję się tym tak bardzo bo to są naprawdę jednostkowe przypadki. Ja wiem, że "ziarnko do ziarnka", ale wiesz ciężko mi osądzać czy to ogólna tendencja wzrastająca po kilku takich akcjach. Wszystkie takie sytuacje są zawsze dużo bardziej skomplikowane, a ja się na tym nie znam więc nie chcę osądzać jak to było. Powiem tyle - to są rzeczy, których i tak nie zmienimy, ale musimy być zawsze czujni. To jest chyba najważniejsze, bo co innego mam zrobić? Podać Wielką Brytanię do sądu? A, z wiarygodnością takich serwisów też jest dość krucho - WP.pl i Interii nie czytam w ogóle bo dla mnie to poziom "Super Expressu" czyli zwykłe szambo, a nie rzetelne dziennikarstwo. Rzepa ma już dużo lepsze artykuły, piszą sporo ciekawych rzeczy, ale WSZYSTKIE media są w jakimś stopniu tendencyjne, a ich działania ukierunkowane w konkretną stronę. Uważam, że najczęściej tym działaniem jest zwykłe straszenie ludzi pt. "patrzcie co się na świecie dzieje", w bardzo różnych celach. Przez to jakąś naprawdę WAŻNĄ informację można potem przegapić. Bo tak naprawdę wiemy o świecie tyle ile mówią nam media, a ja i do nich i do Internetu jestem raczej sceptycznie nastawiony. Wolę wziąć jakąś fachową albo ciekawą książkę niż pochłaniać setki "newsów" ze świata, ale z drugiej strony trzeba też wiedzieć co się dzieje, choćby pobieżnie, tak więc nie ma dobrego wyjścia. Nie ma też mediów całkiem rzetelnych i obiektywnych, a my nie możemy być w każdym miejscu, w którym coś się dzieje żeby stwierdzić, jak było naprawdę... Dlatego moja recepta jest dość banalna - trzeba robić swoje, zgodnie z własnymi przekonaniami i za nimi stawać, a resztą paniki medialnej się po prostu nie przejmować bo wpływu na nią nie mamy żadnego.... Pozdrawiam :))

thadoggfather

A, jeszcze jedno. Dzieci muszą wychowywać RODZICE. To oni mają na nie największy wpływ i jeśli nauczą je myśleć samodzielnie i niezależnie to żadna indoktrynacja ich nie chwyci, nie ma szans. Być dobrym rodzicem jest trudno, ale kto powiedział, że będzie to łatwe? I powiem jeszcze coś za co pewnie zostanę tu skrytykowany, ale uważam, że polityczna poprawność (do pewnego stopnia oczywiście) JEST potrzebna. Gdyby jej nie było to naprawdę znalazłyby się tony maniaków i fanatyków głoszących rzecz, w które jeszcze więcej niekumatych ludzi bezkrytycznie by uwierzyło, a niestety, ale zazwyczaj każdy medal ma dwie strony i trzeba obie zobaczyć żeby ocenić całość. Przykład to choćby to forum - na podstawie (wg. mnie) bzdurnego filmu "Zeitgeist" możemy pogadać o kilku ważnych rzeczach, które się z nim wiążą i wyciągnąć ciekawe wnioski. Chociaż przyznaję - sam ten temat trochę mnie już osobiście męczy. Ale mimo tego pewnie warto mieć jakąś jego znajomość. Pozdrawiam wszystkich :))

thadoggfather

"Obejrzyj sobie fabularyzowany dokument "Droga do Guantanamo".
Pentagon mógł przetrzymywać przez dowolny czas, w dowolnym miejscu, bez postawienia zarzutów. Za co?? Za pakistańską mordę?? Jak to się nazywa, jak nie bestialstwo??
Z wszystkich osadzonych w Guantanamo (tysiąc osób bardzo lekko licząc) tylko kilkudziesięciu osobom postawiono zarzuty, o ile kogokolwiek skazano to byli to naprawdę nieliczni.
Sprawdź sobie na amerykańskich stronach jak nie ufasz
I chyba coś w tym jest skoro jedną z pierwszych decyzji nowego prezydenta było zamknięcie tej placówki.
Ameryce wydaje się, że może wszystko bo mają trochę pieniędzy. I niech mnie coś pokarał jeśli, jednym z głównych celów nie jest jeszcze więcej pieniędzy. Zresztą bardzo przypomina mi to wyprawy krzyżowe czyli szerzenie miłości mieczem i ogniem, po to by zgarnąć łupy."

Cel terroryzmu został bardzo dobrze ujęty w książce "Czwarty K." Mario Puzo. Autor napisał tam mniej więcej tak : "My (terroryści) jesteśmy źli, wy dobrzy. Wy macie zasady, my nie. Tak więc nie możecie nas pokonać jeśli ich nie naruszycie, a wtedy okaże się, że wcale nie jesteście lepsi od nas." I tak właśnie jest. Co myślisz, że Talibowie to biedne dzieciaczki męczone przez USA? Otóż oni też torturują, męczą i też zgarniają wielką kasę. A, że USA nie postępują lepiej, trudno, możesz się śmiać, ale ja i tak uważam, że robią to W SŁUSZNEJ SPRAWIE. Wolę jednak żeby oni byli góra niż terroryści i na razie tak jest. To jest bardzo zwiły temat, ale jak już mówiłem - nasza cudowna UE, która tak krytykuje Stany za "brak humanitaryzmu" nie zrobiła i nie zrobi w tej sprawie NIC. Może i Stany z ich polityką militarną są złem, ale dla mnie jest to zło KONIECZNE i tyle....

ocenił(a) film na 7
thadoggfather

Nie czytałem "Czwarty K." Mario Puzo. Za to byłem tu i ówdzie. realnie i wirtualnie.
Ale z tego wynika jedno, że terroryści są mądrzejsi, czyli racja jest po ich stronie, bo dawno sobie wszystko przemyśleli. To jak i twój wniosek wynikający z tej książki to pieprzone uproszczenie. Nie wiem czy poważnie czy nie, dzisiaj jest niepoważnie. Czytam, czytam, coś wiem.
Mówisz: "Co myślisz, że Talibowie to biedne dzieciaczki męczone przez USA?" Wydaję mi się, że nie... Choć wiem, że mógłbym bardziej fajerwerkowo wyzwolić się spod łechcącego brzemienia tego płetwalowego sarkazmu :)

"Otóż oni też torturują, męczą i też zgarniają wielką kasę" - taki ze mnie nostradamus, że napisałem to parę godzin temu.

Czytając twój cały post jeszcze raz dochodzę do wniosku, że cholernie się z tobą zgadzam (piszę to, bez żadnej błazenady). Przede wszystkim masz swoje zdanie które nie jest głupie i za to piąteczka. Sprawa oczywista, że wolę stany od talibów, czy to dobrze czy źle, mam w genach, że wolę garnitury od turbanów. Ale kebab rzecz jasna też noszę w sercu. Prawdziwej jednak zarabiać i zabijać za ideologie niż udawać, że się nie zarabia zabijając za pieniądze przykrywane fałszywą ideologią tłumaczoną słuszną sprawą. Choć najlepiej jakby nie było tego wszystkiego, ale o tym nie gadam, bo to niemożliwe jak usidlenie w godzinę wszystkich najlepszych suk z Paryża

UE jest warta tyle co oni wszyscy, jednak ma tą zaletę, że jest swojska.

Sanos

Ja też uważam, że byłoby pięknie gdyby wszędzie był pokój, wszyscy by się kochali, nie znali wojen religijnych ani fundamentalizmu,, popierali wolność jednostki, szanowali przyrodę nie wynaleźli broni palnej, biologicznej, chemicznej, atomowej i tysięcy innych sposobów "jakby tu bliźniemu zrobić kuku". Ale jak sam wybornie określiłeś "to niemożliwe jak usidlenie w godzinę wszystkich najlepszych suk z Paryża". A co do UE "jest warta tyle co oni wszyscy, jednak ma tą zaletę, że jest swojska." Coś w tym jest. Może faktycznie lepszy swój wróg niż cudzy. A, z dwojga złego lepiej stać za Stanami niż przeciwko nim, czego Bruksela od lat albo nie chce (za uparta) albo nie potrafi (za głupia i za naiwna) zrozumieć....Pozdrawiam również :))

thadoggfather

Po tym filmie lekko się przestraszyłem ale wystarczyło trafić tutaj, że jedyny słuszny wniosek płynący z filmu to ugryźć się dwa razy w język (zamiast jednego) zanim wypowiem się na któryś z powyższych tematów. Jeszcze gdybyście mogli skomentować kwestię legalności podatków i tego zamachu w Londynie (były przestawione jakieś podobieństwa do 911). (na boku: zdaje się, że w Madrycie tych podobieństw nie było)
Z góry dzięki.

ocenił(a) film na 7
Chaosu

Skoro ameryka jest dobra i mówisz, że warto ją popierać to czemu miliardy dolarów idą na naboje i jedzenie dla synów w mundurach, którzy są tysiące kilometrów od matek, żon i dzieci bo muszą spłacić kredyt albo uwierzyli w przemówienia pięknie ubranych szczurów z tv w których błyszczą tylko te obrzydliwie białe zęby. W przemówienia w których krew rodzi pokój. Wiesz co rodzi krew? agresje, pieniądze, ból i płacz dzieci wśród smrodu i trupów. I ja wiem, że to leży w ludzkiej naturze i nic z tym nie zrobisz ALE ameryka ma możliwości, ma potencjał, i przede wszystkim pozuję na rolę ostatnich sprawiedliwych na tej planetce zaraz po watykanie. I to mnie boli najbardziej bo coś tu nie pasuję bo według mnie te wyjściowe miliardy nie idą na jedzenie dla dzieci w somalii. Wiesz ile za to mozna zrobić zupy?? Wiesz ile to mniej łez?? Ty to nazywasz słuszną sprawą, ja oszustwem i bestialstwem, a geneza tego dlaczego tak się dzieje i tak jest jedna - strasznie mokra, pożądana przez elity, łatwopalna i droga. I zobacz jak tu się o nią nie bić skoro tak blisko jej do luksusowej prostytutki.
I mógłbym tak pisać i pisać, ale trzeba jeszcze zakurzyć, obejrzeć film i się wyspać więc to by było na tyle.

Kwestie legalności to nie wiem jak skomentować. No podatki są legalne bo takie jest prawo, to jakie jest to prawo to zupełnie inna baja. Ale dobrze, że są podatki bo bez nich nie byłoby zwrotów na LEWO i prawo :) kocham ten kraj. Zamach w Londynie był wyjaśniony bardzo przejrzyście. Po prostu, rzekomo, w czasie gdy w Londynie odbywały się zamachy terrorystyczne z prawdziwym trotylem czy czymś tam, to służby odpowiedzialne za zapobieganie takim zamachom miały ćwiczenia przeciwko temu co działo się w rzeczywistości. W madrycie to IRA bodajże była więc inna ekipa rozbiórkowa zupełnie.
pozdro

Sanos

Eeee.... Drugiej części postu trochę nie łapię, późno już, może dlatego... No, a USA ostatni sprawiedliwy itd. masz rację z wojny nigdy nie wynika nic dobrego, sam Napoleon "bóg wojny" nazywał ją bestialstwem i najgorszym, co może być, ale tak już jest. Wolę żeby tą rolę spełniała Ameryka niż kto inny i tyle, tak już mam, może jestem zmanipulowany, ale wszystkie te antyamerykańskie hasełka mnie nie ruszają po prostu i tyle, tak już mam. "Vis pacem - para bellum" - tak już jest i to się nie zmieni, chyba, że kiedyś cała ludzkość zmądrzeje, w co wątpię... Nie jestem za tym, ale też nie jestem przeciwko temu, gdybyśmy mieli przejmować się każdym dobrym człowiekiem, który niesprawiedliwie zginął na wojnie czy w innych okolicznościach już dawno wszyscy wylądowalibyśmy w psychiatryku. A, może jestem bez serca, ale Afryką się nie przejmuję, Zachód władował tam już biliony kasy i dalej gówno z tego, sytuacja wygląda tak samo - prezydent każdego tego kraju jeździ codziennie innym Rollsem i śpi co noc w innym pałacu a reszta mieszkańców pije ropę i zagryza piaskiem bo drzewa już zjedli wszystkie... Wiem, że to brzmi cynicznie, ale tak jest, jak Afryka była skolonizowana to dało się to trzymać w kupie, choćby Ghana była doskonale zarządzana przez Brytyjczyków, wyjechali i wszystko się rozpirzyło bo oni tam po prostu NIE UMIEJĄ się sami rządzić, może poza RPA, ale to też zasługa "białasów". I wolę żeby to oni rządzili, jakkolwiek by nie byli zakłamani. "Politics is dirty bussiness" - czy to USA czy UE, zawsze idzie o to samo. Dopóki to nie krzywdzi ludzi, to niech się bawią, a jak zaczyna krzywdzić? Co my możemy z tym zrobić? Nic, skomentować, przeboleć i żyć dalej. Obecne czasy nie są aż tak złe, bywało gorzej i zawsze jeszcze może być gorzej i wg. mnie - tego się powinniśmy trzymać. Pozdrawiam również.

Martinn

Ja do ostatniej części. Sam napisałeś w przedostatnim akapicie o wirtualnym pieniądzu, więc nie wiem czemu wątpisz w wiarygodność tam zamieszczonych informacji?;> Jak krowie na rowie wyłożył to Barclay-Smith o pieniądzu fiducjarnym. Mi tam ten styl prosty odpowiada;) A cały temat rosnącego długu publicznego jest logiczny i historycznie poprawny. Powstanie FEDu i posunięcia rządu po '29 wzmocniły siłę kryzysu, który na początku wcale nie był tym, w co dopiero się przerodził. Nastąpiło to jednak dopiero po interwencjach państwowych i rzeczonego FEDu, choć sama zasada powstania krachu była identyczna jak dziś. Pisze o tym m.in. Friedman, któremu raczej warto zaufać. Był bez wątpienia naukowcem.

ocenił(a) film na 7
poszaremu

nie wiem czy się dobrze rozumiemy - wątpię w informacje o światowym spisku finansistów z Grupy Bilderberg, pod hasłem NWO lub tp.
(a gdybym nie wątpił, to zastanowiłbym się poważnie, czy go nie poprzeć:)

samo psucie gospodarki i finansów przez lewicowo-biurokratyczne pomysły, w tym również możliwość tworzenia się wskutek tego oligarchii zamiast jakiejś rzekomej równości i szczęśliwości, jest dla myślących ludzi oczywistością

degeneracja demokracji też jest coraz bardziej widoczna i możliwość uchwycenia w przyszłości władzy przez taką oligarchię istnieje - ale wypływa to wszystko z zupełnie innych czynników

Martinn

W pełni popieram Martina :) Każdy myślący człowiek wie, że to co się dzieje teraz to nie jest wynik jakiegoś spisku grupy finansistów ani też wolnorynkowej gospodarki tylko stosowanie tych systemów w NIEWŁAŚCIWY sposób. Ja już od miesięcy z niesmakiem obserwuję całą armię lewackich guru, zacierających ręce, że "deregulacje rynku to bzdura, niech teraz państwo wszystko ustawia, najlepiej wróćmy do systemu nakazowo-rozdzielczego bo wtedy wszystko chociaż było ułożone". Choćby p. Żakowski ględzi o tym na łamach co drugiej "Polityki" i "Wyborczej". Do tego prezydent Obama oczywiście w pełni popiera wszelki interwencjonizm FED-u. Od początku wiedziałem, że taki gościu jak on jest najgorszym wyborem w obecnych czasach, ale on przynajmniej z Bilderbergami ma niewiele wspólnego :P A tak na poważnie to męczy mnie już całe to ględzenie o kryzysie i "nowym globalnym rozdaniu kart" oraz podobne bzdurne slogany. Szwajcaria się nie bawi w żaden "globalny wyścig" i jakoś nie żyje się tam przez to gorzej.... A fakt, że to właśnie lewica jest ZAWSZE za przejęciem rządów przez określoną klasę, która będzie trzymać za mordę i wyzyskiwać resztę jest oczywisty - dość w historii mamy przykładów na to jak dalekie są lewicowe ideały od rzeczywistych skutków ich wprowadzenia. Będą gadać bzdury o wolności, ale to właśnie oni ją niszczą, nie żaden New World Order i rodzina Bushów, których zresztą od 8 lat oskarża się o wszystko, niedługo dowiemy się od p. Clinton, że plamy na Słońcu toteż wina Republikanów i ich rządów, ale ona to wszystko odkręci, wraz z Wujem Tomem pakując setki miliardów $ do studni bez dna...