Sięgający dna Rowu Mariańskiego. I tam właśnie powinien spocząć. Oglądałem przez 3 dni. Ostatnie pół godziny na stojąco aby nie zasnąć. Film zwyczajnie nudny. Nie przekonują mnie porównania do Stalkera. To nawet nie jest pastisz. To jest snobizm i "dennizm".