juz bardzo dawno go widzialem ale rzeczy coraz bardziej aktualne ! otwiera oczy !
Niestety ale muszę cię rozczarować. Film jest cienką manipulacją, a przynajmniej częściowo. Zapewniam cię. Chcesz się dowiedzieć dlaczego?
Ten film - w swojej pierwszej części bazuje na tak zwanych wyolbrzymieniach i zniekształceniach. Jeżeli otworzysz Biblię, zrozumiesz, że wiele dogmatów jakie głosi Kościół katolicki przeczy Biblii. Ten film odnosi się głównie do religii katolickiej, nie do Biblii (nigdzie w Biblii nie pisze, że Jezus urodził się 25 grudnia, kościół katolicki zaadoptował tę datę z pogaństwa. Wiele faktów z części pierwszej zostaje zniekształcanych przez twórców filmu. Mogę ci podać link do filmu, który na ten temat traktuje dosyć obszernie.
Co do części kolejnych - zamachy WTC były moim zdaniem bez wątpienia dziełem rządu na własnych obywatelach w imieniu celów politycznych niestety.
Bankierzy kontrolujący państwa - tutaj film jest prawdopodobny, gdyż faktycznie elity światowe działają w podobny sposób. Co jest ich ostatecznym celem? Nie ustaliłem tego na 100%, ale pewnie chodzi o globalną dominację i jedną światową religię w imię... No właśnie, podsumowanie traktuje, aby człowiek uwierzył w swoją siłę i w moc swojej osoby. Jest to w tak zwanej modzie new age wchodzącej teraz "na rynek".
Mogę dać ci też link do filmu, na temat autorów "Zeitgeist" oraz ten, który obszernie mówi na temat oszustw w części na temat Boga. Jest to wygodniejsze niż takie pisanie długich komentarzy, a jestem pewien, że i tobie obejrzy się to przyjemniej niż czytanie moich "wypocin" :)
Owszem otwiera oczy: pokazuje jak żenująco niski jest poziom wiedzy w naszym społeczeństwie i jak bardzo tzw. większość jest nieodporna na propagandę.
Jeśli więc Tobie ten film "otworzył oczy" to współczuje. Równie dobrze mógłbym powiedzieć że reklama papieru toaletowego otworzyła mi oczy na to który papier jest najlepszy...
Wiedza jest za darmo, leży i czeka żeby ją zdobyć. Polecam.
widze ze wiekszosc osob na forum to spekulanci, polecam ksiazki davida icka, bramleya, danikena
Jezeli spekulantami sa ludzie ,ktorzy opieraja swoja wiedze na potwierdzonych przez historykow wydarzeniach i faktach , to jak nazwac autorow ,ktorych wymieniles? Oswieconymi mistrzami? Nie twierdze ze nie nalezy sie zapoznawac z teoriami spiskowymi czy jakas historia alternatywna, uwazam wrecz ze nalezy ,jezeli interesujemy sie tego typu sprawami ,jednak warto to potem konfrontowac z opiniami ludzi uznanych i wiarygodnych ,dla uchwycenia tzw pelnego obrazu. Nie wierzmy we wszystko bezkrytycznie co teoretycy spiskowi nam podaja , miejmy tez troche wlasnego rozumu.
Tak, należy szukać, jednak "konfrontować z opiniami ludzi uznanych i wiarygodnych". A którzy ludzie są uznani i wiarygodni? Jakie jest kryterium?
Sprobuje odpowiedziec. Np historyk odnajduje w bibliotekach , lub wykopaliskach , zapis powiedzmy ze gdzies na jakims terenie dajmy na to odbyla sie walka zwasnionych plemion. W zapisie jest podane miejsce owej walki ,kto bral udzial ,itd. Nastepnie nalezy sprawdzic teren geograficzny do ktorego ow zapis sie odnosi, miejsce (mogly naprzyklad w ziemi zostac jakies przedmioty z owej walki ), mozna tez sprawdzic ,na podstawie pisma w jakim ow pergamin zostal sporzadzony mozna okreslic date, co sie wtedy dzialo , czy jacys inni historycy o tym nie wspominali , czy sa zapisy np urzedowe , czy rozni historycy z przeszlosci o owym wydarzeniu pisali czy chocby wzmiankowali i pewnie cala masa innych czynnikow. Z pewnoscia upraszczam zagadnienie ale to chyba wlasnie chodzi o kryterium "sprawdzalnosci" na podstawie tego co juz wiemy czy tez mozemy sprawdzic w innych podaniach ,przekazach , wspomnieniach. Oczywiscie niekazdy dokument mowi prawde , mogl zostac spreparowany totez na podstawie innych zapisow ocenia sie jego wiarygodnosc. Tak to chyba mniej wiecej w duzym uproszczeniu wyglada , jezeli jakies gupotki wypisuje to prosze mnie poprawic , nie chce w koncu cale zycie bladzic.
nie wierze zbytnio w teoretyczna wiedze ktora nam jest wbijana do glow w szkolach, zdaje sobie sprawe ze zjawiska filtracji wiedzy obecnej niemal w kazdej dziedzinie, przykro mi byc moze macie racje ale nie dam sie przekonac , byc moze poglady ktorymi sie kieruje sa bledne ale opieram sie na nich i tyle. wg mnie takie filmy zeitgeisty daja szerszy obraz swiata i nalezy sie zatstanowic czy przypadkiem tak nie jest lub ze jest w tym jakas czesc prawdy, zeigeista szanuje za to ze zapocztakowal u mnie chcec poznania czegos wiecej i poszukiwan. nie wiem jesli jesestcie zainteresowani zachcam do lektury "zakazanej archeologi" ktora pokazuja (na pdst archelogi wlasnie) jak jestesmy oszukiwani i dlaczego .
aha i jeszcze jedno? skad mozesz wiedziec ktorzy ludzie sa "uznani i wiarygodni"? to mnie najbardziej zastawia, jakimi kryteriami sie kierujesz uznajac ich za takkichże? to ze ktos jest uznawany za autorytet w jakiejs dziedzienie nie oznacza ze moze byc prawdziwy, a ludzie go "szanuja" i uwazaja za prawdziwego bo boja sie powazyc jego teori bo od razu sa wytykani palcami i wysmiewani...dla mnie [*]
nie wierze zbytnio w teoretyczna wiedze ktora nam jest wbijana do glow w szkolach
"no to naprzyklad bardzo niedobrze,wiedza jaka otrzymujesz w szkole dostarcza ci ogolnego pogladu ,oczywiscie wiele spraw jest traktowane powierzchownie ,totez w gestii samego zainteresowanego zalezy wglebianie sie dane tematy"
zdaje sobie sprawe ze zjawiska filtracji wiedzy obecnej niemal w kazdej dziedzinie
"oczywiscie material jest dobierany i nie oddaje czesto pelni tematu.Przyczyny tego moga byc rozne, czesto prozaiczne ,jednak zawsze zawiera jakas informacje "
"aha i jeszcze jedno? skad mozesz wiedziec ktorzy ludzie sa "uznani i wiarygodni"?
moze niefortunnie i pochopnie wtedy napisalem moj blad - mysle ze nalezy rozpatrywac moze nie samych ludzi w sensie jakiegos atakowania czy wystawiania ocen "ty jestes taki a taki"(wiarygodny czy niewiarygodny) (nie powinienem byl tak rzucac tymi slowami przyznaje) ale zwracac uwage na sama informacje, badac jej wymowe, sprwadzac co na ten czy inny temat mowi czy pisze ktos inny, wyciagac wnioski i na tych zasadach okreslac co jest prawda ,falszem ,domyslem itd.....przeciez swiat wiedzy jest tak przeogromny kto jest uznany i wiarygodny? ten ktory dobrem sie kieruje nie klamie, nie sciemnia itd hehe .Wielu ludzi na pewno, oczywiscie nie zawsze moze sie okazywac ze slusznie ,czesto przeciwnie ,jeden badacz moze miec racje w kilku kwestiach w kilku nie miec ,ale nie powinien unikac kontrowersji jezeli obiera jakis punkt widzenia ,no co moge napisac ,Jakie kryteria: nauka z pewnoscia je okresla ,pod tym katem i takimi metodami prowadzi sie badania,co nie zmienia faktu ze niektore paradygmaty moga byc bledne na tym polega zadanie prawdziwego "poszukiwacza prawdy",by wskazywac co jest nie tak z ta lub inna teoria,no i oczywiscie, dochodza kwestie moralnosci jak to wskazales przykladowo o tych wysmiewaniach czy wykpiwaniach jednych srodowisk przez drugie,czy jednostek ,to jest wielkie spektrum i ja nie umiem tak prosto poodpowiadac.Zauwaz taki David Icke - Wielu ludzi pod jego wplywem, odbiera jego wypowiedzi jako prawde objawiona cos na zasadzie oooo cholera on musi miec racje, rzeczywiscie ,madrze gada, tymsamym wielu przestaje juz np wierzyc w jakies oficjalne zrodla staja sie niewolnikami pogladu jakiegos goscia ktory mowi ze skosztowal se jakiegos dmt i mial wizje a tak wogole to na codzien channelinguje z goscmi z kosmosu i uwaga na ludzi gadow, tymsamym robi dobry biznes(rozumiem pan Icke musi z czegos zyc).... ale moze czasem troche wasnego rozsadku ,spokojnie, sprawdmy o co chodzi, co inni gadaja ....wnioski wyciagamy samemu ,no i oczywiscie kazdy ma prawo wybierac ksiazki czy filmy jakie lubi to jest ok,lubisz icke czytaj icke, jednak niebezpiecznym bledem jest podejscie na zasadzie ze ci ktorzy nie zgadzaja sie z jakimis teoriami pana typu Icke to spekulanci albo zmanipulowane przez illuminatow tlumy...
to ze ktos jest uznawany za autorytet w jakiejs dziedzienie nie oznacza ze moze byc prawdziwy, a ludzie go "szanuja" i uwazaja za prawdziwego bo boja sie powazyc jego teori bo od razu sa wytykani
"oczywiscie sa roznego rodzaju przypadki wlasciwie to tyle ilu ludzi.sa tez wzbudzajace wiele kontrowersji teorie np teoria ewolucji , wielu uznaje ja za fakt ,jednak jest wielu ktorzy maja watpliwosci,rozsadny badacz bada pod wieloma katami dane aspekty,szuka odpowiedzi na podstawie faktow ,a jezeli nie wiemy to nie wiemy ,przyznajemy sie (moze po prostu czasem w cos trzeba uwierzyc i od tego punktu badac) skonfrontowac z opinia przeciwna i gdy bedzie trzeba nawet zmienic swoj poglad no bo tez nie mozna byc w kazdym calu niewolnikiem wlasnych przekonan a walki srodowiskowe roznych teorii byly sa i beda ...jezeli chodzi o jakies prawdy objawione i ostateczne , z pewnoscia nie daja ich zrodla ,ktore mozna przylapac na wielu klamstwach jak np zeitgeist,wtedy slusznie mozemy uznawac ze takie zrodla sa niepewne jako te ,ktore maja budowac nasz poglad o swiecie, wlasciwie to sa bardzo niebezpieczne i tu bys sie argumentacja znalazla.....prawda i tak z definicji jest obiektywna czyli niezalezna od tego kto w co wierzy....a ostateczna prawda zapewne jest jedna , tak to chyba jest ,koncze belkot ,