Przecież Olsztyn i Gietrzwałd to właśnie Warmia! Wydaję mi się, że umownie używa się określenia "Mazury" zarówno dla Mazur, jak i dla Warmii. I to nie tylko w filmie ale również w normalnym, potocznym języku.

No właśnie. Olsztyn i Gietrzwałd to Warmia a nie Mazury. To jest niestety błędne określenie i z historycznego punktu widzenia Warmia i obecne Mazury nie miały ze sobą dużo wspólnego. To tak jakby być w Sosnowcu i mówić, że jest się na Śląsku.
Rozumiem, że aktorzy odgrywają scenariusz i nie dziwi mnie to, że filmowa reporterka nie jest tego świadoma, ale według mnie jest to duży błąd reżysera/scenarzysty.

Historycznie i geograficznie - masz rację. Ale, tak jak mówiłam - Mazury to potoczne określenie dla całego województwa. Zresztą, wystarczy sięgnąć do Wikipedii ( pierwsze z brzegu źródło), by przeczytać:
"We współczesnej branży turystycznej określenie Mazury rozszerzyło swoje znaczenie: wszędzie, gdzie na północnym wschodzie Polski występują jeziora, pagórki i lasy, mówi się o Mazurach. Współczesny podział administracyjny województwa warmińsko-mazurskiego obejmuje także Elbląg, który jednak nigdy ani do Warmii, ani do Mazur nie należał.".