Duch epoki

Zeitgeist
2007
7,1 12 tys. ocen
7,1 10 1 12372
Duch epoki
powrót do forum filmu Duch epoki

Bezzasadna, wszechobecna krytyka filmu, który "jest manipulacją o manipulacji", szerzy nieprawdziwe teorie (albowiem teorie spiskowe są najprostszym narzędziem wyjaśniania świata), zapewne jest zakłamany w swoich podstawach teologicznych (albowiem na wikipedii piszą, że Horus to Bóg nieba, a nie słońca!), obwinia o wszystko biedny rząd amerykański (niczym ten nikczemny Snowden, Frank Olson, John Kirakou czy Bradley Manning).
Oczywiście, w czasie wojny nie chodziło o żadne pieniądze. Josef Mengele przeprowadzał eksperymenty na żydowskich dzieciach infekując je nieuleczalnymi chorobami dla dobra nauki, a nie dla jakiś tam pieniędzy. Ameryka wcale nie chce być potentatem ropy (kto by chciał przecież?).
Barry Jennings, David Graham, Daniel Jowenko i Beverly Eckert, którzy starali się udowodnić, że za zamachy na WTC stał rząd amerykański zginęli w dziwnych okolicznościach (pewnie wszyscy popełnili samobójstwo bo im się nudziło). Zapewne nawet dokumenty wykradzione przez Snowdena nie byłby w stanie przekonać polaków o tym, że są inwigilowani ("to manipulacja!"). Reportaże fizyków, inżynierów, świadków o tym co stało się podczas "zamachu" na WTC - to przecież żadne dowody - my jesteśmy mądrzejsi, bo (oh!) dostrzegliśmy, że ten film to "manipulacja".
Co z tego, że obraz wszechświata ukazany w Biblii (Księga Rodzaju, III List Piotra) obrazuje wodę zalewającą ziemię od góry i od dołu. Co z tego, że w pierwotnych plemionach (np. w Egipcie właśnie) także widać tendencję do wiary w wodę jako Absolut. Wszystko wyłania się z wody – „Z wody i przez wodę powstała ziemia i niebo” – list Piotra. Cóż z tego, skoro nie możemy tego przeczytać w Internecie?
Społeczeństwo spektaklu (Bourdieu), teorie dramaturgiczne (Goffmann), teorie społeczeństw konsumpcyjnych (napędzających gospodarkę i koniecznych dla niej - Baudrillard) tworzone przez uczonych to przecież też bajka. To, że kieruje się naszą edukacją, która sprzyja wykluczeniom społecznym (Ivan Illich), omamia się nas programami rozrywkowymi, których pierwotne media w ogóle nie brały pod uwagę w swojej istocie (Bourdieu). Media, które służą polityce państwa, kontroli, dyscyplinowaniu. Społeczeństwo sieci, przekaz informacji, komunikacja, globalizacja, konsumpcja, ujednolicenie czasu, homogenizacja przekazu medialnego - tak, to zapewne iluzja a nie prawdziwe zjawiska. Postulat, że "pieniądz rządzi światem" też jest zapewne chybiony (przecież ten kto ma pieniądze nie ma żadnej władzy nad innymi, biednymi, których wyklucza, kryminalizuje). Polityka globalnej kryminalizacji biedy wprowadzona w USA też nie miała przecież miejsca.
Po co sięgać do godzinnych reportaży, czytać nużące książki? Teraz mamy wszystko na raz, za chwilę, nie musimy się przecież wysilać. Dziś weryfikacja informacji to wpisanie frazy w google i przeczytanie pierwszej lepszej informacji, którą napisał anonimowy autor.

Jeżeli ktoś uważnie oglądał film z pewnością rzucił mu się w oczy fragment "Networka". Jeśli nie, obejrzyjcie kolejny raz, bo widocznie nie zrozumieliście intencji autora.

ScarlettOHara

Świetny komentarz.! Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
ScarlettOHara

Brawo !!!

ocenił(a) film na 7
ScarlettOHara

;_; doskonały tekst!