Znakomity. Prawdziwy aż boli. I to jest obraz Rosji ale widać to także we wszystkich innych państwach.

Polecam ci Detachment z Brodym, również nie można przejść nad tym filmem obojętnie.

Dzięki - postaram się. Rosyjskie filmy mnie pozytywnie i wciąż bardzo zaskakują: "Ładunek 200", "Palacz" ("Koczegar"), ("Lewiatan" trochę mnie rozczarował" (bluźnię)))), "Rusałka", "Odna voyna", "Zbiedzy/Biegliecy" ("Begletsy"). Powiem Ci, w ostatnim roku filmy rosyjskie mnie wręcz podbiły. Świetny "Barman" (choć lżejszy) czy przygodowo-historyczna "Vasilisa". Nie ma się jak przyczepić. Są dobre i ...jeszcze lepsze.

"Praktykowanie piękna", "Ja", "Pochowajcie mnie pod podłogą" , "Tlen", "Wyspa". Rosyjskie kino potrafi być dobre i oryginalne;)

Jeszcze długo, po zakończeniu filmu, nie mogłem dojść do siebie. Przyzwoita jednostka jest w tym zgniłym świecie nikim. Film szeroko powinien otworzyć oczy na zło, które szerzy się wokół nas. Szkoda, że taki film nie powstał u nas, bo nas to też dotyczy. Przyjdzie jeszcze czas na drugą rewolucję francuską ale na większą jeszcze skalę - wystarczy popatrzeć na rozpasaną, do granic możliwości, Brukselę - 10/10 !!!

Ja po obejrzeniu filmu też byłem wstrząśnięty i zdumiony jego globalną wymową. Niestety wątpię żeby ten film czy 1000 podobnie dobrych "otworzyło oczy na zło, które się szerzy wokół nas" - trzeba być realistą. To, ze nie powstał u nas to nie problem , bo jest u nas dostępny i możemy skorzystać z jego wymowy. Jeśli masz na myśli Rewolucję francuską tzw. "Wielką" z 1789 roku to cóż ona poprawiła czy rozwiązała?? W skali globu nie była tak niszcząca jak rewolucja październikowa z 1917 roku i jej dalsze skutki ale i tak przyczyniła się do rzezi w Europie od końca do końca, od Hiszpanii na Zachodzie po Rosję na Wschodzie. I jak zawsze najwięcej ofiar to byli zwykli, biedni ludzie. Francja się tego wstydzi, ale "zwycięska Rewolucja" chciała rozwiązać problem swoich wrogów nie tylko gilotyną (za mała "przepustowość"), ale także metodami masowej, "fabrycznej" zagłady, które wykorzystał Adolf H. Wojny są złe, a rewolucje również. Polecam Anatola France "Bogowie są spragnieni". Pozdrawiam.

Książki nie czytałem ale to jest lekcja do odrobienia. O ironio !, sam tytuł książki, znakomicie zresztą, pasuje mi do tego filmu. Dorwać się do koryta i stać się Bogiem - Panem życia i śmierci. Tacy, sami swej "Boskości" nie oddadzą. Jaki jest więc, na nich, sposób !? Będąc w Wersalu usprawiedliwiłem Rewolucję francuską. Nie wiemy jak potoczyły by się dalsze wydarzenia gdyby jej przywódcy nie poszli na szafot a władzę przejęli "Bogopodobni". Francję reprezentuje, na zewnątrz, jej władza. Władza a społeczeństwo toż to często przepaść. Pozdrawiam

Tak na marginesie: rewolucję francuską wywołała burżuazja, która rękami biedoty chciała wywalczyć sobie jeszcze więcej przywilejów. Sytuacja na froncie rewolucyjnym nieuchronnie zmierzała do momentu, w którym ostatni "rewolucjonista" sam sobie obetnie łeb za pomocą gilotyny, ale do akcji wkroczył Napoleon Bonaparte wprowadzając na powrót władzę absolutną, tym razem pod szyldem cesarstwa, z nim samym w roli głównej.
Najlepszym symbolem francuskiej rewolucji jest zburzenie Bastylii, którą rewolucjoniści dzielnie szturmowali w celu zdobycia arsenału broni i uwolnienia nieprzebranych tłumów więźniów politycznych. Co oczywiście im się udało i co oczywiście jest do dziś świętowane rokrocznie z wielką pompą. Francuzi zapominają wszakże poinformować kolejne pokolenia dzieci i młodzieży, że tłumy rewolucjonistów zdobyły bronioną przez garstkę żołnierzy, głównie kalek i weteranów wojennych Bastylię podstępem - obiecano, że wszyscy obroncy puójdą wolno po poddaniu się, jednak jak na rewolucjonistów przystało, słowa nie dotrzymali i obeszli się okrutnie z żołnierzami - też przecież wywodzącymi się z ludu. Szturmująca tłuszcza dowódcę i kilku jego podwładnych ścięła, a zwłoki zbeszcześciła.
Ze zdobytej Bastylii uwolniono "tłumy" więźniów "politycznych" w łącznej liczbie 7 (siedmiu), w tym jednego kazirodcę, czterech fałszerzy pieniędzy i dwóch umysłowo chorych. Ani broni, ani amunicji w Bastylii nie było.
Co do samego zburzenia Bastylii - w rzeczywistości dokonał tego nie tłum zdobywców-rewolucjonistów, a dopiero rok później wynajęta firma budowlana.
Rewolucjoniści francuscy zasłynęli bezsensownym ludobójstwem, a szczególnie wyróżnia się na tym tle pacyfikacja przez Gwardię Narodową powstania w Wandei, które wybuchło w reakcji na dekret Zgromadzenia Narodowego powołujący do armii 300 000 poborowych tuż przed rozpoczęciem prac polowych w rolnictwie. Porządek zaprowadzali rewolucjoniści mordując nie tylko mężczyzn, ale kobiety, w tym ciężarne, starców i dzieci…

CZytałes 1000 lat wkurzania Francuzów??

Nie czytałem.

Dokładnie te same przemyślenia... Dobra jednostka przegrywa walkę ze złem... Aż boli...

Aż boli.

Szczera prawda

A mi się właśnie wydaje bardzo mocno przerysowany co uważam za jego największą wadę. Byłeś tam? Wiesz jak jest naprawdę?

"Znakomity. Prawdziwy aż boli. I to jest obraz Rosji ale widać to także we wszystkich innych państwach" - zwróć uwagę na 2-ga cześć 2-giego zdania: "ale widać to we wszystkich państwach". Tutaj nie chodzi o atakowanie Rosji" "..jak tam jest beznadziejnie, bieda z nędzą, korupcja i kompletny brak perspektyw" tylko o to, że ten film jest bardzo uniwersalny: pokazuje problemy w skali globalnej, które występują i zagrażają wszędzie. I to jest wielkim atutem tego filmu. Pozdrawiam

Zgadzam się!