i polecam kazdemu, na pewno po obejrzeniu zaczniecie troszke wiecej myslec o pewnych rzeczach takich jak:polityka, ekonomia. najmniej przekonywujaca jest czesc 1 - religina....ale dwie pozostale sa swietne!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wszystkie części filmu są przekonywujące i świetne, mówią cała prawdę.
WTC obnażają i pokazują co w trawie piszczy. Rezerwy Federalne? No przecież to się wszystko klei, nawet członkowie tego(podawane były cytaty) mówili o tym że to ściema by przejąć kontrolę.
Mówisz o części religijnej ze jest cienka bo się bronisz, rozumiem, ale spójrz na coś innego. Ktoś kto jest mesjaszem, niesie dobrą nowinę, ma wielu popleczników, przysparza kłopotów władzy, zmartwychwstaje i robi cuda, zostałby zapisany przez jakiegoś ówczesnego historyka. Dziwnym trafem nic takiego nie ma...
Jeśli chodzi o część 1 - żadne z bóstw porównywanych do Jezusa nie zostało ukrzyżowane, a z tego co pamiętam to tylko 1 zmartwychwstało. Informacje, że matki tych bóstw był dziewicami to nie wiem skąd autor filmu wziął. Poza tym Jezus według biblii urodził się na wiosne, więc wszystkie dywagacje nad układem gwiazd itp. w dniu 25 grudnia nie mają sensu. Mam nadzieje, że kompletnie przekłamana 1 część nie ma wpływu na 2 pozostałe i chociaż tam można się doszukać ziarenka prawdy. Jeśli chodzi o cuda, które miałyby być zapisane przez historyka to po dokonaniu cudu Jezus zawsze powtarzał żeby nikomu nie rozpowiadali co tutaj ujrzeli.
Dziwnym trafem na początku naszej ery 25 grudnia był dniem przesilenia zimowego.W tym dniu obchodzono pogańskie święta w wielu rejonach świata.
Więc dywagacje mają sens.
Twierdzisz że dywagacje nad 25 grudnia nie mają sensu, tylko proszę przypomnij mi jak nazywa się obchodzone tego dnia święto...
"Wszystkie części filmu są przekonywujące i świetne, mówią cała prawdę."
Zobacz to koniecznie:
http://www.youtube.com/watch?v=DjNnmXhd-3A&list=FLK8es-N20su8zmmppijoFfw&index=1 4
I jeszcze ciekawostka:
Żródła pozabiblijne o Jezusie (oprócz 27 ksiąg "Nowego Testamentu" powstałych w latach 44-98 n.e. - poświadczonego setkami rękopisów):
- Józef Flawiusz "Aniquitates" 18, 63-64 oraz 20, 200-203 (rok 93/94)
- List Klemensa Rzymskiego do Koryntian (~95 r.)
- "Didache" (~100 r.)
- Tacyt "Annales" 15, 44 (r. 115-117)
- Pliniusz Młodszy "Epist." X, 96 (r. 111-113)
- Swetoniusz "Żywoty... Kaludiusz" 25 (~120 r.)
- i oczywiście pozostałe źródła z II w. od pism chrześcijąńskich, poprzez antyczne do żydowskich
Wszystko pięknie tyle że pierwsza część jest najbardziej przekonywująca bo podaje setki zbieżności których przypadkowość graniczy z cudem i to większym od cudu powszechnego mesjasza Jezusa. wystarczy się trochę zainteresować tematem żeby zrozumieć czym jest religia. Ludzkość od zarania dziejów borykała się ze zjawiskami których nie była w stanie wytłumaczyć co zrodziło potrzebę religii. Starożytni byli o tyle mądrzejsi od nas że zdawali sobie sprawę kim jest ich Bóg - to nic innego jak życiodajna gwiazda Słońce, dopiero później pojawił się kościół który przekształcił ten aspekt w pożyteczne narzędzie do kontrolowania społeczeństwa dzięki czemu zyskał ogromną władzę. Jest to dość proste i oczywiste jednak nie dla tych którzy mocno w to wierzą i nigdy nie pofatygowali się sprawdzić źródła tego w co tak mocno wierzą. Dwie pozostałe części filmu nie są już tak proste i oczywiste ponieważ zostaliśmy wychowani ( mowa o młodym pokoleniu) w wiedzy że globalne wojny mamy już za sobą podobnie jak tyranię. Film jednak ukazuje że nic się nie zmieniło a proces ten postępuje z pokoleń na pokolenia lecz wszystko odbywa się za kulisami naszego zglobalizowanego świata. Gdybym obejrzał ten film 5 lat temu uznał bym go za stek bzdur gdyż wiedza zawarta w tym dokumencie dążyła by do zburzenia mojego światopoglądu czego naturalną reakcją było by wyparcie. Jednak od kilku lat zgłębiam wszechstronną wiedzę o naszym świecie i nie tylko, film ten zgrabnie potwierdza i uzupełnia to czego się dowiedziałem. Jego forma może wzbudzać niechęć gdyż nie poddaje pod dyskusje lecz bardziej narzuca nam fakty przedstawione w filmie - jednak warto tu zauważyć że propaganda którą jesteśmy żywieni na co dzień robi dokładnie to samo tyle że nie z faktami a z kompletnymi absurdami. Karze nam się wierzyć że coś jest białe podczas gdy na pozór jest szare a gdy zgłębimy temat staje się głęboką czernią. Prawda bywa szokująca i często bardzo trudna do zaakceptowania. Wg mnie film ten prezentuje fakty od pierwszej do ostatniej minuty seansu.
Twoja wypowiedź, poza ostatnim zdaniem które posiada jakąś treść, to niestety bełkot, z którego nic absolutnie i nie wynika i który nie posiada jakiejkolwiek treści.
Wg mnie film nie prezentuje tylko wyłącznie faktów, niektóre informacje są zwyczajnie nieprawdziwe (np. o Dionizosie) co świadczy o tym, że twórcy filmu świadomie manipulowali podawanymi przez siebie "faktami". A dla wytłumaczenie dlaczego bądź czemu ta manipulacja miałaby służyć, polecam obejrzeć filmy na youtubie byłego sowieckiego informatora KGB Yuri Bezmenova.
Przykro mi że coś czego nie rozumiesz nazywasz bełkotem ale to już twoja sprawa. Zastanawiam się jednak czego tu można nie rozumieć gdyż użyłem prostych sformułowań.